Pierwsze sygnały po wyborach i ryzyko zapaści polskiej gospodarki w 2024 r.

Prof. Zbigniew Krysiak
Prof. Zbigniew Krysiak
Czy polska gospodarka nie wyhamuje w 2024 r.?
Czy polska gospodarka nie wyhamuje w 2024 r.? Fot. Piotr Krzyzanowski/Polska Press Grupa
Czy historia z lat 2008-2015 się nie powtórzy i czy Polska gospodarka nie będzie dryfować od 2024 r. w kierunku zaprzepaszczenia dorobku z poprzednich lat, kiedy to we wszystkich kluczowych parametrach uzyskiwano dużo lepsze wyniki niż w okresie stosowania neoliberalizmu w latach 2008-2015? Ryzyko zapaści ekonomicznej jest bardzo poważne, co byłoby bardzo bolesne dla wszystkich zainteresowanych stron i podmiotów takich jak pracownicy, gospodarstwa domowe, przedsiębiorcy, pracodawcy, budżet państwa i samorządy. Jeśli działania nowego rządu odejdą od solidaryzmu, wówczas Polska stanie w obliczu poważnej dysfunkcji i redukcji rozwoju gospodarczego, a nawet wpadnięcia w poważną recesję.

Pierwsze sygnały: likwidacja CPK czy elektrowni jądrowych

Pierwsze sygnały po wyborach dotyczące likwidacji projektu Centralnego Portu Komunikacyjnego i portu kontenerowego w Świnoujściu, odejście od inwestycji w elektrownie jądrowe i innych strategicznych dużych inwestycji, a także sprzedaż dużych polskich koncernów jak między innymi PKN ORLEN w stowarzyszeniu z bardzo wysokim deficytem budżetowym na poziomie 184 mld zł, a prawdopodobnie jeszcze wyższym, który w odniesieniu do PKB w 2023 roku będzie wynosił ok. 6% do 7% budzą poważne niepokoje, co do ryzyka zapaści polskiej gospodarki w 2024. Pojęcie zapaści należy rozumieć jako istotny odwrót od dotychczasowych bardzo pozytywnych trendów, między innymi najniższego w Europie bezrobocia, bardzo wysokich bezpośrednich inwestycji zagranicznych, znacznie wyższego tempa rozwoju gospodarczego w Polsce niż w Niemczech oraz silnego wzrostu średnich płac i kapitałów gospodarstw domowych.

W 2023 najniższe bezrobocie

W latach 2016-2023 Polska osiągnęła najniższe w Europie bezrobocie, najwyższe tempo wzrostu PKB, kilkakrotnie niższy od Hiszpanii, Włoch i Francji wskaźnik długu do PKB, silniejszy niż w Niemczech wzrost płac średnich i minimalnych, dużo wyższy wzrost nominalnych inwestycji niż w latach 2008-2015. Na tym tle Polska posiada bardzo dobre opinie agencji ratingowych, międzynarodowego funduszu walutowego i ekspertów komisji europejskiej. Utrzymanie obecnych kierunków rozwoju gospodarczego wraz z wprowadzaniem pewnych instrumentów i regulacji w celu przyspieszenia wdrażania Centralnego Portu Komunikacyjnego, elektrowni jądrowych, rozwoju przemysłu zbrojeniowego na bazie obecnych porozumień z USA i Koreą oraz zwiększeniem produkcji polskich firm dla wojska prowadziłoby do jeszcze większej pozytywnej dynamiki w polskiej gospodarce.

Deficyt budżetowy nie jest znany

Obecnie, tak naprawdę nie jest znany deficyt budżetowy, gdyż jak się wydaje wydatki w ramach projektu ustawy budżetowej i ustawy okołobudżetowej nie są zbilansowane. W związku z tym istnieje poważne zagrożenie, że nie tylko deficyt do PKB będzie bardzo wysoki i zbliży się do poziomu 7%, co oznacza, że nominalnie będzie on powyżej 200 mld zł, ale także dług publiczny do PKB będzie bardzo bliski 60%. Przy tym istnieje jeszcze wiele obietnic wyborczych, takie jak kwota wolna od podatku na poziomie 60 tys. zł i podwyżki dla administracji państwowej, itd., a ich realizacja może jeszcze bardziej pogorszyć stan finansów publicznych. Z drugiej zaś strony przedsiębiorcy prowadzący działalności gospodarczą będą w 2024 r. płacić o prawie 200 zł wyższą składkę ZUS, podczas gdy zapowiadano jej zmniejszenie. To jest jeszcze kolejna bariera dla potencjalnego rozwoju gospodarczego i ryzyka zapaści gospodarki.

Kolejny rok rokiem oszczędzania?

Dopuszczalny poziom zadłużenia państwa w odniesieniu do PKB wyznaczają konstytucja i ustawa o finansach publicznych. Ich przekroczenie oznaczałoby brak możliwości rozwoju gospodarczego i wzrostu PKB na założonym poziomie ok. 3%, ale także brak możliwości realizacji obietnic wyborczych, gdyż przy tak wysokim deficycie - jaki planuje rząd Premiera Tuska - z przepisów wynika konieczność uchwalenia budżetu na kolejny rok bez deficytu.

Kluczowym ograniczającym wskaźnikiem jest dług/PKB=60%, który wynika z art. 86 konstytucji i nie wolno go przekroczyć. Po przekroczeniu pierwszego poziomu dług/PKB=55% rząd musi podjąć działania określone w art. 86 ust. 1 pkt 2 ustawy o finansach publicznych, czyli m.in. zaproponować budżet na kolejny rok bez deficytu, zamrozić płace w sferze budżetowej i ograniczyć waloryzację rent i emerytur. Musi również przedstawić plan naprawczy.

Jeśli dług przekroczy drugi poziom 60% PKB, rząd musi podjąć te same działania, co przy niższym progu i dodatkowo ma miesiąc na przedstawienie programu naprawczego, co oznacza, że do oszczędzania będą zmuszone także samorządy, a zatem nie będzie perspektywy dla inwestycji, które są motorem rozwoju gospodarczego.

Powyższe zasady nie obowiązują jedynie w wyjątkowych sytuacjach, wprowadzenia stanu wojennego, stanu wyjątkowego na całym terytorium kraju lub stanu klęski żywiołowej na całym terytorium kraju. Wobec obecnie obserwowanych agresywnych działań rządu w stosunku do mediów publicznych istnieje obawa, że wprowadzenie stanu wyjątkowego jest także możliwe, co stworzyłoby furtkę dla swawoli budżetowej.

Stać nas na zaprzepaszczenie dorobku gospodarczego z ostatnich 8 lat?

Progi konstytucyjne dotyczą państwowego długu publicznego, a więc zobowiązania całego sektora finansów publicznych (rządu, jednostek samorządu terytorialnego, państwowych funduszy celowych, NFZ i in.), liczonych według krajowej metodologii. Na potrzeby Unii Europejskiej trzeba liczyć również dług sektora instytucji rządowych i samorządowych. Wlicza się do niego również dług Krajowego Funduszu Drogowego, Funduszu Przeciwdziałania COVID-19, Funduszu Wsparcia Sił Zbrojnych, a także obligacje wyemitowane na sfinansowanie Tarczy Finansowej Polskiego Funduszu Rozwoju. To powoduje, że dług liczony według metodologii unijnej jest wyższy niż ten liczony na potrzeby krajowe.

Analiza porównawcza efektów gospodarczych w okresach 2008-2015, kiedy to stosowany był model neoliberalny z okresem 2016-2023, w którym implementowano model solidaryzmu społeczno-gospodarczego wskazuje na znacznie silniejszy rozwój ekonomiczny Polski w okresie 2016-2023, co prowadziło do dużych korzyści dla gospodarstw domowych, przedsiębiorstw i całego państwa, a także szybko zbliżało potencjał ekonomiczny Polski do takich krajów jak Niemcy, Francja i Holandia. Czy od 2024 polskiej gospodarce grozi wejście w trendy kryzysowe w wyniku powrotu do ideologii neoliberalnej?

Czy Polskę stać na zaprzepaszczenie dorobku gospodarczego z ostatnich 8 lat? W tym kontekście warto przypomnieć kilka znakomitych rezultatów jakie były wynikiem modelu solidaryzmu społeczno-gospodarczego, który zastosowano w Polsce. Na rysunku 1 porównano dynamikę zmian PKB Polski na tle Niemiec w latach 2010-2023, z którego wynika, że od 2016 roku obserwuje się o wiele silniejszy wzrost PKB niż w Niemczech. W okresie 2008-2015 dynamika w Polsce i w Niemczech, kiedy to stosowano model neoliberalny, była podobna. Po 2016 w Polsce dynamika PKB mocno rosła i była wyższa niż w Niemczech o ok. 3.5 punktu procentowego, podczas gdy do 2015 r. dynamika ta była tylko o 1 punkt procentowy wyższa.

Rysunek 1. Dynamika zmian PKB Polski na tle Niemiec w latach 2010-2023
Rysunek 1. Dynamika zmian PKB Polski na tle Niemiec w latach 2010-2023 Źródło: Opracowanie własne na podstawie danych OECD

Ważnym z perspektywy obywateli Polski był efekt silnego wzrostu PKB/capita od 2016 r. Na rysunku 2. przedstawiono PKB/capita Polski w latach 2007-2023. PKB/capita w okresie do 2015 r. utrzymywało się na jednakowym poziomie w przybliżeniu ok. 13 000 USD, zaś od 2016 rosło do poziomu 18 500 USD w roku 2023, co było związane z silnym wzrostem średnich płac. W okresie 2008-2015 wynagrodzenie wzrosło tylko o 1000 zł, zaś po 2016 r. wzrosło aż o ok. 3 500 zł., czyli 3,5 razy więcej. Jest to wyraz tego, że w systemie solidaryzmu zyskuje nie tylko kapitał zagraniczny, ale także obywatele Polski. Silna gospodarka w systemie solidaryzmu nie powstała kosztem długu publicznego i budżetu państwa. Polska należy do kilku krajów z najniższym długiem do PKB, który w 2022 wyniósł 49,1%, podczas gdy w Niemczech wynosił ponad 65%, we Francji i Hiszpanii prawie 120%, a we Włoszech ponad 160%.

Rysunek 2. PKB/capita Polski w latach 2007-2023
Rysunek 2. PKB/capita Polski w latach 2007-2023 Źródło: Opracowanie własne na podstawie danych OECD

Odwrót od poprzedniego modelu pogorszy sytuację Polaków

Skumulowany deficyt budżetu polskiego państwa w latach 2016-2022 na tle innych krajów wskazuje, że jedynie Dania miała nadwyżkę, zaś Niemcy, Polska, Francja i Włochy odnotowały deficyt, przy tym deficyt Polski w tym okresie w odniesieniu do PKB okazał się o wiele niższy niż we Francji i Włoszech. W okresie przed 2016 pozycja Polski w tym zakresie była dużo gorsza niż obecnie.

W podsumowaniu należy wyrazić poważną obawę, czy historia z lat 2008-2015 się nie powtórzy i czy Polska gospodarka nie będzie dryfować od 2024 r. w kierunku zaprzepaszczenia dorobku z poprzednich lat, kiedy to we wszystkich kluczowych parametrach uzyskiwano dużo lepsze wyniki niż w okresie stosowania neoliberalizmu w latach 2008-2015. Ryzyko zapaści ekonomicznej jest bardzo poważne, co byłoby bardzo bolesne dla wszystkich zainteresowanych stron i podmiotów takich jak pracownicy, gospodarstwa domowe, przedsiębiorcy, pracodawcy, budżet państwa i samorządy. Oznacza to, że odwrót od poprzedniego modelu nie tylko pogorszy kondycję gospodarczą wszystkich Polaków, ale także usunie szansę na doganianie potencjału ekonomicznego Niemiec. Jeśli działania nowego rządu odejdą od solidaryzmu, wówczas Polska stanie w obliczu poważnej dysfunkcji i redukcji rozwoju gospodarczego, a nawet wpadnięcia w poważną recesję.

rs

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl