Od wójta Pcimia do szefa PKN Orlen. W Pcimiu jedni mu gratulują, inni mówią o nim "skoczek"

Daniel „Wszystko Mogę” Obajtek - tak kilka lat temu cała Polska poznała wójta Pcimia. Teraz okazuje się, że były samorządowiec może bardzo dużo. Może np. zostać prezesem PKN Orlen.

Zmiany zarządu polskiego giganta naftowego były ogromnym zaskoczeniem. Posadę prezesa stracił Wojciech Jasiński, zaufany człowiek prezesa PiS, Jarosława Kaczyńskiego. Kierował PKN Orlen ponad 2 lata, choć w tym czasie w innych spółkach Skarbu Państwa zmieniano prezesów jak rękawiczki.

Symbol dla PiS

Następca Jasińskiego też jest zaskoczeniem, choć już nie tak wielkim.

Po raz pierwszy cała Polska usłyszała o nim w kampanii wyborczej w 2011 roku. Ówczesny wójt Pcimia krytykował rząd Donalda Tuska za brak pomocy poszkodowanym przez wichurę i sam taką pomoc zorganizował. To właśnie wtedy politycy PiS nadali mu pseudonim Daniel „Wszystko Mogę” Obajtek i zestawiali go z wizerunkiem szefa rządu PO-PSL, który nic może zrobić.

Po Obajtka sięgnięto także podczas ostatniej kampanii wyborczej do Sejmu. Wtedy kandydatka na premiera Beata Szydło przyjechała do Pcimia, by pomalować szkołę, na którą rząd nie dał pieniędzy.

Co roku zmienia pracę

A gdy PiS te wybory wygrało, rozpoczęła się wielka kariera wójta Pcimia.

Najpierw został prezesem Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Obecny pracodawca Obajtka chwali go za „usprawnienie procesów związanych z wydatkowaniem wielomiliardowych środków z funduszy unijnych i krajowych, zoptymalizowanie kosztów funkcjonowania ARiMR i zreformowanie jej pod względem organizacyjnym”. Prawda jest też taka, że za prezesa Obajtka agencję wyczyszczono ze wszystkich działaczy PSL.

Po nieco ponad roku Daniel Obajtek został prezesem spółki Energa SA. Ubiegły rok ten koncern energetyczny zakończył 38-proc. wzrostem kursu akcji, najwyższym spośród polskich spółek energetycznych.
Po niespełna roku spółkę energetyczną Daniel Obajtek zamienił na giganta naftowego. W notce biograficznej nowego prezesa PKN Orlen można przeczytać, że to „ceniony menadżer, przedsiębiorca oraz doświadczony działacz samorządowy”.

Rysy na życiorysie

Ale w jego życiorysie nie wszystko było tak znakomite jak szybka kariera za rządów PiS.

Jeszcze w ubiegłym roku Daniel Obajtek miał trzy prokuratorskie zarzuty. Pierwszy dotyczył przyjęcia 50 tys. zł łapówki, gdy był wójtem Pcimia. Dwa pozostałe związane były z okresem, gdy w zakładzie przetwórstwa tworzyw sztucznych miał narazić swój zakład pracy na straty w wysokości 1,5 mln zł i wyłudzić ok. 800 tys. zł.

Ale w czerwcu ubiegłego roku prokuratura niespodziewanie wycofała wszystkie zarzuty i umorzyła śledztwo. Sam Obajtek uznał to wtedy za „zwycięstwo prawdy”.

Darmowe tankowanie?

Awans Daniela Obajtka jest szeroko komentowany w powiecie myślenickim. Często powtarzany był wczoraj żart, że w Pcimiu można od teraz za darmo tankować paliwo.
- Pierwszy awans mnie zaskoczył, a teraz nie zaskakuje mnie już nic, jeśli chodzi o awanse Daniela Obajtka - mówi Józef Tomal,
starosta myślenicki.

W podobnym jak on tonie wypowiada się były wójt Pcimia, rządzący gminą przed Danielem Obajtkiem.

Kiedy Obajtek w 2015 roku, po wygranych przez PIS wyborach, został mianowany prezesem Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa komentował, że „będzie partyjną „miotłą” do wymiatania z agencji ludzi PSL-u.”. Dziś mówi, że się nie pomylił. - Tą decyzją PiS potwierdził, że meteorytykę w… poważaniu. Bo jak inaczej wytłumaczyć, że był w ARIMR, potem w Enerdze a a teraz przeszedł do PKN Orlen? To ewenement. Wcześniej takiego skoczka, który by tak skakał z jednego stołka prezesa na drugi, nie było – mówi Andrzej Padlikowski i dodaje, że nawet jeśli tarcia wewnątrz koalicji powodowały, że któryś z prezesów tracił stanowisko to po prostu odchodził, a nie wskakiwał na inny fotel prezesa.

- Chyba, że prezes Kaczyński ma plan, żeby w ciągu 4 lat za pomocą Obajtka zreformować wszystkie spółki Skarbu Państwa i uzdrowić gospodarkę narodową? W takim razie należy przypuszczać, że za jakiś czas usłyszmy o nominacji Obajtka na prezesa PGNiG lub PGE. Jeśli nie wystarczą 4 lata, to przecież zgodnie z zapowiedzią prezesa, mają być jeszcze kolejne kadencje.

Są też i tacy, którzy Danielowi Obajtkowi gratulują i są z niego dumni. - To radość i satysfakcja, że ktoś wywodzący się stąd zaszedł tak wysoko – mówi Stanisław Bzowski, przewodniczący Rady Gminy Pcim.

Awans byłego wójta przeczuwał, szczególnie, że mówiło się, że czeka na niego teka ministra.

Tym, którzy nazywają Obajtka Nikodemem Dyzmą odcina się mówiąc, że polityka polityką, ale gdyby się nie sprawdzał na poprzednich stanowiskach nikt nie powierzyłby mu tak odpowiedzialnego zadania jak kierowanie wielkim koncernem paliwowym. - Umiejętność zarządzania – myślę, że on to potrafi. Jest też komunikatywny, otwarty i zdeterminowany – mówi Stanisław Bzowski.

I choć jak mówi, były wójt choć nie wyrzekł się swoich korzeni i utrzymuje kontakt z Pcimiem, to tu nie wróci. - Gmina to za małe pole dla jego potencjału umysłowego i do tego, aby mógł rozwinąć skrzydła – dodaje.

Podobnego zdania jest Robert Bylica, instruktor w Gminnym Ośrodku Kultury i Sportu w Pcimiu. - To świetny menadżer umiejętnie zarządzający ludźmi. Najpierw rozmawia, a jeśli to nie przynosi efektu to nie „cacka” się i robi swoje – mówi i dodaje, że tak błyskotliwa kariera to marzenie niejednego wójta i burmistrza.