5/7
Moda idąca przez dzisiejszy świat niczym burza. Kameralna,...
fot. Bartek Syta/Polskapresse

Stygmatofilia

Moda idąca przez dzisiejszy świat niczym burza. Kameralna, minimalistyczna, niewymagająca szczególnych nakładów pieniędzy i czasu. Stygmatofilia bowiem to sprowadzenia życia erotycznego do pokrywania swojego ciała tatuażami. Stygmatofilów dobrze znali już autorzy Pięcioksięgu, gdzie znajduje się pierwszy zakaz dziergania skóry, ale kto był tak zwracał uwagę na archaiczne teksty, skoro przy stygmatofilii radości co niemiara, a o to przecież idzie, prawda?

Dlatego nie oburzajcie się, gdy Agnieszka Szulim zgrabnie kiwa swą wytatuowaną rączką albo gdy Doda pręży pokryte skrzydłami plecy. Stygmatofilia jest przypadłością silnie uzależniającą i jeśli ktoś zaczął - trudno mu skończyć. Apogeum rozkoszy, jaka wiąże się z nowym wzorkiem na ciele, to tajemnica, której mieszczańscy filistrowie nie zrozumieją nigdy.

Występuje oczywiście w wersji heteroseksualnej i LGBT. Polscy przedstawiciele tej ostatniej tatuują sobie zwykle podobiznę Kuby Wojewódzkiego.

6/7
Kiedyś bieganie dla zdrowia i przyjemności, dziś jeden z...
fot. Bartek Syta/Polskapresse

Jogging

Kiedyś bieganie dla zdrowia i przyjemności, dziś jeden z najbardziej wyrafinowanych sposobów wyrażania swojej seksualności. Żegnajcie poczciwcy truchtający po Agrykoli dla poprawy kondycji, dziś nie musisz przebiegać ani metra - wystarczy, żebyś o tym dużo mówił i miał najnowszy model air maxów.

Prawicowi publicyści mogą złośliwie definiować "biegactwo" jako formę nowej świeckiej religii, ale mylą się gruntownie. To nie religia, ale forma doboru seksualnego, zgodnego w wymogami ekologii, mody, polityki równościowej, a nawet wrażliwości społecznej, bo wszak biegać mogą i krezusi, i wykluczeni społecznie. A po biegu, w sypialni, można przedyskutować najnowszy numer "Krytyki Politycznej" albo wystąpienie Magdaleny Środy na Kongresie Kobiet. Można też zjeść wegańskie parówki.

7/7
Czymże byłby świat bez fetyszystów? Tych wszystkich...
fot. Wikipedia

Siderodromofilia

Czymże byłby świat bez fetyszystów? Tych wszystkich zbieraczy damskich majtek, męskich maszynek do golenia, przeróżnych pocieraczy, ocieraczy, macaczy, podglądaczy, wąchaczy i całej armii seksualnych pomyleńców. Byłby smutny i konserwatywny, jak - nie przymierzając - Sejm złożony z samych posłów PiS.

Ale ot świta jutrzenka seksualnej swobody - w annałach zarejestrowano bowiem siderodromofilów, czyli tych, którzy doznają satysfakcji seksualnej jedynie przez obcowanie z elementami pociągów, ewentualnie trakcji. Od biedy może być też współżycie w pociągowej scenerii z partnerem (ką), ale to dla prawdziwego siderodromofila banał.

W pociągu jest tyle rozkosznych elementów, że starczy dla wszystkich. Pokrętła, bufory, metalowe zlewy w WC, zagłówki, hamulce bezpieczeństwa. Patronem siderodromofilów powinien być dzielny wojak Szwejk. Jak pociągał za wajchę w Taborze, na jego pyzatym obliczu malowało się prawdziwe szczęście.

Kontynuuj przeglądanie galerii
WsteczPrzejdź na i.pl

Zobacz również

Księgowa przed komisją śledczą ds. Pegasusa. Zaszokowała odpowiedziami

Księgowa przed komisją śledczą ds. Pegasusa. Zaszokowała odpowiedziami

Polacy zwycięzcami Pucharu Świata w niezwykle widowiskowej dyscyplinie! [ZDJĘCIA]

Polacy zwycięzcami Pucharu Świata w niezwykle widowiskowej dyscyplinie! [ZDJĘCIA]

Polecamy

Premiery gier w maju to spore zaskoczenie. Dlaczego? Sprawdź

Premiery gier w maju to spore zaskoczenie. Dlaczego? Sprawdź

Rezydencja Korala od lat wzbudza zainteresowanie. Chyba każdy widział złote lwy

Rezydencja Korala od lat wzbudza zainteresowanie. Chyba każdy widział złote lwy

Kandydaci do PE z Warszawy. Mocne nazwiska

Kandydaci do PE z Warszawy. Mocne nazwiska