Niebieskie koperty, które niedawno pojawiły się na ulicach Krakowa, mają umożliwić łatwiejsze parkowanie osobom niepełnosprawnym. Zdaniem Łukasza Gibały, część z nich wytyczono niezgodnie z przepisami i to w taki sposób, że z niektórych nie da się korzystać.
Za przykład wziął ulicę Rajską. Łukasz Gibała i jego współpracownicy zmierzyli znajdujące się tam 5 miejsc parkingowych dla niepełnosprawnych. Żadne z nich nie spełniało minimalnych wymagań, które stanowią, że koperta powinna liczyć co najmniej 5 metrów długości oraz 3,6 metra szerokość. Gibała i jego ludzie zmierzyli także długość miejsc parkingowych pod Magistratem. Okazało się, że miejsca dla urzędników są dłuższe prawie o metr.
– W Krakowie mamy aroganckiego prezydenta, który stworzył dla siebie i swoich współpracowników bardzo wygodne miejsca do parkowania, o wiele większe niż to wynika z przepisów, podczas gdy dla niepełnosprawnych przygotował tor przeszkód nie do pokonania – podsumowuje lider Logicznej Alternatywy dla Krakowa.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Spór o niebieskie "koperty" w strefie płatnego parkowania. ZIKiT: nie potrzebowaliśmy zgody konserwatora– Dlatego rzucam wyzwanie Jackowi Majchrowskiemu. Jeśli uda mu się swoim luksusowym lexusem zaparkować w tym miejscu, jestem gotowy wpłacić 10 tys. złotych na wybrany przez niego cel charytatywny, związany z pomocą niepełnosprawnym. Jeśli mu się nie uda, to on wpłaci 10 tys. na cel charytatywny – deklaruje Łukasz Gibała, wskazując na jedną z kopert przy ul. Rajskiej, wyznaczoną pomiędzy dwoma utrudniającymi parkowanie znakami drogowymi. Jego zdaniem to właśnie one bardziej utrudniają parkowanie, niż niewymiarowa koperta. Jak dodaje, mniejszym autem można tu zaparkować, ale znaki mogą utrudnić lub wręcz uniemożliwić prawidłowe zaparkowanie większemu pojazdowi, jak np. wspomnianemu lexusowi, który jest długi na 4,85 m. - Chodzi o to, żeby koperty wyznaczać z głową - dodaje Gibała.
Jacek Majchrowski nie zamierza jednak bawić się w gierki Łukasza Gibały. - To taka trochę piaskownica. Jeśli komuś się wydaje, że rola prezydenta miasta polega na mierzeniu kopert, które wykonuje firma zewnętrzna, to nie ma pojęcia o tym, jak funkcjonuje miasto. Poza tym, jeśli pan Gibała chce wpłacić 10 tys. zł na osoby niepełnosprawne, to może to zrobić bez mierzenia kopert - mówi nam Jacek Majchrowski. Jak dodaje, prawo jazdy posiada, auto prowadził ostatnio w zeszłym tygodniu, ale nie zamierza parkować na kopertach.
Łukasz Gibała zapowiedział również, że sprawę kopert na Rajskiej skieruje do Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu. Wicedyrektor jednostki, Łukasz Franek, przyznał że koperta wskazana przez Gibałę nie ma rzeczywiście wymaganej przepisami szerokości. - Wkrótce naprawimy pomyłkę. Nie wiemy, dlaczego wykonawca nam tego nie zgłosił - zaznacza Franek.
ZOBACZ KONIECZNIE:
WIDEO: Poważny program - odc. 23: Doskonały pomysł krakowskiego urzędnika
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
