Znacie swoich przodków? A wiecie, gdzie znaleźć dzieje swoich rodzin? WIDEO

MP
Mariusz Kapała
Najczęściej potrzeba prześledzenia dziejów swoich rodzin dopada nas w okolicy świąt Wszystkich Świętych. Palimy znicz na wielopokoleniowym grobie i zastanawiamy się, kim byli nasi dziadkowie, pradziadkowie... A kto był przed nimi? Jak zacząć poszukiwania przodków? Podpowiadamy.

Wielu ludzi z całego świata poszukuje swoich korzeni genealogicznych. Czasami takie poszukiwania mogą trwać kilkadziesiąt lat. Są jednak osoby, które mogą w tym pomóc. W Dzień Dobry TVN historyczki archiwistki: Kinga Borowiec i Karolina Szlęzak opowiedziały o kulisach swojej pracy. Gdzie można znaleźć informacje o przodkach i jakie są powody, dla których ludzie szukają swoich korzeni?

CZYTAJCIE TEŻ:
Jak zostać rodzinnym archiwistą?
Polacy oszaleli na punkcie genealogii. Śląskie Archiwum Państwowe jest specyficzne
W archiwum są informacje o Twoich przodkach

Jak zabrać się do genealogicznego „śledztwa”?

Przejrzyjmy wszelkie informacje i dokumenty, jakie mamy w domu, albo jakie mają członkowie naszej rodziny. Odpytajmy wszystkich krewnych. Zanotujmy wszystkie daty, miejscowości, imiona, nazwiska. Przeczytajmy stare listy, przewertujmy książeczki wojskowe ojców i dziadków. Obejrzyjmy też starannie fotografie, zwłaszcza te, które były opisane na odwrocie. Wreszcie odwiedźmy... cmentarze. Spiszmy z nagrobków wszystkie daty dotyczące ludzi związanych z naszą rodziną.

Zapukajmy do drzwi kancelarii parafialnej. Księgi wszystkich wyznań sporządzane były co najmniej w dwóch egzemplarzach. Oryginał zostawał w parafii lub gminie, kopia przekazywana była do archiwum kościelnego lub urzędu państwowego. Obowiązek prowadzenia ksiąg metrykalnych na ziemiach polskich został wprowadzony na początku XVII w. Władze kościelne nakazały spisywanie ochrzczonych, bierzmowanych, zaślubionych i przyjmujących komunię na Wielkanoc. W XVIII w. zalecono prowadzenie oddzielnych ksiąg chrztów, ślubów i pogrzebów.

Sięgnijmy po zasoby w Archiwum Głównym Akt Dawnych. Sprawdźmy, czy są tam księgi metrykalne i akta parafialne (są tam też przedwojenne województwa: lwowskie, tarnopolskie, stanisławowskie i wołyńskie). Informację ogólną o zasobie można uzyskać w Wydziale Ewidencji i Informacji Naczelnej Dyrekcji Archiwów Państwowych, ul. Rakowiecka 2D, 02-517 Warszawa, tel. 22 565 46 42 lub 43, mail: [email protected]. Wszystkie archiwa państwowe dysponują również danymi z komputerowej bazy Pradziad, rejestrującej księgi metrykalne i akta stanu cywilnego przechowywane w archiwach państwowych, części USC i części archiwów kościelnych. Najnowsza wersja bazy jest dostępna na stronie www.archiwa.gov.pl.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Znacie swoich przodków? A wiecie, gdzie znaleźć dzieje swoich rodzin? WIDEO - Dziennik Zachodni

Komentarze 3

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

Moja mama zmarła jak miałem 5 lat. Jej jedyny rodzony brat wyjechał za granicę i słuch po nim zaginął. Jako dorosły człowiek zacząłem szukać mojego wujka. Dzięki pomocy biura „Innowator” poszukiwania zakończyły się sukcesem. W tej chwili bardzo często spotykamy się z moimi stryjecznymi braćmi i wujkiem.

p
pr
!
k
karlus
Menda piaskowa ze cielmicczyzny zna swoich sarmackich przodków.
Jeden z tych przodków, podczas II WŚ wybrał się bez zaproszenia pod Leningrad. Za paszport i wizę służył mu wierny Maschinengewehr wz.42.
Cielmicki przodek ruszył na "odwiedziny" z Cielmic ubrany w faszystowsko-hitlerowski mundur, na hełmie miał faszystowską wronę, a na mundurze przyczepił se "das Hakenkreuz"!
Drogę jaką przebył - ok. 1600km, jest zaznaczona tysiącami wystrzelonych przez niego pocisków i mogiłami jego braci moskali, których witał seriami z MG 42.
Na szczęście Leningradu bronił niezłomny syn Związku Radzieckiego, komsomolec, kery ze szlojdra odstrzelił przybyłego bez paszportu, wizy i zaproszenia cielmicko-faszystowskiego turystę!
Od tamtej pory truchło sarmackiego turysty użyźnia pola колхозa им. В.И. Ленина!
Wróć na i.pl Portal i.pl