Znaki na twojej ulicy są źle postawione? Można to zgłosić do Najwyższej Izby Kontroli. Urzędnicy proszą o pomoc w znalezieniu takich miejsc

Mandat można najczęściej dostać za niezapięte pasy bezpieczeństwa, rozmowę przez telefon w trakcie jazdy lub przekroczenie dopuszczalnej prędkości.

Pasy muszą być zapięte zawsze, podobnie jest z rozmową przez telefon – kierując pojazdem, nie możemy trzymać słuchawki przy uchu. Te zasady obowiązują zawsze.

W pozostałych przypadkach mamy obowiązek dopasować nasze zachowanie na drodze jako kierowca do oznakowania dróg. Te jednak nie zawsze są oznakowane poprawnie, a mimo to mamy obowiązek stosowania się do nich. Nie raz mogło się zdarzyć, że z tego powodu mogliśmy dostać mandat.

Czy to możliwe, że jechaliśmy poprawnie, a to znaki były złe?

Najwyższa Izby Kontroli chce zweryfikować prawidłowość oznakowania dróg w miejscach szczególnie niebezpiecznych oraz doprowadzić do zmian w przypadku stwierdzenia nieprawidłowości.

- Bardzo liczymy na Państwa pomoc i prosimy o wypełnienie krótkiej ankiety. Ma ona na celu zbadanie opinii o jakości oznakowania polskich dróg oraz zebranie informacji, które pomogą we wskazaniu miejsc, gdzie oznakowanie nie spełnia swoich funkcji, wprowadza w błąd lub nawet dezorientuje kierowców, np. zbyt dużą liczbą znaków drogowych na krótkim odcinku drogi – napisali urzędnicy z NIK-u.

W drugiej części ankiety jest możliwość przesłania zdjęć z przykładami niewłaściwej organizacji ruchu.

- Jest to okazja do wskazania miejsc, które wywołują Państwa złość, frustrację lub zmuszają do karkołomnych manewrów samochodem. Jednym z efektów kontroli będą zmiany oznakowania dróg w miejscach szczególnie niebezpiecznych dla użytkowników dróg, wskazanych przez osoby biorące udział w ankiecie – dowiadujemy się z oficjalnej strony internetowej Najwyższej Izby Kontroli.

Ankietę można wypełnić, wchodząc w witrynę NIK-u.