Dwudziestolatek na superszybkim suzuki 750 jechał od strony Bogatyni w kierunku centrum miasta. Nie zauważył go 53-letni kierowca daewoo, który z ulicy Łużyckiej rozpoczynał skręt w lewo w ulicę Reymonta.
Doszło do zderzenia, motocyklista został wyrzucony w powietrze. Jak mówią świadkowie, gdy upadł, natychmiast wstał i chciał iść do domu. Był w szoku. Pogotowie zabrało go na obserwację do szpitala w Zgorzelcu, gdzie miał wykonaną tomografię komputerową głowy. To pierwszy wypadek z udziałem motocyklisty w tym sezonie w Zgorzelcu, ale nie pierwszy w tym miejscu.
Na skrzyżowaniu ulic Reymonta i Łużyckiej cztery lata temu, niemal dokładnie w tym samym punkcie zginął inny młody motocyklista.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?