Zbrodnia miłoszycka: Ćwiąkalski i Giertych: "Wielki skandal. Temu człowiekowi zmarnowano młodość". Ziobro: "Najważniejsza sprawiedliwość"

Malwina Gadawa
Zbigniew Ćwiąkalski
Zbigniew Ćwiąkalski Wojciech Matusik / Polskapresse Gazeta Krakowska
Były minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ćwiąkalski deklaruje, że jest gotów za darmo reprezentować w sądzie Tomasza K., który na skutek skandalicznych błędów prokuratury i sądów od 18 lat odsiaduje wyrok za zbrodnię, której nie popełnił - brutalny gwałt i zabójstwo w Miłoszycach koło Jelcza-Laskowic. - Temu człowiekowi zmarnowano całą młodość - mówi Ćwiąkalski. - Spędził dużą część życia w koszmarnych warunkach pod koszmarnym oskarżeniem, nie ma ceny, która to wynagrodzi - komentuje z kolei mecenas Roman Giertych. A minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro mówi portalowi GazetaWroclawska.pl: Najważniejsza jest sprawiedliwość. Nawet jeśli staje się jej zadość po tylu latach.

Wczoraj portal GazetaWroclawska.pl ujawnił, że Tomasz K. został oskarżony przez prokuraturę i skazany przez sąd na podstawie błędnych ekspertyz sądowych. Nie wiadomo, czy doszło do ich celowego sfabrykowania, czy też do zadziwiającej serii pomyłek. Jedno jest pewne. Tomasz K. od 18 lat odsiaduje w więzieniu wyrok za przestępstwo, z którym nie miał nic wspólnego. - - Zebrane przez nas nowe dowody wskazują, że Tomasz K. nie jest sprawcą tej zbrodni. Jesteśmy tego pewni na sto procent – przyznał w rozmowie z portalem GazetaWroclawska.pl Robert Tomankiewicz, naczelnik dolnośląskiego wydziału Prokuratury Krajowej.
Kliknij i przeczytaj więcej na ten temat

Prokurator Stanisław O., który w 2000 roku podpisał nakaz zatrzymania Tomasza K., a potem postawił mu zarzut brutalnego gwałtu przyznał dziś w rozmowie z portalem GazetaWroclawska.pl, że przed podjęciem tej decyzji nawet nie przeczytał akt sprawy. I że miał wątpliwości, stawiając Tomaszowi K. zarzuty.Kliknij i przeczytaj więcej na ten temat

- Najważniejsza jest sprawiedliwość. Nawet jeśli staje się jej zadość po tylu latach - mówi portalowi GazetaWroclawska.pl Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości. - Dlatego gdy dowiedziałem się o tej sprawie, poleciłem raz jeszcze zbadać okoliczności śmierci 15-letniej Małgosi. Zajęli się tym doświadczeni prokuratorzy i policjanci z Wrocławia. I dzięki pracy śledczych, mimo upływu tylu lat, udało się odnaleźć prawdziwego sprawcę tej potwornej zbrodni - dodaje.

- W swojej prawniczej karierze nie pamiętam podobnego przypadku - mówi portalowi GazetaWroclawska.pl profesor prawa Zbigniew Ćwiąkalski, były minister sprawiedliwości i prokurator generalny. Deklaruje, że jest gotów za darmo reprezentować w sądzie Tomasza K. w walce o uniewinnienie i odszkodowanie. - Temu człowiekowi zmarnowano całą młodość. To niebywałe, spędził w więzieniu aż 18 z 25 lat, na które został skazany - zauważa Ćwiąkalski. Na jak duże odszkodowanie może liczyć Tomasz K.? - Do tej pory polskie sądy nie były skłonne zasądzać wysokich sum. Były to kwoty wysokości 100-200 tys. zł. Ale ten przykład pokazuje, że skazany powinien otrzymać bardzo wysokie odszkodowanie. Pieniądze powinny umożliwić jemu i jego rodzinie dalsze funkcjonowanie - mówi Ćwiąkalski.

- To jest tragiczna pomyłka nie tylko sądowa, ale także organów ścigania. W tej sprawie nie da się wszystkiego zrzucić na kwestie związane z niedysponowaniem odpowiednim sprzętem technicznym w ówczesnym czasie. Jest to też nauczka dla tych, którzy łatwo wydają wyroki na podejrzanych lub są zwolennikami kary śmierci. Jeżeli w naszym kraju taka kara obowiązywałaby, nie można wykluczyć, że w przypadku skazanego mogłoby dojść do jej wykonania – mówi były minister sprawiedliwości.

- Tomasz K. spędził dużą część życia w koszmarnych warunkach pod koszmarnym oskarżeniem, nie ma ceny, która to wynagrodzi. Nie ma ceny za jego krzywdy – mówi tymczasem w rozmowie z portalem GazetaWroclawska.pl mecenas Roman Giertych, były wicepremier.

- Sprawa zbrodni miłoszyckiej to dowód na to, że w Polsce powinien funkcjonować jakiś rodzaj odpowiedzialności za działania prokuratora - dodaje Giertych. - Nie może być tak, że zarzuty stawiane są przez prokuratura, który nie przeczytał akt sprawy. To jest skandal. Złamano życie człowieka. Za takie działanie ten prokurator powinien ponieść odpowiedzialność dyscyplinarną, karną i cywilną - podkreśla mecenas. - Za tę sytuację zapłacił jednak wymiar sprawiedliwość, bo winni tej sprawy nie zostali ustaleni. Z doświadczenia wiem, że takich przypadków może być więcej. Przy dobrze skonstruowanym akcie oskarżenia sądy dają wiarę prokuraturze – dodaje Giertych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Zbrodnia miłoszycka: Ćwiąkalski i Giertych: "Wielki skandal. Temu człowiekowi zmarnowano młodość". Ziobro: "Najważniejsza sprawiedliwość" - Gazeta Wrocławska

Komentarze 134

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

234bb
Wstyd!
B
Bunio
Ona nie żyje, Dorota P. wrocławska prostytutka.
L
Lind
JAAK WAM NIE WSTYD DOPIERO TERAZ WIDZIEĆ HIENY MINISTERIALNE
A
Andrzej
Pislamska świnia. Pan Owsiak i pan Wałęsa nic na ten temat się nie wypowiadają, a nieprzebierające w metodach bydło już ich atakująle i przypisuje wyssane z palca intencje. A przecież gdy skazywano w 2000 roku tego nieszczęśnika, ministrem sprawiedliwości był nie kto inny tylko Lech Kaczyński. Gdzie był wtedy? Oczywiście dla niego liczył się tylko "sukces". Za wszelką cenę. Za cenę życia niewinnego człowieka.
o
obserwator
Ze strony Jana Śpiewaka, ze Stowarzyszenia „Wolne Miasto Warszawa”:
Mówienie o reprywatyzacji w Warszawie ciągle jest obarczone ryzykiem. Kancelaria adwokacka byłego Ministra Sprawiedliwości Zbigniewa Ćwiąkalskiego, w imieniu córki Ćwiąkalskiego adwokat Bogumiły Górnikowskiej-Ćwiąkalskiej, wytoczyła mi proces karny za ujawnienie jej roli przy nielegalnej reprywatyzacji kamienicy na warszawskiej Ochocie. Córka Ministra Sprawiedliwości była kuratorem 118 letniej osoby. Przejęła w jej imieniu pół kamienicy na Joteyki 13. Rozpoczęło to dramat lokatorów, którzy do dzisiaj zmagają się ze sztucznym zadłużeniem, w który wpędzili ich nowi "właściciele" kamienicy.

Reprywatyzacje unieważnił Naczelny Sąd Administracyjny. Pomimo tego córka ministra sprawiedliwości ściga mnie za przestępstwo zniesławienia na podstawie art. 212 kodeksu karnego. Grozi mi rok więzienia i grzywna.

Pani Ministrze, to nie Rosja Putina. Tu jeszcze można głośno mówić o przejmowaniu kamienic "na ducha", o łamaniu ludziom życia przez bogatych i wpływowych. Jakie Pan sobie wystawia świadectwo tym pozwem? Pokazuje Pan, ze nie rozumie i nie ceni fundamentu na którym oparta jest demokracja: na wolności słowa i debacie publicznej. Przykro patrzeć, gdy czołowi politycy rządu Donalda Tuska w taki sposób podważają podstawy demokratycznego państwa prawa. Nie dam się zastraszyć i będę dalej ujawniał sprawy, o których politycy chcieliby, żebyśmy się nigdy nie dowiedzieli. Dalej będę stawał po stronie słabszych i tych, których nie stać na wynajęcie ministerialnych kancelarii prawnych.
w
wrockawianka
Panie Tomku proszę o wywiad i o podanie nazwiska sąsiadki która zmarnowała panu życie niech telewizja zobaczy tą kobietę niech ona poniesie konsekwencje i cała ta pseudoprokuratura niech pan tak tego nie zostawia proszę walczyć o swoje !
g
gosc
Kiedy Wkońcu ktoś się zajmie skazaniem i posadzeniem do wiezienia osób które przyczyniły się do zniszczenia 18 lat zycia Tomaszowi? Czy w tym kraju panuje już totalne bezprawie .?! Jak mamy się czuć bezpiecznie w kraju w którym niewinnych ludzi sadza się do więzienia ? I dlaczego wogle pan Tomasz ma o cokolwiek walczyć ? Powinien od ręki dostać wysokie zadoscuczynienie
e
edek
Pierwszy wyrok był w 2003 15 lat więzienia w drugiej instancji w 2004 15 lat zamieniono na 25 lat a w 2005 Sąd Najwyższy utrzymał wyrok 25 lat
T
Tommy
Gdzie był jako minister sprawiedliwiści?
k
kasia
Wtedy wystarczy na odszkodowanie i będzie sprawiedliwość.
a
andy
Wyrok jest z kwietnia 2001 - Ministrem Sprawiedliwości i Prokuratorem Generalnym był wtedy Lech Kaczyński, jego podsekretarzem stanu i bliskim współpracownikiem - Zbigniew Ziobro.
E
Ewa Koch
...chcąc zbić kapitał społeczny na nieszczęściu , wręcz tragedii Pana Komendy...co do Pana Ćwiąkalskiego , nie mam wyrobionego zdania...ALE...Giertychowi za grosz nie wierzę...ten człowiek nie ma kręgosłupa moralnego...wystarczy tylko się przyjrzeć co wyprawiał na ulicach i kogo obecnie broni...najważniejsze pytanie "Czyim synalkiem jest obecnie zatrzymany i podejrzany o ten okrutny czyn?"...może wtedy dowiemy się dlaczego siedział we więzieniu niewinny człowiek....
j
już
W 2010 r Prokurator odkrył,że ten p. jest niewinny i zgłosił swoi przełożonym ci go odsunęli ( za PO-PSL ). Na tych samych danych tera oparł się Prok.Gen. Min. Sprawiedliwości i jest efekt.P.wyszedł z kicia.
c
ccc
człowiekowi zmarnowano życie - pozbawiono możliwości "normalnego" funkcjonowania i tylko odszkodowanie ?; jeśli było to "wrobienie" powinien otrzymywać super pensję - jako rentę od SP np po 5000 zł miesięcznie; ciekawi mnie także co porabiają "biegli"...
w
wsółczujacy
prokurator, sędzia i wszyscy winni tego, że biedny chłopka siedział, powinni łozyc na jego utrzymanie, oodac cały swój zgromadzony majątek oraz emerytury
Wróć na i.pl Portal i.pl