18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Znaleziony w Tatrach to żołnierz z Mazur [AKTUALIZACJA]

Redakcja
Milczącym pacjentem w szpitalu okazał się Włodzimierz N.
Milczącym pacjentem w szpitalu okazał się Włodzimierz N. Policja Zakopane
Po pięciu dniach od chwili, kiedy znaleziono go zziębniętego w Tatrach, wreszcie wiadomo, jak ma na imię i skąd pochodzi. Mężczyznę, którego tożsamość usiłowała ustalić cała Polska i którego zakopiańczycy zaczęli nazywać "tańczący z wilkami", rozpoznała rodzina. Nadal jednak nie wiadomo, co 36-letni Włodzimierz N. z Węgorzewa na Mazurach robił w górskim szałasie przy niemal 30-stopniowym mrozie. Mężczyzna ciągle się nie odzywa.

Czytaj też:

- Jesteśmy już na dziewięćdziesiąt dziewięć procent pewni, kim jest ten tajemniczy człowiek - mówi podinsp. Kazimierz Pietruch, rzecznik zakopiańskiej policji. Na sto procent będzie wiadomo, gdy bliscy na własne oczy zobaczą mężczyznę i potwierdzą, że to rzeczywiście on.

Znaleziony 36-latek pochodzi z Węgorzewa w województwie warmińsko-mazurskim, jest byłym żołnierzem zawodowym, walczył m.in. w Iraku i Libanie. To wyjaśnia, dlaczego w szałasie miał przy sobie oryginalny nóż jednostek specjalnych amerykańskiej armii. W 2006 r. ze względów zdrowotnych przeszedł na rentę. - Pod koniec czerwca rodzina widziała go po raz ostatni. Spakował się i wyjechał - tłumaczy podinsp. Pietruch. - Powiedział, że podpisał kontrakt na trzy lata i podejmuje pracę w Azji lub Afryce w prywatnym konsorcjum wojskowym i że nie będzie z nim przez ten czas kontaktu - opowiada.

Od tego czasu ślad po nim zaginął. Rodzina go nie szukała. Była spokojna aż do wtorku. - Rodzice i rodzeństwo byli w szoku, gdy zobaczyli jego zdjęcie w mediach - wyjaśnia Pietruch. - We wtorek wieczorem, po komunikacie w jednej ze stacji telewizyjnych, rodzina zgłosiła się do nas. Rozpoznali na fotografii swego bliskiego, syna i brata - informuje Grażyna Magiera z policji w Węgorzewie.

Rodzice i siostra wysłali do Zakopanego fotografię swego krewnego. Był jednak bez brody. - W szpitalu ogoliliśmy mężczyznę, bo jednak broda zmienia człowieka. I taką fotografię zamieściliśmy na stronie internetowej policji - relacjonuje podinsp. Pietruch. To zdjęcie zobaczyła matka i potwierdziła, że to jej syn. - Poznała go po twarzy oraz po rzeczach, które miał z sobą, między innymi po nożu US Army - wyjaśnia rzecznik policji. - Jednak my swoje procedury zakończymy dopiero gdy dojdzie do bezpośredniego rozpoznania mężczyzny przez bliskich w szpitalu - zaznacza. Kiedy to nastąpi, policja nie chce zdradzić, bo rodzina nie życzy sobie mediów podczas spotkania z Włodzimierzem. Dowiedzieliśmy się tylko, że do Zakopanego ma przyjechać brat mężczyzny i jedno z rodziców.

Były żołnierz przebywa w szpitalu, nadal niewiele mówi. - Jego stan nie zmienia się - mówi Marian Papież, wicedyrektor zakopiańskiej lecznicy. - Jest stabilny, nic nie zagraża jego życiu, ale z pacjentem nadal nie ma kontaktu. Nie odzywa się, poza jakimiś krótkimi słowami, "tak", "nie", "dobrze". Sam jednak zjada posiłki, pije, siada na łóżku, rozumie polecenia. Jak zauważyliśmy, wodzi wzrokiem za personelem - dodaje.

Lekarze przypuszczają, że mężczyzna musiał prawdopodobnie przeżyć jakąś traumę lub ma zaburzenia psychiczne. Cały czas walczą też z odmrożeniami, jakich 36-latek nabawił się, gdy przez dwa lub nawet trzy dni biwakował w pasterskim szałasie na polanie Kopieniec w Tatrach. Jest szansa, że uniknie amputacji stóp.

Milczący, tajemniczy, młody mężczyzna od poniedziałku intryguje całą Polskę. Wszyscy zastanawiali się, kim jest ten człowiek w piżamie w paski, leżący w szpitalnym łóżku, z nieruchomymi, obojętnymi oczyma. Jego zdjęcie ze szpitala obiegło w poniedziałek kraj. Policja odebrała kilkanaście zgłoszeń od osób, które opowiadały, że wiedzą, kim jest mężczyzna. Wczoraj kobiety z Podkarpacia twierdziły, że znaleziony w Tatrach to mieszkaniec Makowiska, a one są jego sąsiadkami. Wybierały się już na identyfikację.

Nasza redakcja także była bombardowana informacjami o milczącym człowieku, m.in. że jest z Krakowa, z Waksmundu. Mieliśmy nawet sygnał, że jest to poszukiwany od prawie 10 lat Anglik Thomas Moore.

Halina Kraczyńska

Wybierz Wpływową Kobietę Małopolski 2012 Zobacz listę kandydatek i oddaj głos!

Która stacja narciarska w Małopolsce jest najlepsza? Zdecyduj i weź udział w plebiscycie

Ferie zimowe 2012. Zobacz, jak możesz je spędzić w Krakowie!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Znaleziony w Tatrach to żołnierz z Mazur [AKTUALIZACJA] - Gazeta Krakowska

Komentarze 14

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

a
anonimus
Można przypuszczać tylko, że chłop chciał służyć dalej, ale rozbudowana kasta oficerska w ostatnich latach wycina podoficerów uzurpując sobie zajebiste wynagrodzenia rozszerzając swoje przywileje przy każdej restrukturyzacji i chłop tego nie wytrzymał. Zap-lał za siebie i pewnie za 20 przełożony oficerów(mogłem sie pomylić z 20)Do tego chłopina zepsuła się lub dano mu taką alternatywe .Nie jest tajemnico ,że w wojsku już niebawem zostaną tylko wodzowie. Ostatnio odwiedziłem parę baz lotniczych i porostu doznałem szoku wizualnego sami starsi oficerowie, chorążowie wyrżnięci ,garstka sierżantów, plutonowych z siwymi wąsami i oczywiście super projekt kontraktowi ,czyli chłopcy do zadań specjalnych. W cywilu odpowiednikiem kontraktu jest umowa śmieciowa .Wszyto oczywiście nie jest tak proste jak tu opisałem, armia WP ma podwójne dno i powoli jak nie już działa na zasadach zorganizowanej gr-py p. i nawet kontrola cywilna państwa demokratycznego nie jest w stanie nad tym zapanować .
J
Jaro
to powyżej nim "fachofcy" swoje zdanie wypowiedzieli w mediach, podobne do mojego. Dziennikarze też nie potrafią pytać i wnioskować. Ważniejszy tzw. NEWS. A tutaj nikt nie chce komentarzy pod tekstem, tylko szuka anonimowej zadymy "politycznej". Przykre to.
K
Kordek
won z tego forum. Inni partyjniacy też wyno"h"a. 1234 tobie to nasypali do głowy piachu człeku piszesz brednie tak o USA jak i o WP. Widać, że o wojsku naczytałeś się w necie i naoglądałeś się filmów akcji... easyrider - jest różnie w różnych jednostkach i nie uogólniaj, to po pierwsze, a po drugie na misje z WP jedziesz za kasę, inna motywacja to już groźne zjawisko... Brawo dla Jaro, to taki właśnie smutny przypadek. Potrzebuje wsparcia, trafnie to zauważyłeś i wydaje się, że jednak państwo nie ma w d. weteranów kol. easyrider, bo gościa zabierają gdzie trzeba!
V
V
Wojskowi, prawicowi politycy mają Was w d...
Pamiętajcie o tym na wyborach.
1234
Nie podpisuja kontraktów by żołierz nie przeszedł na emeryture.
USA tez nie rozwiązała tego problemu po wojnie w Wietnamie.Uznać za chorego psychicznie i orzec niezdolny do służby.To doswiadczeni żolnierze maja opieke psychologiczną,Wysyłac młodych zdolnych nie doświadczonych,36 lat i na rencie ,Pytanie ile ona wynosi .
To USA powinna płacić odszkodowania żołnierzom i gwarantować prace,bo polski żołnierz jest tańszy .
Czy widzieliscie warunki na lotniskowcu USA albo w bazie amerykańskiej,trzeba zapytać żołnierzy ,jak uzbrojona jest armia USA a jak RP ,WARUNKI jak w hotelu ***** nasi żłnierze sa uzbrojeni jak Talibowie a USA zbroi Syrie Liban Egpt itp .W Polsce nie ma ropy i złota,Na lotniskach Polaków w USA traktują jak przemytników.Czy taki żolnierz ma isc do ochrony za 5zł za h bo nie ma licencjii?
K
Kamil
Szkoda mi bardzo tego Pana pewnie ma taka zjechana psychike ze hej ;/ ale Jest Bohaterem
e
easyrider
Wolałbym nie krakać ale według mnie będzie coraz więcej podobnych historii z ex-żołnierzami. Szczególnie z tymi, którzy odsłużyli po 12 lat jako kontraktowi i armia nie chce ich zatrudnić, bo po odsłużeniu kolejnych 3 lat nabyliby prawo do emerytury. Efekt jest taki, że dobrze wyszkolony, niejednokrotnie po kilku misjach bojowych, ostrzelany żołnierz idzie do cywila. W połączeniu z bezrobociem to rokuje "niezłe" perspektywy. Nawet do ochrony taki człowiek nie może pójść "z marszu" bo musi licencję zrobić.
l
lolo
w komentarzach same bzdurne przypuszczenia,chamski grajdoł
J
Jaro
podobny do tych amerykańskich z wojny w Wietnamie jeszcze. Ucieka przed samym sobą w wyimaginowany świat żołnierza, twardziela, samotnika. Na hali był, bo ćwiczył... Dobrze, że odmrożenia nie są tak groźne jak przypuszczano, ale jemu pomoc psychiatryczna jest pilnie potrzebna i to od specjalistów pracujących z żołnierzami. Prawdopodobnie na siłę udaje brak kontaktu, ale to leży głęboko w jego umyśle i bez doświadczonego terapeuty nie zechce się otworzyć na świat, z którego sam się wyobcował.
1. Poniższe wpisy na temat wojska są pisane prze osoby o zerowej wiedzy na ten temat, tak wypowiedzi jak było kiedyś i jak jest dzisiaj są obiegowymi, powtarzanymi opiniami nie znajdującymi odzwierciedlenia w rzeczywistości.
2. Zawodowa armia jest zawodową jeśli bierze udział w misjach rzeczywistych, a nie tylko poci się na poligonach - to odpowiedź dlaczego z "USA".
3. Rodzina musiała mieć już trudny kontakt wcześniej z człowiekiem o takiej osobowości.
Lepiej czytać ze zrozumieniem nim się napisze komentarz...
g
gość
Proszę czytać ze zrozumieniem
"- Pod koniec czerwca rodzina widziała go po raz ostatni. Spakował się i wyjechał - tłumaczy podinsp. Pietruch. - Powiedział, że podpisał kontrakt na trzy lata i podejmuje pracę w Azji lub Afryce w prywatnym konsorcjum wojskowym i że nie będzie z nim przez ten czas kontaktu - opowiada. "
p
podroznik
Lizanie d**py USA ?
I tak nic wzamian nie dostaniemy, a naszych nadal poniewieraja na lotniskach w USA jak zwierzeta.
R
Rh-
jak się czyta ze zrozumieniem? Stoi jak wół napisane "jest byłym żołnierzem zawodowym, walczył m.in. w Iraku i Libanie".
Całe szczęście nie ma powszechnego poboru, bo to co było to szopka nie wojsko. Szkolenie polegało na zapierdalaniu za "trepów" i gimnastyce kunktatorskiej jak uniknąć "fali".
A "prawdziwe wojsko" to niby gdzie w PL? Może w Drawsku, gdzie obiektów poligonu pilnuje najęta firma ochroniarska, bo żołnienie nie moga upilnować...
Nie wiem skąd jeszcze się biorą tacy idioci, co wychwalają "powszechny pobór"....
C
Czołg
Dobrze, że nie ma już powszechnego poboru.
A
Administrator
To jest wątek dotyczący artykułu Znaleziony w Tatrach to żołnierz z Mazur [AKTUALIZACJA]
G
Gość
Dziwne, od pół roku nie mieli znaku życia od chłopaka i wszystko im pasowało? Nie interesowali się, gdzie jest, zdrowy, chory...
Wróć na i.pl Portal i.pl