Robert Raczyński i Cezary Przybylski na dzisiejszej konferencji prasowej potwierdzili, że Bezpartyjni Samorządowcy idą do wyborów wspólnie z Dolnośląskim Ruchem Samorządowym.
- To najlepsze co może się wydarzyć, wspólnie budujemy silny samorząd - mówi portalowi GazetaWroclawska.pl prezydent Lubina Robert Raczyński. Zadowolony z takiego obrotu sprawy jest także przewodniczący sejmiku Paweł Wróblewski. Mówi się, że to właśnie on może liczyć na pierwsze miejsce na wspólnej liście w okręgu wrocławskim.
- Realizujemy konsekwentnie plan, dzięki któremu kształtujemy drugą siłę, pozapartyjną. Samorządy powinny być wolne od polityki - mówi Paweł Wróblewski.
Na konferencji prasowej obecna była także radna Katarzyna Obara-Kowalska, o której mówi się, że może być kandydatką Bezpartyjnych Samorządowców w wyborach prezydenta Wrocławia. DRS ma już swojego kandydata, jest nim Jerzy Michalak. Czy oba ugrupowania dogadają się ze sobą, jeżeli chodzi o wspólnego kandydata? Na dzisiejszej konferencji prasowej zapowiadano, że samorządowcy dogadają się ze sobą, aby wystawić wspólnych kandydatów na prezydentów i burmistrzów.
Dzisiejsza decyzja na pewno nie spodoba się prezydentowi Wrocławia Rafałowi Dutkiewiczowi, który ciągle jest szefem rady programowej Dolnośląskiego Ruchu Samorządowego. Tajemnicą nie jest, że prezydentowi Wrocławia coraz dalej jest do samorządowców z Lubina, z którymi kiedyś budował polityczne projekty. Prezydent Wrocławia nie chciałby po wyborach zawierać koalicji z Prawem i Sprawiedliwością, a według niego Lubin bez problemu mógłby porozumieć się z PiS-em. Samorządowcy z Lubina zaś uważają, że koalicja z Rafałem Dutkiewiczem jest wykluczona, ponieważ ten już wyborczo związał się we Wrocławiu z Nowoczesną i SLD.
Rafał Dutkiewicz chciał wystawić wspólną listę z DRS-em, ale tylko wtedy, kiedy Jerzy Michalak zrezygnowałby z walki o fotel prezydenta Wrocławia. Na dzisiejszej konferencji Michalak wystąpił jako kandydat DRS w wyborach na prezydenta Wrocławia.
Wydaje się więc, że Rafał Dutkiewicz zrealizuje projekt o którym mówił w rozmowie z portalem GazetaWroclawska.pl. Pod koniec maja zapowiedział, że wystawi listę w wyborach do samorządu wojewódzkiego.
- To będzie lista samorządowa, związana z moim nazwiskiem. Ten projekt będzie realizowany nie z udziałem, ale w porozumieniu z koalicjantami, z którymi kształtujemy projekt miejski (SLD, Nowoczesna - przyp. red.) i mam nadzieję, że będziemy mieć przyzwoitą reprezentację w przyszłym sejmiku. Projekt będzie się składał z dwóch części. Trwają przymiarki do listy sejmikowej. Oprócz Wrocławia wystawimy, bądź poprzemy kandydatów w innych miastach, w tym w Lubinie - mówił pod koniec maja prezydent Dutkiewicz.
Wszystko też wskazuje na to, że w Dolnośląskim Ruchu Samorządowym dojdzie do rozłamu, bowiem część samorządowców chce pójść do wyborów z Rafałem Dutkiewiczem a nie z Bezpartyjnymi Samorządowcami.
- Opowiadam się za tym, żeby utrzymać przede wszystkim projekt z partnerami z którymi go tworzyliśmy od samego początku. Jesteśmy otwarci na pozostałe propozycję, ale opcją pierwszego wyboru jest Rafał Dutkiewicz. To z nim tworzyliśmy DRS i w jego gabinecie podpisywaliśmy dokumenty. Liczę na to, że zachowamy się racjonalnie - mówi Piotr Lech, wiceprzewodniczący DRS-u i burmistrz Milicza. Mówi to, przed wtorkowym zarządem Dolnośląskiego Ruchu Samorządowego, który będzie musiał zatwierdzić dzisiejszą decyzję przewodniczącego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
