Sąd unieważnił testament Violetty Villas. Cały majątek dla syna

Małgorzata Moczulska
Jednym spadkobiercą Violetty Villas jest jej syn Krzysztof Gospodarek. To do niego należy rodzinny dom artystki w Lewinie Kłodzkim, wszystkie pamiątki i prawa autorskie oraz wykonawcze do spuścizny artystycznej po Villas - orzekł we wtorek Sąd Okręgowy w Świdnicy i prawomocnie już unieważnił testament artystki. Zapisano, że w zamian za dożywotnią opiekę Villas przepisuje majątek Elżbiecie B., swojej opiekunce.

- To kończy nasz spór z panią B. Cieszymy się, że sąd stanął po naszej stronie. Szkoda tylko, że trwało to tak długo. Nie mamy pojęcia co zastaniemy w domu, w jakim stanie są suknie, płyty, biżuteria i inne cenne pamiątki po pani Villas. Mój klient ma plany by wykorzystać ten spadek do uczczenia pamięci jego mamy– mówił po orzeczeniu sądu pełnomocnik Krzysztofa Gospodarka mecenas Michał Błeszyński.

Na wniosek obu stron postępowanie odwoławcze, podobnie jak to w pierwszej instancji, toczyło się z wyłączeniem jawności. Udało nam się jednak ustalić, że wydano w oparciu o mocne dowody: zeznania świadków, dokumentację medyczną oraz opinie wykonaną przez krakowski Instytut Ekspertyz Sądowych prof. Sehna już po śmierci Villas. Wynikało z niej, że w chwili podpisywania testamentu gwiazda była zmanipulowana przez opiekunkę i nie była świadoma tego, co robi.

Opinia została zlecona na wniosek rodziny, która od samego początku twierdziła, że artystka w chwili spisywania testamentu była chora i nie wiedziała, co robi. Półtora roku wcześniej Villas trafiła nawet do Wojewódzkiego Szpitala dla Psychicznie i Nerwowo Chorych w Stroniu Śląskim. Po opuszczeniu szpitala zamieszkała z Elżbietą B. Zdaniem syna, była przez nią manipulowana, a dodatkowo opiekunka izolowała ją od bliskich i otoczenia.

Mecenas Michał Błeszyński tłumaczy, że jego klient będzie chciał odwiedzić dom w Lewinie w najbliższych dniach.
- Liczymy, że pani Elżbieta do tego czasu się wyprowadzi – mówi. Ani Elżbiety B. ani Krzysztofa Gospodarka nie było w sądzie.

17 kwietnia rozpatrywana tu będzie jeszcze jednak apelacja, tym razem od wyroku karnego w sprawie śmierci Villas. Elżbieta B. za nieudzielnie pomocy artystce została w ubiegłym roku skazana na 10 miesięcy pozbawienia wolności. Wyrok zaskarżyła zarówno opiekunka, która do winy się nie poczuwa jak i prokuratura. Śledczy oskarżyli ją bowiem również o psychiczne znęcanie nad artystką (od tego zarzutu sąd B. uniewinnił). Zdaniem prokuratury kobieta nie tylko manipulowała Villas, ale pozbawiała ją wolności: zamykała w pokoju na klucz oraz wielokrotnie zostawiała samą w nieogrzanym domu bez pożywienia. Dodatkowo izolowała ją od otoczenia, rodziny oraz uzależniała podejmowanie decyzji od dostarczania alkoholu.

Violetta Villas zmarła 5 grudnia 2010 roku. Przyczyną śmierci były liczne choroby, w większości nie leczone od wielu lat, m.in. marskość wątroby, choroby krążenia oraz złamania mostka, żebra i szyjki udowej. Szczegółów z ostatnich miesięcy jej życia nie poznamy, bo proces karny również był zamknięty dla dziennikarzy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Sąd unieważnił testament Violetty Villas. Cały majątek dla syna - Gazeta Wrocławska

Komentarze 17

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

J
Jadzia
Sad sprawiedliwie postapil pozbawiajac Budzynska testamentu ktory nieswiadomie zapisala p Wioletta pod przymusem Budzynskiej ! Budzynskiej zalezalo tylko na majatku a nie na p Wiolecie !
z
zeus
jak wyzej
M
Magda
nie zmusza do bycia opiekunem osoby psychicznej ta kobieta nawet się ją nie opiekowała tylko nad nią znęcała i nią manipulowała.
j
ja
W jakim złodziejskim państwie żyjemy.
Rodzina i państwo zostawili słynną artystkę na pastwę losu.
Ktoś się nią zajmował i nie do końca robił to dobrze.
Ale pani Villas wolała to niż siedzenie w wariatkowie lub wyrodnego syna.
To czy była manipulowana czy nie to rzecz wtórna ale na początku to był wybór pani Wioletty.
Syn mógł walczyć o dostęp do matki i przyznanie mu prawa do opieki zaraz po tym gdy panią Wiolettę uznano za niepoczytalna/chorą.
Tylko że wtedy żaden prawnik za darmo by się tym nie zajął.
Opieka społeczna i policja wchodzi do domów kiedy chce wystarczy donos że dziecku się źle dzieje.Że źle się dzieje u pani Wioletty wiadomo było od bardzo dawna gdy opiekowała się psami i wtedy wszystko pozostawili na głowie opiekunki
Tu państwo zostawiło prosta kobietę z sobą psychicznie chorą i teraz się na nią szczuje że podawała wódkę.
A co w bierki miała grać?
Pani Wioletta była dorosłą i jak chciała pic to piła. Miliony ludzi się zapijają i ćpają a państwo na tym jeszcze zarabia.
Czy opiekunka dużo zarabiała? Czy jeździła za granicę, ubierała się, jeździła samochodem?
Męczyła się naście lat i za to dostała tylko dach nad głowa i jakieś pamiątki które wyprzedawała na allegro aby mieć z czego żyć.
Można było wywalczyć część majątku ale pozbawić spadku wykorzystując fakt że była chora to zwykłe złodziejstwo.
Do tego wyrzucają kobietę z własnego domu .
Do tego winią ja za śmierć i brak dbałości o zdrowie.
Prawnik zarobi więcej niż ta pani za wieloletnia opiekę.
Takie państwo ze prosty człowiek nie wygra z pazernością prawników i wyrodnej rodziny.
Syn jak taki kochający się zrobił powinien dostać pamiątki po matce.
Jeśli nie pomagał matce to nici z domu.
Ta kobieta powinna dostać prawo zamieszkania do śmierci w tym domu jeśli już nie cały dom.

To państwo to złodziej skoro na to pozwala.
Opieka nad chora psychicznie jest wyniszczająca. Ta opiekunka jest wrakiem i niszczą ją wskazując błędy jakie popełniała.
Synowi nie wierzę, pamiątek pewnie by nie chciał gdyby nie było domu.

Wystarczyłoby prześledzić historię kontaktów matka syn gdy była jeszcze zdrowa aby mieć właściwą ocenę czy pani Wioletta dokonywała świadomych wyborów.

Będziemy żyć w państwie złodziei i prawników, a wokół pełno biurw więc będzie brakować na szpitale psychiatryczne.

Kto teraz pomoże opiekunce? Trafi na bruk czy do psychiatryka?
Skończy ze sobą czy trafi do wiezienia abyśmy ją utrzymywali?
Człowiek się nie liczy, pieniądz pieniądz pieniądz

Jedna chciała się zamknąć przed rodziną i światem, a druga chciała mieć dach nad głową.
Ratunkiem przed tym goownianym światem była tylko wóda i śmierć.
Komentarze internautów (jeśli to nie syn) świadczą że ludzie nie rozumieją w jakim świecie żyją.
Kiedyś rodziny maiły 7 dzieci to zawsze jakieś wdzięczne się znalazło co się matką na starość zaopiekowało.
Teraz jest jedno dziecko a rodzice często będą wyrzucani na pastwę losu czyli podrzucane złodziejskiemu państwu.

Panie premierze jak żyć ? Uciec z tego kraju czy walczyć z biurokracją i prawnikami chroniącymi złodziei? Ile nam zostało do kolejnej rewolucji lub wojny?
j
ja
Chciałbyś na starość aby państwo się na ciebie wypięło i wyrzuciło z wariatkowa , syn się ciebie wyparł a przypomniał sobie tylko po śmierci aby spadek przejąć?
Chciałbyś być opiekunem osoby psychicznej aby po wielu latach mordęgo wyrzuci cie na bruk i jeszcze chili zamknąć w wiezieniu?
H
Hela
Szkoda tylko, że nie zabezpieczyli tego domu zaraz po śmierci Villas. Teraz to już tam może nie być żadnych cennych pamiątek. Pewnie opiekunka większość przepiła :(. Villas nigdy nie była wzorową matką, a na stare lata trochę chyba nawet oszalała ( cała ta afera z psami, które przygarniała ). Dobrze więc, że jednak spadek otrzyma syn. Może uda mu się faktycznie zrobić jakieś muzeum lub choćby wystawę poświęconą twórczości artystycznej jego matki. Czas pokaże.
a
awaw
Chciałbyś mieć na starość taką opiekunkę?
Tak tylko pytam...
A
Aneta
Interesował, interesował - nawet gdy ta "opiekunka" nie wpuszczała go do matki próbował coś zrobić aby dostać się do niej. Violetta nie była dobrą matką, syna skrzywdziła gdy był maleńki a gdy dorósł to "opiekunka" ją odizolowała i od rodziny i od znajomych aby zgarnąć jej majątek. Zresztą ten majątek obecnie to stara rudera, zniszczona, zaśmiecona. Kosztowności i stroje pewnie już "wyszły" z domu i syn Violetty nic nie dostanie.
m
montik
a co z ostatnia wola Pani Villas ??? powinni ja uszanowac i spełnic testament... syn o nia nie dbał latami wiec czego teraz ma wszystko dostac w spadku ??? nie zasłuzył moim zdaniem !!!! ta opiekunka opiekowała sie latami pania Villas i to jej zapisała w testamencie sad powinien to uszanowac !!!! takie jest moje zdanie w tej sprawie.
...
Hiena.
G
Greg
Cieszy ten news.Sprawiedliwości stało się zadość.Sądy czasem mają przejawy normalności w wydawaniu orzeczeń.
E
Emily
Violcia zmarla 05.12.2011 :)
Teraz to czekam na otwarcie muzeum ;)
a
awaw
Matka również do zbyt opiekuńczych nie należała... czyli majątek ma iść w obce ręce?
a
awaw
Jednym spadkobiercą Violetty Villas jest jej syn Krzysztof Gospodarek. To do niego należy rodzinny dom artystki w Lewinie Kłodzkim, wszystkie pamiątki i prawa autorskie oraz wykonawcze do spuścizny artystycznej po Villas - orzekł we wtorek Sąd Okręgowy w Świdnicy i prawomocnie już unieważnił testament artystki. Zapisano, że w zamian za dożywotnią opiekę Villas przepisuje majątek Elżbiecie B., swojej opiekunce.

Czy autorka przed publikacją przeczytała powyższy wstęp? Nie znając sprawy nie wiedziałbym dla kogo ten majątek. Między "artystki" a "Zapisano" wystarczy wstawić "w którym" zamiast kropki. Wtedy będzie to miało ręce i nogi.
a
amen
tak jak po śmierci.
Wróć na i.pl Portal i.pl