Wstrząs w Jastrzębiu w kopalni Zofiówka. Akcja ratownicza pod ziemią trwa. Górnicy czekają na ratunek. Niestety dwóch górników nie żyje

Redakcja
Silny wstrząs w Jastrzębiu-Zdroju w kopalni Zofiówka miał miejsce w sobotę 5 maja o godzinie 10.55. Z kopalni ewakuowano górników. W zagrożonym rejonie pracowało 11 osób. 4 górników wyjechało na górę o własnych siłach. Kolejnych dwóch ratownicy wyciągnęli na noszach. Niestety pod ziemią przebywa jeszcze 4 górników. Trwa dramatyczna akcja ratownicza. Niestety w niedzielę z wyrobisko wydobyto dwa ciała

Wstrząs w Jastrzębiu

Do wstrząsu w Jastrzębiu doszło 5 maja przed godziną 10.55. Silny wstrząs był odczuwalny w Jastrzębiu-Zdroju i okolicach. Oprócz Jastrzębia-Zdroju wstrząs w kopalni Zofiówka był odczuwalny w innych miejscowościach, m.in. w Żorach i Wodzisławiu Śląskim.

Wyższy Urząd Górniczy szybko potwierdził informację o wstrząsie. Wstrząs miał siłę około 4 stopni w skali Richtera, był stosunkowo silny.

Wstrząs w Zofiówce

Wstrząs w Zofiówce miał miejsce w chodniku przyścianowym na głębokości około 800 m. Katarzyna Jabłońska-Bajer, rzecznik prasowy Jastrzębskiej Spółki Węglowej, poinformowała, że o godzinie 11.25 w kopalni Zofiówka rozpoczęła się akcja ratunkowa. W rejon wstrząsu skierowano początkowo dwa zastępy ratowników. Występowało tam zagrożenie metanowe.

Jastrzębie: Wstrząs w kopalni Zofiówka: Ratownicy są blisko trzeciego górnika. Z pozostałymi wciąż nie ma kontaktu

Rodziny górników przyszły pod kopalnię

Załoga została wycofana z zagrożonych chodników H2 i H4, jednak po sprawdzeniu okazało się, że nie wszyscy górnicy opuścili rejon wstrząsu. Z kilkoma górnikami nie było żadnego kontaktu.

Rodziny pozostających na dole górników zaczęły gromadzić się przed kopalnią Zofiówka. - Nic nie wiemy, nadal czekamy na wieści - mówili krewni górników.

Do kopalni Zofiówka przyjechał wojewoda śląski Jarosław Wieczorek.

Rzeczniczka JSW przed kopalnią Zofiówka w Jastrzębiu powiedziała, że w akcji ratunkowej bierze udział osiem ekip. Stężenie metanu już spadło, aktualnie utrzymuje się na poziomie 40 procent. Podała też inne szczegóły: 11 górników było pod ziemią, gdy doszło do wstrząsu. 4 ewakuowano, z 7 nie ma żadnego kontaktu.

Około godziny 16.00 Katarzyna Jabłońska-Bajer poinformowała, że akcja ratownicza w kopalni Zofiówka trwa. Stwierdziła , że, że ratownicy są kilkaset metrów przed miejscem, w którym mogą znajdować się uwięzieni górnicy. Wciąż nie ma z nimi kontaktu.

Zobacz wideo:

Górnicy żyją?

Jednak już wkrótce nadeszła długo oczekiwana informacja: ratownikom udało się nawiązać kontakt z siedmioma poszukiwanymi górnikami i wszyscy żyją!

Następnie jednak pojawiła się ostrożniejsza informacja od wojewody śląskiego: z pięcioma górnikami nie ma nadal kontaktu.

Akcja ratownicza trwa nadal.

Daniel Ozon, prezes JSW, poinformował że: dwóch górników wyszło o własnych siłach, nie mają poważnych obrażeń. Z pięcioma nadal nie ma kontaktu. Ratownicy starają się do nich dotrzeć z dwóch stron.

Na teren Ruchu Zofiówka wjechały dwie karetki.

Nie ma zawaliska, jest metan

- Na dole nie ma zawaliska, chodnikiem można iść - donieśli z dołu ratownicy. Niestety, występuje bardzo wysoki poziom metanu, ratownicy pracują w aparatach tlenowych. Tlenu starcza na godzinę, później są wycofywani i wchodzi kolejna zmiana.

Przybyły wieczorem do kopalni Zofiówka premier Mateusz Morawiecki poinformował, że nadal nie ma kontaktu z 5 górnikami. Trwa w nadziei razem z rodzinami. Pod kopalnią Zofiówka nadal gromadzą się ludzie, oczekują wieści o górnikach, których 900 metrów pod ziemią szukają ratownicy.

Poszukiwany górnik przygnieciony

Na miejsce ściągnięto łącznie 17 ekip ratowniczych, liczba osób uczestniczących w akcji sięgnęła 200. Z jednym z poszukiwanych górników nawiązano kontakt wzrokowy. Nie wiadomo w jakim jest stanie. Podczas ostatniej 5 maja konferencji prasowej poinformowano, że poszukiwany górnik jest przygnieciony elementami obudowy. Nowy zastęp ratowniczy stara się do niego dotrzeć. Nie wiadomo, czy odnaleziony górnik żyje.

Poinformowano, że ratownicy uderzają w rurociąg, ale niestety nie ma żadnej odpowiedzi. Nie wiadomo, gdzie jest pozostała czwórka górników Trwała też budowa lutnociągu, by dostarczyć powietrze do zagrożonego rejonu i ruszyć z pomocą drugiej strony.

W nocy pod kopalnią wciąż można było spotkać ludzi oczekujących na wieści z dołu. Tuż przed godz. 3 na teren kopalni wjechała karetka. Nie pojawiły się jednak żadne nowe informacje z akcji ratowniczej.

Na porannej konferencji prasowej, w niedzielę, 6 maja, o godz. 8 rano poinformowano, że do przygniecionego górnika pozostało górnikom około 30 metrów i powinni do niego dotrzeć po około półtorej godziny. Z pozostałymi czterema nadal nie ma kontaktu, jednak ratownicy widzą prześwity w zwałowisku, przez które może docierać tlen do uwięzionych górnikach. Dostarczenie tlenu to podstawowe zadanie na niedzielę, bowiem aby dotrzeć do pozostałej czwórki, ratownicy muszą przebić się przez kilkaset metrów skał.

Wstrząs w Jastrzębiu: W kopalni Zofiówka odnaleziono trzeciego górnika
Po godz. 10, 6 maja, ratownikom udało się dotrzeć do przygniecionego górnika. Jego transport do zajął jedna około 40 minut. Był nieprzytomny. Niestety lekarz stwierdził zgon. Górnik miał 38 lat i pracował w JSW od 10 lat.

Chwilę później ratownikom udało się natomiast nawiązać kontakt wzrokowy z kolejnym górnikiem. Został uwięziony między rurociągami. Przed 14 udało się go wyciągnąć, jednak nie dawał oznak życia. Niestety w bazie lekarz stwierdził zgon.

Na razie nie ma informacji o losie pozostałych trzech górników. Przed kopalnią po południu zebrali się mieszkańcy, którzy zapalili znicze pod transparentem "Górnicy z Zofiówki jesteśmy z Wami".

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 11

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

C
Christoph
on nie marnuje tlenu on juz jest zdechly co to chcesz jak ktos nie mo pojecia lo dole
C
Christoph
Ty durniu mosz ty pojecie o robocie na Grubie jak morzesz porownywac robota na dole z wypadkami na drodze alle z ciebie Leber
H
Hanys
Takie ścierwo jak ty marnuje tylko tlen....
Jak by nie górnicy to by ci dupa zmarzła, oni codziennie zjeżdżają kilkaset metrów w dół żeby uczciwie zarobić.
Ciekawe jak bys sie czul po jednym dniu przepracowanym na dole i w tych samych warunkach co oni.
P
Paweł
Winny jest tylko jeden. Ten kto zlecił pracę w dzień wolny, sobotę. Robię na dole już 13 lat i widzę co się teraz dzieje. Maszyny i ludzie nie mają czasu na odpoczynek. To rodzi błędy, a ich, natura nie wybacza. Tak samo górotwór mógł mieć czas na odprężenie w dni wolne. Może gdyby nie fedrowano to mieli byśmy zawał w pustym wyrobisku Ale nie. Liczą się tylko metry.
I stało się.
c
crus
górnicy utrzymują ten kraj ty j*bany gorolu. Powieś sie i nie marnuj tlenu podludziu
c
cru
powieś sie, marnujesz tlen podludziu
s
strażak
Działania premiera i prezydenta to zwykłe zbijanie politycznego kapitału na ludzkiej tragedii,
Ciekawe, że jak miesięcznie wyciągamy kilkanaście ofiar wypadków drogowych, to nikogo to nie obchodzi. Żadna z rodzin nie dostaje psychologa o innej pomocy nawet nie wspominając. Górnicza tragedia jest lepsza niż drogowa?
J
Jarek
Jak możesz tak pisać , toż to ludzie tak samo jak Ty, a gdybyś Ty sam tam w dole siedział ?
Albo jesteś głupi albo bardzo zły ....
A
Anonim
Zabić zanim złoży jaja...
L
Lena
Ginter, kierowcy wyjeżdżający na drogi również sami o tym decydują. Jasne, to czy bezpiecznie dojdą do wybranego miejsca nie jest zależne tylko od nich, ale też od innych uczestników ruchu, jednak wsiadając do pojazdu kierowca jest tego raczej świadomy. Gloryfikując grupę kierowców robisz dokładnie to samo co ludzie, którzy -jak uważasz -wynoszą na piedestał górników. A stwierdzenie, że praca ta, to ich wybór niekoniecznie musi być prawdą. Zresztą w całej Twojej wypowiedzi roi się od stereotypów, niesprawdzonych informacji i nienawiści. Na koniec apeluje -trochę empatii i więcej czynnika ludzkiego.
G
Ginter
STOP dla roztkliwiania się nad kopidołami!!! To oni wybrali taki zawód i znają ryzyko z nim związane. Oddać im te kopalnie na własność - skończy się dopłacanie, rozkradanie, bony na "jedzenie", wczasy w TUI itp. To jedna z wielu grup zawodowych w Polsce, a traktuje się ich jak wyjątkowych ludzi - większość to zwykłe chlejusy i w dodatku na emeryturach. Wont z nimi!
Wróć na i.pl Portal i.pl