Ukraińcy zostaną Polakami. Ilu? Milion, dwa miliony? Wszystko zależy od sytuacji na Wschodzie oraz polityki polskiego rządu i samorządów

Zbigniew Bartuś
Zbigniew Bartuś
Wielu pracujących imigrantów ściąga rodziny, wysyła dzieci do polskich szkół, przedszkoli. Cudzoziemcy, szczególnie Ukraińcy, przypuścili szturm na nasze uczelnie. Na niektórych kierunkach co trzeci student jest cudzoziemcem. To dla Polski i miast takich, jak Kraków, wielka wartość dodana. Ale zarazem wyzwanie - mówili uczestnicy debaty o imigrantach w Krakowie i Małopolsce, jaka odbyła się w Sali Senackiej krakowskiego Uniwersytetu Ekonomicznego.
Wielu pracujących imigrantów ściąga rodziny, wysyła dzieci do polskich szkół, przedszkoli. Cudzoziemcy, szczególnie Ukraińcy, przypuścili szturm na nasze uczelnie. Na niektórych kierunkach co trzeci student jest cudzoziemcem. To dla Polski i miast takich, jak Kraków, wielka wartość dodana. Ale zarazem wyzwanie - mówili uczestnicy debaty o imigrantach w Krakowie i Małopolsce, jaka odbyła się w Sali Senackiej krakowskiego Uniwersytetu Ekonomicznego. Taskforcome
Coraz więcej obywateli Ukrainy chce zostać na stałe w Polsce. Obecnie pracuje, studiuje i uczy się u nas lub towarzyszy swym bliskim ponad dwa miliony Ukraińców. Kraków z przyległościami jest drugim po Warszawie (i Mazowszu) ośrodkiem osiedlania się imigrantów w środkowej Europie. Populacja samych Ukraińców w ciągu pięciu lat wzrosła pod Wawelem… dwudziestokrotnie. Teraz rośnie ich zainteresowanie nie tylko nauką i pracą, ale i polskim obywatelstwem. Ono, jak tłumaczą, otwiera drzwi do całkiem innego, lepszego świata: Unii Europejskiej. Ale pragną przy tym zachować swą tożsamość.

- Polska wydała Ukraińcom ponad milion kart Polaka. To znaczy, że oni po roku mogą stać się polskimi obywatelami. Ukraina, jak każde państwo, nie jest zainteresowana emigracją, ale jesteśmy realistami i wiemy, że wielu tych, którzy wyjechali z powodu wojny z Rosją oraz niskich zarobków, chce zostać w Polsce – przyznał Oleg Mandiuk, konsul generalny Ukrainy w Krakowie, podczas debaty o integracji imigrantów zorganizowanej przez krakowski Uniwersytet Ekonomiczny (UEk).

Podkreślił, że dla państwa ukraińskiego najważniejsze jest, by wszyscy ci ludzie mogli zachować i pielęgnować swą tożsamość i kulturę – co jest standardem w krajach zachodnich.

CZYTAJ KOMENTARZ: UKRAIŃCY WCHODZĄ DO UNII. INDYWIDUALNIE

W Polsce legalnie pracuje już 610 tys. obcokrajowców, w tym 460 tys. Ukraińców. To historyczny rekord. Liczba zarejestrowanych pracowników z Ukrainy wzrosła od 2014 roku trzynastokrotnie, a Białorusinów i Mołdawian - sześciokrotnie. Ratują oni nie tylko polski wzrost gospodarczy (bez nich stanęłoby wiele branż, m.in. budownictwo), ale i budżet państwa oraz ZUS.

- Do końca roku populacja legalnie zatrudnionych cudzoziemców może się powiększyć nawet o 30 proc. – szacuje Krzysztof Inglot, prezes Personnel Service.

Wielu pracujących ściąga rodziny, wysyła dzieci do polskich szkół, przedszkoli. Cudzoziemcy, szczególnie Ukraińcy, przypuścili szturm na nasze uczelnie. Na niektórych kierunkach co trzeci student jest cudzoziemcem. Widać to m.in. na Uniwersytecie Ekonomicznym w Krakowie.

Ukraińcy zakładają firmy i mają dzieci w krakowskich przedszkolach, szkołach i uczelniach

- Do krakowskich szkół podstawowych chodzi już ponad dwa tysiące ukraińskich dzieci. Doceniamy, że Kraków jako pierwsze polskie miasto wprowadził w wybranych placówkach cztery godziny języka ukraińskiego – stwierdził Oleg Mandiuk, konsul generalny Ukrainy w Krakowie podczas debaty zorganizowanej przez krakowski Uniwersytet Ekonomiczny w ramach unijnego projektu Taskforcome, służącego wspieraniu integracji cudzoziemców. Przyznał jednak, że potrzeby są większe. Przypomniał, że we Lwowie są szkoły, w których podstawowym językiem jest polski.

Według szacunków Urzędu Miasta Krakowa, około dwóch trzecich cudzoziemców napływających do Małopolski osiedla się w Krakowie. – Na koniec zeszłego 2018 roku zameldowanych na pobyt tymczasowy i stały było w Krakowie ponad 16,5 tys. obcokrajowców (w 2017 r. - 11 tys.), z czego największa grupa to Ukraińcy, potem Białorusini i Rosjanie, a na kolejnych miejscach Hindusi i Włosi – wylicza Mateusz Płoskonka, wicedyrektor wydziału polityki społecznej i zdrowia w krakowskim magistracie.

322 cudzoziemców zarejestrowało w Krakowie działalność gospodarczą (i tu największą grupę stanowią Ukraińcy, potem Włosi, Wietnamczycy i Hiszpanie). Legalną pracę podjęło pod Wawelem 34 tys. obcych obywateli, z czego 31,5 tys. to Ukraińcy. Wśród obcokrajowców są też bezrobotni – na koniec zeszłego roku było ich 132 (połowa to Ukraińcy). Z gminnej pomocy społecznej skorzystało ponad 100 osób.

W krakowskich oddziałach przedszkolnych uczy się 859 dzieci cudzoziemców, w szkołach podstawowych - 1147, a w ponadpodstawowych - 678. Liczby te szybko rosną. Jeszcze szybszy jest napływ obcokrajowców na krakowskie uczelnie – na niektórych kierunkach (zwłaszcza ekonomicznych) sami Ukraińcy potrafią stanowić nawet jedną trzecią studentów.

Imigranci potrzebują informacji i solidarności oraz... miejsc do spotkań

Dyrektor Płoskonka zapewnia, że krakowski samorząd nie traktuje osiedlających się u nas cudzoziemców w kategoriach problemu. - Staramy się widzieć w nich wartość dodaną, wkład we wspólne dobro, taka jest polityka miasta nieprzypadkowo prowadzona pod szyldem Otwarty Kraków – mówi. I wyjaśnia, że jeszcze niedawno Polacy wyjeżdżali za chlebem na Zachód, powinniśmy więc lepiej niż ktokolwiek rozumieć, jakiego traktowania oczekują imigranci.

- Musimy robić wszystko, by dobrze się u nas czuli, łatwo odnajdywali w krakowskiej rzeczywistości – mówi Mateusz Płoskonka. Dlatego urzędnicy są stale szkoleni pod kątem obsługi coraz bardziej wielokulturowej populacji mieszkańców. – Chodzi także o to, by niezależnie od pochodzenia, języka, przynależności kulturowej każdy krakowianin mógł łatwo uzyskać wszelkie potrzebne informacje, a jak trzeba – także pomoc w wypełnianiu dokumentów i innych formalności – tłumaczy dyrektor.

- Cudzoziemcom często brakuje dostępu do niezbędnego kapitału i sieci kontaktów społecznych, nie znają miejscowych przepisów, ani kultury, łakną podstawowych informacji. Wszystko to decyduje o powodzeniu lub porażce ludzi próbujących zacząć nowe życie, w tym pracować lub prowadzić biznes, w nowym kraju – komentuje dr Jan Brzozowski, koordynator międzynarodowego projektu Taskforcome, realizowanego przez naukowców z centrum CASPAR Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie. Celem jest stworzenie mechanizmów wspierających integrację i przedsiębiorczość imigrantów poprzez badania, szkolenia i wymianę praktyk między krajami (oprócz Polski w projekcie uczestniczą Austria, Chorwacja, Niemcy i Włochy), a także dostarczenie rekomendacji w tym zakresie dla administracji publicznej.

Uczestniczący w debacie na Uniwersytecie Ekonomicznym przedstawiciele środowisk imigracyjnych zwrócili uwagę, że cudzoziemcy nie mają się gdzie spotykać i integrować. W Krakowie brakuje miejsc, w których mogłyby się rozwijać ukraińskie kluby i stowarzyszenia. W społeczeństwie polskim, ale też wśród części urzędników, dominuje też tendencja do traktowania wszystkich przybyszy jako spójnej, jednolitej całości, a tymczasem np. ciągnący do Polski z Ukrainy inżynierowie czy informatycy mają nieco inne potrzeby i oczekiwania niż robotnicy przemysłowi czy budowlańcy.

Coraz dotkliwiej brakuje również instytucji zajmującej się aktywnie koordynacją edukacji cudzoziemców w polskich szkołach i utrzymującej w tym celu stałe, bliskie relacje ze środowiskami imigrantów. Formalnie uprawnienia w tym zakresie trafiły za obecnego rządu do kuratoriów oświaty, ale te - zdaniem cudzoziemców - "na razie nie ogarnęły tematu".

Małopolscy urzędnicy coraz sprawniejsi, ale przepisy imigracyjne trzeba szybko zmienić

Jak zapewnia Zbigniew Starzec, wicewojewoda małopolski, dzięki wysiłkom pracowników Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego i pozyskanym przez nich środkom unijnym coraz lepiej działa administracyjna obsługa obcokrajowców. Za sprawą kolejnych inwestycji i nowych rozwiązań organizacyjnych, w najbliższym czasie jeszcze się poprawi.

- Rząd Ukrainy zdaje sobie sprawę, iż Polska, ale też Niemcy, Czechy, Słowacja czy kraje nadbałtyckie, cierpią na coraz większy niedobór rąk do pracy i głównie z tego powodu są coraz bardziej zainteresowane przyjmowaniem Ukraińców oraz innych imigrantów ze Wschodu – przyznaje Oleg Mandiuk, konsul generalny Ukrainy w Krakowie.

Ukraińcy śledzą ułatwienia wprowadzane przez kolejne kraje i m.in. na ich podstawie decydują, gdzie emigrować. Najpewniej w przyszłym roku na obywateli ze Wschodu otworzą się Niemcy. Może to być kolejny impuls do masowych wyjazdów Ukraińców oraz ich przemieszczenia się z Polski dalej na Zachód. – Wszystko zależy od rozwoju sytuacji politycznej i gospodarczej na Ukrainie oraz od tego, jak na nową politykę migracyjną sąsiadów zareaguje Polska – kwituje Oleg Mandiuk.

Polskie organizacje gospodarcze apelują do rządu, by uprzedził działania RFN i wprowadził zasadnicze ułatwienia dla Ukraińców (i innych cudzoziemców) chcących pracować i zamieszkać oraz osiedlić się na stałe w naszym kraju. Przedsiębiorcy obawiają się, że bez szybkiego uproszczenia przepisów i ograniczenia biurokracji, część tak cennych dziś ukraińskich pracowników wyjedzie za Odrę.

WIDEO: Dlaczego Polacy nie interesują się wyborami i polityką?

Źródło: Dzień Dobry TVN/x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wideo

Komentarze 34

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

r
r2
Nie ma mowy, nie ma zgody. Nie można tak. Już byliśmy z ich dziadkami w jednym kraju, strzelali naszym w plecy i pluli na naszą flagę. Nasze narody są nie do pogodzenia. Nie mam nic przeciwko nim, niech żyją u siebie w tej chwili zajmują nam miejsca pracy - pensje byłyby wyższe i byłoby łatwiej o prace jakby ich nie było tutaj. Poza tym, to nie jest fair, że zabieramy im tylu obywateli, to nie jest pomoc dla tego państwa. Niech Ukraina ma się jak najlepiej, jednak niech będzie domem wszystkich Ukraińców...
G
Gość
21 maja 2019, 11:27, żal.pl:

Och, ach, jaka troska o Ukraińców naszych włodarzy i elit... Szkoda, że takiej troski nie wykazywali, gdy setki tysięcy, miliony Polaków, często młodych, wykształconych musiało stąd emigrować w poszukiwaniu GODNEGO życia. Wtedy szanowni pracodawcy nie myśleli o przyszłości, że zabraknie im wkrótce rąk do pracy tylko było "jak ci się nie podoba, to na twoje miejsce czeka 10 innych za bramą!". Ale teraz nagle, gdy chodzi o OBCYCH to nagle wszyscy zrobili się mili i uczynni... Żałosne. Kiedyś jeszcze za to odpowiecie.

Za to zapłacą ich dzieci i wnuki jak pewnego dnia obudza się na Ukrainie ,nie szanowali swojego narodu to będą mieć Ukraińców co będą ich mordować tak jak na Wołyniu.

Bravo polscy kapitaliści

G
Gość
9 sierpnia 2019, 18:31, Karolina:

Ukraińcy to fajna nacja, zdecydowanie nie jestem przeciwna ich przyjazdowi do Polski. Jeszcze jak widać, że chcą się uczyć w Polsce, poznają język Polski (mam dwie osoby w pracy ze wschodu i obie chodzą razem na lekcje polskiego do szkoły policealnej Vademecum). Zdecydowanie jestem za .

Ukraińska dziewka jedz na Ukrainę i nie wracaj

G
Gość
18 listopada 2019, 08:03, adel:

Oni mają sie integrowac a nie pielęgnowac swoja odrebnosc. Potem powiedza że Krakow to Ukraina tak jak mówią że Przemyśl to ukraińskie miasto.Żadnych miejsc spotkań ,żadnych informacji dwujęzycznych .Tu jest Polska i jak chca tu przebywac to musz sie dostosować. Czy w Anglii albo w Niemczech gdzie jest dużo Polaków cos takiego samorządy dla naszych rodaków robią ? U nas POKO i lewica chce byc nas wynarodowic.

Ale to za pisu jest ich najwięcej

T
Tak myślę.

Na polskiej szkole imienia św. Marii Magdaleny we Lwowie wciąż wisi popiersie banderowskiego zbrodniarza, dowódcy UPA Romana Szuchewycza.Historycznie nas mordowali,teraz poniżają stawiając ludobójcom Polaków pomniki,a my w zamian będziemy wspierać ich kulturę banderowsko-ukraińską?Czy urzędasy w Krakowie kompletnie oszaleli,czy są bandą idiotów nie znającą historii i tego co się dziś na Ukrainie dzieje?Tu nie chodzi o historię,ale o to jacy są dzisiaj!Przyjechali,żeby nie zdechnąć z głodu,trudno,ale mają się tu czuć gośćmi i nikim więcej!

r
robol80

O Jezu a cóż to za jebacy. Akurat z Ukraińcami (a właściwie z Ukrainkami) pracowałem kilka lat, i piękne były. Razem z Ukraińcami zniszczyliśmy I Rzeczpospolitą i to se już ne wrati. Ale jak powiedział Piłsudzki; "Bez wolnej Ukrainy nie ma wolnej Polski"j

E
Eryk.
2019-05-23T14:33:08 02:00, Gość:

No jeżeli będziemy tak ochoczo rozdawać obywatelstwo to odbije się to czkawka. Już historie z nimi przerabialismy i dobrze na tym nie wyszliśmy. Zamiast robić coś aby ściągać Polaków z Zachodu, to oczywiście po co, przecież lepiej dać ukraincowi obywatelstwo...

Swojego zgnoić a ukrowi maślić. O to jest polityka chadecka w naszym rządzie.

A
Adaś.
2019-08-09T18:31:13 02:00, Karolina:

Ukraińcy to fajna nacja, zdecydowanie nie jestem przeciwna ich przyjazdowi do Polski. Jeszcze jak widać, że chcą się uczyć w Polsce, poznają język Polski (mam dwie osoby w pracy ze wschodu i obie chodzą razem na lekcje polskiego do szkoły policealnej Vademecum). Zdecydowanie jestem za .

Ty sama pewnie za Buga jesteś. To inwazja ukrów do nas. Żywność, prąd, paliwo idzie w górę. Bo rząd utrzymuję ich za nasze pieniądze. Wstyd że ukr robi droższe zakupy niż Polacy.

W
Witek.
Oni zbierają tutaj armię, bo inaczej tej nawały nie można wytłumaczyć.
E
Ewa.
Ich są już miliony dosłownie. W moim mieście a mieszkam w Bydgoszczy. 25% to sami ukraińcy. Miasto oferuję im darmowe mieszkania i socjal i opłaca wszelkie media. A nawet wynajmuję im całe hotele i za to płaci.. A ci co pracują np w PESie dostają 5 tysięcy na rękę. A Polak 2 tysiące.
G
Gość
2019-05-24T14:03:24 02:00, Cozrobic:

Początek końca Polski. Tracimy tożsamość narodową, zostaniemy wymieszani. Nie mam nic przeciwko komukolwiek w Polsce o ile panuje się nad tym i liczba przyjmowanych osób jest rozsądna. Obecnie to zmierza w złą stronę.

dokladnie tak , jak to moze byc zeby oni mieli lepiej niz my , jakos polska nie daje na studiaja polakom bo np rodzicow nie stac a tym tak ,wszystko im oddajmy najlepiej

K
Karolina
Ukraińcy to fajna nacja, zdecydowanie nie jestem przeciwna ich przyjazdowi do Polski. Jeszcze jak widać, że chcą się uczyć w Polsce, poznają język Polski (mam dwie osoby w pracy ze wschodu i obie chodzą razem na lekcje polskiego do szkoły policealnej Vademecum). Zdecydowanie jestem za .
G
Gość
2019-07-14T20:44:54 02:00, Robochłop pańszczyźniany:

My mamy robić wszystko aby im było lepiej? Wprowadzić język ukraiński do szkół i dać lokale do miejsc integracji? Ukraińcy chcą żyć w Polsce i zachować integralność narodową? A co to ma być. Dlaczego oni są wciąż na specjalnych warunkach? To jest Polska a nie Ukraina. Porównanie ich i nas na emigracji mija się z celem. My wyjeżdżając nie mieliśmy żadnych udogodnień, ludzie sami przecierali szlaki bo w Polsce się nie da żyć. A ich się sprowadza dając im wszystko na tacy. Mieszkania, studia, pracę, jeszcze może żony im oddamy i pokornie usuniemy się margines. Poświęciliśmy 30 lat na odbudowę tego kraju po PRL-u, aby teraz ktoś przyjeżdżał na gotowe. To jakaś paranoja, nigdzie na świecie tak nie ma aby obcy miał lepiej niż tubylec. W imię czego? Aby banda dorobkiewiczów miała interes? To jest nie do pomyślenia co się tu dzieje. Ludzie mają już tego dość!!!

Po prostu pPolska straci niepodległość ,Polak jak jedzie za granice to sam musi sobie radzić po pierwsze uczy się języka danego kraju .Jak jaka przyszłość dla naszych dzieciaczków ?Skandal !

G
Gość 11
Trzeba rozliczyć PiS za przyjmowanie Ukraińców i innych narodowości Polska dla.Polakow !
R
Robochłop pańszczyźniany
My mamy robić wszystko aby im było lepiej? Wprowadzić język ukraiński do szkół i dać lokale do miejsc integracji? Ukraińcy chcą żyć w Polsce i zachować integralność narodową? A co to ma być. Dlaczego oni są wciąż na specjalnych warunkach? To jest Polska a nie Ukraina. Porównanie ich i nas na emigracji mija się z celem. My wyjeżdżając nie mieliśmy żadnych udogodnień, ludzie sami przecierali szlaki bo w Polsce się nie da żyć. A ich się sprowadza dając im wszystko na tacy. Mieszkania, studia, pracę, jeszcze może żony im oddamy i pokornie usuniemy się margines. Poświęciliśmy 30 lat na odbudowę tego kraju po PRL-u, aby teraz ktoś przyjeżdżał na gotowe. To jakaś paranoja, nigdzie na świecie tak nie ma aby obcy miał lepiej niż tubylec. W imię czego? Aby banda dorobkiewiczów miała interes? To jest nie do pomyślenia co się tu dzieje. Ludzie mają już tego dość!!!
Wróć na i.pl Portal i.pl