Żona Andrzeja Poczobuta przypuszcza, że jej mężowi przedłużono pobyt w areszcie

Andrzej Pisalnik
Andrzej Pisalnik
Cenzura więzienna uniemożliwia listowne komunikowanie się Andrzeja Poczobuta z synem Jarosławem w języku polskim
Cenzura więzienna uniemożliwia listowne komunikowanie się Andrzeja Poczobuta z synem Jarosławem w języku polskim Fot.: glosznadniemna.pl
Andrzejowi Poczobutowi, dziennikarzowi polskich mediów i działaczowi mniejszości polskiej na Białorusi prawdopodobnie przedłużono areszt, jako środek zapobiegawczy na okres toczonego przeciwko niemu postępowania karnego. Poinformowała o tym na Facebooku żona uwięzionego Polaka Oksana Poczobut.

25 lipca upłynęło 16 miesięcy od dnia zatrzymania Andrzeja Poczobuta i osadzenia go w areszcie śledczym. W tym samym dniu miała wygasnąć decyzja o poprzednim przedłużeniu aresztu dla niego, a także zakończyć się śledztwo, w którym status oskarżonej ma mieć także prezes Związku Polaków na Białorusi Andżelika Borys, wypuszczona z aresztu 25 marca - po roku izolacji.

Oksana Poczobut nie wie niestety, jak długo jeszcze jej mąż będzie czekał odizolowany od niej, synka, córki, rodziców, znajomych i przyjaciół na rozprawę sądową. Według informacji docierających z kręgów białoruskich obrońców praw człowieka miał już zacząć zapoznawać się z aktem oskarżenia i materiałami sprawy, tak samo jak przebywająca pod milicyjnym nadzorem w swoim mieszkaniu w Grodnie Andżelika Borys.

Z wpisu Oksany Poczobut wynika, że przebywający od 16 miesięcy w celi więziennej Andrzej trzyma się dzielnie, choć cierpi, głównie z powodu tego, iż więzienna cenzura uniemożliwia mu listowną komunikację z synem Jarosławem w języku polskim. Ojczysty dla dziennikarza i działacza Związku Polaków na Białorusi język polski jest językiem, w którym porozumiewa się z synem od momentu jego narodzin.

Andrzej Poczobut jest oskarżony na podstawie artykułu 130 kodeksu karnego Białorusi za rzekome „podżeganie do nienawiści na tle etnicznym, religijnym i innym” oraz za „rehabilitację nazizmu”, co ma mieć związek z jego działalnością na rzecz pielęgnowania pamięci o żołnierzach Armii Krajowej, postrzeganej przez reżim Łukaszenki jako organizacja zbrodnicza.

Pierwotnie Andrzejowi Poczobutowi i Andżelice Borys zarzucano popełnienie wspomnianych zbrodni na podstawie najsurowszej części 3 art. 130 kk Białorusi.

Jeśli kwalifikacja czynu w ciągu śledztwa się nie zmieniła, to Polakom grozi pozbawienie wolności na okres od 5 do 12 lat.

od 16 lat

lena

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl