Jedyne takie miejsce w granicach współczesnej Polski. Dziś otwarcie Muzeum Dom Rodziny Pileckich w Ostrowi Mazowieckiej

OPRAC.:
Anna Piotrowska
Anna Piotrowska
Wystawa "O Marii i Witoldzie Pileckich" z okazji otwarcia Muzeum Dom Rodziny Pileckich w Ostrowi Mazowieckiej
Wystawa "O Marii i Witoldzie Pileckich" z okazji otwarcia Muzeum Dom Rodziny Pileckich w Ostrowi Mazowieckiej PAP/Radek Pietruszka
To jedyne miejsce w granicach współczesnej Polski, które rotmistrz Witold Pilecki mógł uznawać za swój dom. W południe w Ostrowi Mazowieckiej nastąpi uroczyste otwarcie Muzeum Dom Rodziny Pileckich. W wydarzeniu udział weźmie prezydent Andrzej Duda. –Dopiero całościowe ukazanie postaci rotmistrza Witolda Pileckiego - nie tylko żołnierza, ale i harcerza, ziemianina, a także męża i ojca - pozwala na sięgnięcie do korzeni jego postawy – podkreśla dyrektor placówki Karol Madaj.

Placówka jest poświęcona zarówno postaci Witolda Pileckiego, dobrowolnego więźnia Auschwitz i bohatera walki z komunizmem i nazizmem, jak i jego żonie Marii. Historię rodziny opowiadają też dzieci Pileckich – Zofia i Andrzej. Jak powiedział Polskiemu Radiu Karol Madaj, dyrektor Muzeum Dom Rodziny Pileckich, wystawę stałą podzielono na dwie części – białą i czarną.

Muzeum Dom Rodziny Pileckich. Historia, wartości i inspiracja

– Te jaśniejsze części, te które mówią o dorastaniu, o wartościach, którymi żył Witold Pilecki i jego rodzina, one są białe na wystawie. Te, które mówią o wojnie, są czarne. Także nawet rodziny z małymi dziećmi będą miały czytelny sygnał, które części ekspozycji są do rodzinnego zwiedzania, a które są dla starszych i opowiadają tą trudną historię, z jednej strony obozu KL Auschwitz, a z drugiej - o przesłuchaniach na UB i o tym, co spotkało Witolda Pileckiego z rąk komunistów – wyjaśnił Karol Madaj.

Dyrektor Muzeum Dom Rodziny Pileckich podkreślił, że dopiero całościowe ukazanie postaci rotmistrza Witolda Pileckiego - nie tylko żołnierza, ale i harcerza, ziemianina a także męża i ojca - pozwala na sięgnięcie do korzeni jego postawy.

– Te wartości, którymi żył, między innymi rodziną, domem, sąsiadami, pomocą innym, pokazujemy na wystawie i wierzymy, że to jest ten przekaz, który Witold Pileckie i jego rodzina nam dają. Żeby tę wytrwałość i odwagę - czasem pewnie nie jesteśmy w stanie naśladować tej formy heroiczności, na którą wspiął się Witold - żeby te wybory, które podejmował przed wojną i po wojnie, inspirowały nas do tego, by podobnych wyborów, może mniej dramatycznych, dokonywać codziennie – zaznaczył szef nowej placówki.

Czarna karta w dziejach Ostrowi Mazowieckiej

Muzeum Dom Rodziny Pileckich opowiada też historię ziemi ostrowskiej i północno-wschodniego Mazowsza. Jedną z czarnych kart najnowszych dziejów Ostrowi Mazowieckiej jest niemiecka zbrodnia na Żydach 11 listopada 1939 roku.

– Ci ludzie zostali wyłapani przez Niemców wyłapani. I na wniosek starosty, za zgodą szefa NSDAP, komendant policji wykonuje wyrok śmierci na wszystkich żydowskich mieszkańcach Ostrowi Mazowieckiej - mężczyznach, kobietach, dzieciach. Dokonują tej zbrodni zaraz za granicą gospodarstwa Ostrowskich i robią to 10 dni po tym, jak Witold Pilecki opuszcza to miejsce 1 listopada. Także on nie mógł być tego świadkiem, on jest świadkiem Holokaustu dopiero później, gdy jest w obozie Auschwitz – powiedział Karol Madaj.

W sumie pracownikom muzeum udało się odtworzyć około 200 nazwisk ofiar niemieckiej zbrodni na żydowskich mieszkańcach Ostrowi Mazowieckiej. Dom Rodziny Pileckich upamiętnia również polskie ofiary okupacji - w tym działaczy konspiracji i ludność cywilną, której symbolem męczeństwa jest zbrodnia we wsi Lipniak-Majorat.

Muzeum w Ostrowi Mazowieckiej utworzono dzięki staraniom miejscowego samorządów przy współpracy z resortem kultury i dziedzictwa narodowego oraz wsparciu finansowym Unii Europejskiej. Pod względem prawnym instytucja rozpoczęła działalność pod koniec 2016 roku. Przez następne lata budynek przy ul. Warszawskiej 4 był przekształcany w placówkę muzealną.

Muzeum Dom Rodziny Pileckich jest położone ok. 98 km od Warszawy

Rotmistrz Witold Pilecki. Historia bohatera

Witold Pilecki urodził się 13 maja 1901 roku. Był bohaterem wojny polsko-bolszewickiej i uczestnikiem wojny obronnej w 1939 roku. W czasie okupacji współtworzył konspiracyjne struktury Tajnej Armii Polskiej. W 1940 roku dobrowolnie trafił do niemieckiego obozu Auschwitz, gdzie organizował ruch oporu, a także system pomocy dla więźniów. Po ucieczce z obozu śmierci w kwietniu 1943 roku pisał raporty, które stały się świadectwem Zagłady.

Witold Pilecki walczył też w Powstaniu Warszawskim. Po drugiej wojnie światowej i służbie w 1945 roku w 2 Korpusie Polskim we Włoszech wrócił do Polski, by działać w podziemiu niepodległościowym. Zatrzymany przez komunistów, został skazany na karę śmierci w pokazowym procesie politycznym. Zamordowany 25 maja 1948 roku metodą katyńską – strzałem w tył głowy.

Szczątków Witolda Pileckiego do dziś nie odnaleziono. Rotmistrza sądownie zrehabilitowano dopiero w III RP, pośmiertnie odznaczono go Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski i Orderem Orła Białego. W 2013 roku został awansowany do stopnia pułkownika.

IAR

od 16 lat


mm

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl