Rusałka: Miejska legenda czy kolejne miejsce pamięci?

Robert Domżał
Maria Pańczak, najstarsza poznańska biegaczka, poszukuje osoby, która wśród zniczy zostawia informację, że jest to miejsce kaźni wielu osób przymusowo pracujących przy utworzeniu zbiornika
Maria Pańczak, najstarsza poznańska biegaczka, poszukuje osoby, która wśród zniczy zostawia informację, że jest to miejsce kaźni wielu osób przymusowo pracujących przy utworzeniu zbiornika Robert Domżał
Nad Rusałką ktoś od lat układa kwiaty i zapala znicze. Zostawia informację, że to miejsce straceń przymusowo pracujących przy wykopywaniu jeziora. Czy postawić tam obelisk?

Miejsce, na którym składane są kwiaty i zapalany jest znicz, to betonowe płyty nieopodal tunelu pod linią kolejową. Odkąd nastała moda na aktywny wypoczynek codziennie przebiega obok niego wiele osób.

Czy informacja o kolejnym miejscu kaźni nad Rusałką, to miejska legenda, czy fakt niedostrzeżony przez historyków?

- Szukam osoby, która pozostawia kartkę z informacją, że w tym miejscu w czasie wojny ludzie byli rozstrzeliwani. Zabiegam o to, by uczcić ich w tym miejscu – mówi Maria Pańczak, najstarsza poznańska biegaczka. Jak mówi, złożyła w Urzędzie Miasta dwie petycje podpisane raz przez ponad trzysta, drugi raz przez ponad dwieście osób. Byli to uczestnicy biegów, organizowanych wokół jeziora. Pomysł biegaczy nie znalazł odzewu w UM.

- Gdyby odnalazła się osoba zostawiająca informację, może łatwiej byłoby przekonać urzędników o sensie ustawienia pomnika - mówi Maria Pańczak. Radni miejscy Antoni Szczuciński i Przemysław Alexandrowicz twierdzą, że na razie przekaz o kolejnym miejscu masowych mordów traktują jak legendę miejską.

- Może informacja o śmierci w tym miejscu przetrwała w niewielkim kręgu ludzi. Warto by osoba upowszechniająca tą informację ujawniła się. Przekaz zostanie poddany osądowi historyków – mówi Przemysław Alexandrowicz.

Ale wokół Rusałki są już cztery miejsca pamięci. Jedno z nich jest 150 metrów od tego miejsca, o którym mówi Maria Pańczak. Jeśli się okaże, że to autentyczne miejsce kaźni, czy stawiać kolejny pomnik? Czy może lepiej ustawić tablicę informującą o historii Rusałki?

- Miejsca pamięci już wyznaczone niekoniecznie upamiętniają pracujących przymusowo przy kopaniu jeziora. A Rusałkę stworzyli żydowscy więźniowie doprowadzani z pobliskich obozów – mówi dr Anna Ziółkowska z Muzeum Martyrologicznego w Żabikowie.

Były one w Krzyżownikach, przy ul. Leśnowolskiej, a także w Kiekrzu i na Golęcinie przy dzisiejszym korcie tenisowym. Zdaniem dr Anny Ziółkowskiej ciała więźniów, którzy ginęli z wycieńczenia przy pracy nad jeziorem bądź byli rozstrzeliwani, wywożono do Collegium Anatomicum przy Śniadeckich. Tam palono je w piecach.

Antoni Szczuciński, przewodniczący Komisji Kultury i Nauki Rady Miasta, twierdzi, że wraz z innymi radnymi kilka lat temu odwiedził miejsca pamięci nad Rusałką. Radni odnaleźli je, ponieważ prowadził ich przewodnik.

- Zabiegaliśmy później o tablicę informacyjną – mówi Antoni Szczuciński. Odnowiono też obeliski. Jednak napisy jakie są na tych miejscach, mało co mówią. Pojawiły się też drogowskazy kierujące do nich. Ale zostały tak ulokowane, że sam inicjator ich ustawienia, z trudem je znalazł.

Skoro sami radni mieli problem ze znalezieniem miejsc pamięci, to może należy ustawić nad Rusałką mapę i tablicę informującą o historii jeziora. W czwartek Maria Pańczak będzie rozmawiała z radnym Antonim Szczucińskim. A może Czytelnicy "Głosu Wielkopolskiego" zechcą podzielić się wiedzą o mało znanych faktach z dziejów Rusałki?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Rusałka: Miejska legenda czy kolejne miejsce pamięci? - Głos Wielkopolski

Komentarze 6

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

d
dag
Mój sp. dziadek jak bylam mala to czesto opowiadał o tym miejscu i o tym ze wielu tam zginelo przy tworzeniu tego jeziora opowiadał ze na dnie zalano ludzi zabitych mojemu dziadkowi i nie wielu innym sie udało jako dzieci zostali przewiezieni gdzies indziej. :(
p
pele
bo polaczki latwo zapominaja kto do nich strzelal albo do ich dziadkow i babc, jakos niemcy potrafia nakrecic NASZE MATKI NASI OJCOWIE a my potrafimy tylko przepraszac i zapominac..... masz racje ze to byla historia a zycie biegnie dalej ale kto nie pamieta historii ten bedzie sie jej uczyl na wlasnej skorze !!!
p
pele
a w Polaczkowie nie mozna zbadac jednego miejsca ? osobiscie watpie zeby ciala byly akurat w tej wielkiej betonowej studni ale chyba wypadaloby to sprawdzic, bo to by byl przypal roku jakby trupy lezaly miedzy biegaczami, rowerzystami a wedkarzami! chyba da sie zrobic takie testy w koncu niedawno pisaliscie ze beda szukane ciala bombardowania z 1939 wiec chyba da sie, redakcjo przypilnujcie tego
S
Sebastian
Kawałek przed jeziorem Strzeszyńskim ( jak by jechać ścieżką rowerową od Rusałki) jest droga w lewo prowadzi przez strumyk , mostek tego strumyka jest wyłożony kamiennymi płytami z grobów żydowskich. Taka ciekawostka
b
b
Z tego wychodzi, ze w zasadzie cała Rusałkę i pół miasta należałoby zamknać i postawić pomniki. Tu mordowano Żydów, tam Polaków, tu Szwedzi zgwałcili kogoś, a tam cesarz Henryk wyłupał oczy komuś.
Bez przesady
M
Mieszkaniec Sołacza
W jednym z miejsc rozstrzeliwań nad Rusałką fundacja Familijny Poznań postawiła centrum rozrywki FRAJDA. Jest to kuriozum na skalę światową! Gdyby ktoś szukał tego miejsca to niech się nie dziwi, że tablica "Miejsce straceń" kieruje go prosto do lunaparku.
Wróć na i.pl Portal i.pl