Spis treści
Leśnicy zdemolowali auta przełożonych z Poznania
Wiesław Krzewina na początku obecnego roku przejął schedę po Andrzeju Koniecznym zostając dyrektorem Lasów Państwowych w Poznaniu. Leśnik, obejmując nową rolę, nie spodziewał się, że będzie wiązała się ona z zagrożeniem bezpieczeństwa. W nocy z 27 na 28 marca w Murowanej Goślinie ta sytuacja się zmieniła.
– Zniszczono prywatne auto mojego zastępcy ds. ekonomicznych, Jacka Kokocińskiej oraz mój służbowy samochód. Sprawca w obu przypadkach użył ostrego młotka. Zrobiono to w taki sposób, by doprowadzić do jak największych strat. Stłuczono lampy, przebito opony u mojego zastępcy. Wartość szkód wyniosła ponad 150 tysięcy złotych – opowiada Wiesław Krzewina.
O zajściu bezzwłocznie zawiadomiono policję, która wytypowała sprawców, którzy podczas zatrzymania przyznali się do winy. Okazali się nimi być były oraz obecny pracownik Lasów Państwowych: Andrzej S. (były nadleśniczy w nadleśnictwie Karczma Borowa w Lesznie) i Krzysztof B. (zastępca nadleśniczego w nadleśnictwie Sieraków).
Afera w Lasach Państwowych
– Możemy jedynie podejrzewać, że ma to bezpośredni związek ze zmianami kadrowymi. W przypadku nadleśniczego odwołałem go, natomiast zastępca nadleśnictwa Sieraków miał zostać zwolniony, lecz poszedł na zwolnienie lekarskie – wyznaje dyrektora Lasów Państwowych w Poznaniu. – To byli ludzie powoływani nagle szybko po krótkiej ścieżce kariery bez brania pod uwagę ich kompetencji – dodaje Krzewina.
Do podobnych zdarzeń dochodziło już od dawna w nadleśnictwie Karczma Borowa. 3 lata temu były to zostawiane za wycieraczką kartki z groźbą, drapania auta, psikania substancjami cuchnącymi bądź odkręcenia śrub przy kołach.
– Temat został zbagatelizowany i sprawcy nie wykryto – wyznaje Wiesław Krzewina.
Tym razem sprawa wygląda ma się zupełnie inaczej. Zaledwie miesiąc od zdarzenia 25 i 26 kwietnia pod Lesznem oraz pod Łomżą zatrzymano Andrzeja S. oraz Krzysztofa B.
Andrzej S. i Krzysztof B. przyznali się do winy
– Obaj podejrzani usłyszeli zarzuty z art. 288 kk, czyli zniszczenia mienia. Wyrazili chęć dobrowolnego poddania się karze, o czym ostatecznie zadecyduje sąd – mówi nadkom. Maciej Święcichowski z zespołu prasowego KWP w Poznaniu.
Swoje działania w tej sprawie uruchomiła również Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego (ABW), natomiast prokurator na wniosek policji wystąpił o zakaz zbliżania się do poszkodowanych przez sprawców.
Ewentualny powrót do zawodu obu leśników zależeć będzie od kwalifikacji przestępstwa.
– W ustawie o lasach mamy twardy zapis, że pracownikami służby leśnej nie mogą być osoby, które złamały prawo z chęci zysku, bądź z niskich pobudek – podkreśla dyrektor Lasów Państwowych w Poznaniu.
Zarówno Andrzej S. jak Krzysztof B. zostali wypuszczeni do czasu zakończenia sprawy na etapie procesowym.
Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]
Młodzi często pracują latem. Głównie bez umowy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?