Zastrzelił Portugalczyka, kochanka swej żony, ale nie jest "urodzonym mordercą"

Artur Drożdżak
Artur Drożdżak
Mariusz F. zabił w warunkach konfrontacji ze spiętrzeniem problemów, które go przerosły - uznał sąd
Mariusz F. zabił w warunkach konfrontacji ze spiętrzeniem problemów, które go przerosły - uznał sąd Artur Drożdżak
48-letni Mariusz F. za zabójstwo kochanka żony spędzi w więzieniu 15 lat. Taki prawomocny wyrok wydał Sąd Apelacyjny w Krakowie.

O zdradzie Polak dowiedział się rankiem 27 lutego 2012 r. Podejrzewał, że żona nie jest mu wierna, i był przekonany, że związała się z kolegą z pracy. By zdobyć dowody zdrady, mąż w kole zapasowym auta żony zainstalował nadajnik GPS, a do jej telefonu wgrał program szpiegujący, dzięki któremu przechwytywał wiadomości tekstowe. W ostatnim czasie widział, że dostawała SMS-y i zaraz je kasowała.

Dowód zdrady

W dniu zabójstwa Mariusz F. zorientował się, że to jednak nie kolega z pracy, ale nieznany mu mężczyzna napisał do jego żony wiadomość po angielsku, informując, że już wrócił z zagranicy. Kobieta odpisała: „Mój dzień jest wspaniały, bo ty wróciłeś. Słodki całus dla ciebie”. Mariusz F. skojarzył wtedy, że żona mu kiedyś wspominała o bogatym Portugalczyku, którego poznała w samolocie podczas podróży służbowej. Szybko ustalił, że chodzi o Pedro F. z portugalskiej firmy Mota Engil. Zadzwonił do niego na przechwycony numer. Zablefował, że wszystko wie o romansie, bo wynajął firmę detektywistyczną.

Pięć kul z colta w głowę

Panowie umówili się na spotkanie w Krakowie, na parkingu stacji benzynowej BP koło MacDonalda przy rondzie Matecznego. Mariusz F. miał ze sobą broń, replikę colta sheriffa, jakiej używano na Dzikim Zachodzie. Rozmowa odbywała się w aucie Portugalczyka, który odmówił zakończenia romansu z żoną Polaka. Przy okazji lekceważąco wyraził się o męskości Mariusza F., który wtedy sięgnął po broń. Prawie z przyłożenia pięć razy strzelił w głowę kochanka żony. Sąd stwierdził potem, że to miało charakter egzekucji.

Zwłoki Mariusz F. przeciągnął na fotel pasażera i wyjechał autem na obrzeża miasta. Niedaleko swojego domu spalił samochód i ciało obcokrajowca. Broń wyrzucił do Wisły i powiadomił żonę o zabójstwie. Małżonkowie rozmawiali całą noc o tym, co się stało, a rano Mariusz F. poinformował policję o zbrodni.

Wyszło wtedy na jaw, że jego żona poznała kochanka pół roku wcześniej w samolocie z Poznania do Krakowa. Wymienili się telefonami, potem zaczęli się spotykać i nawiązali romans. Numeru do Pedra F. nie zanotowała w książce adresowej telefonu, ale nauczyła się go na pamięć. Z kochankiem spotykała się w Krakowie, ale i podczas wyjazdów do Poznania, Wrocławia i Warszawy, gdzie wynajmowali wspólny pokój w hotelu.

Strzał łańcuszkowy?

W śledztwie i na procesie Mariusz F. przyznał się do czynu, ale nie do winy. Opowiadał, że to był nieszczęśliwy wypadek, twierdził, że broń za pierwszym razem sama przypadkowo wypaliła, gdy Pedro F. go uderzył. Sugerował, że potem doszło do tzw. strzału łańcuszkowego, czyli równoczesnego odpalenia pozostałych pocisków z bębenka. Sąd Okręgowy uznał jednak, że Mariusz F. po kolei świadomie oddał pięć strzałów w głowę Portugalczyka. Za każdym razem odciągał kurek broni i naciskał spust. Za zabójstwo wymierzył mu karę 15 lat więzienia.

W apelacji od wyroku obrońca Mariusza F. przekonywał, że jego klient zabił w afekcie, pod wpływem wzburzenia usprawiedliwionego okolicznościami. Z tego powodu zasługuje na niższy wyrok. Z kolei pełnomocnik rodziny zabitego Portugalczyka argumentował, że Mariusz F. strzelał z premedytacją, a potem zacierał ślady zbrodni. Chciał dla oskarżonego wyższego wyroku - 25 lat więzienia.

Problemy go przerosły

Sąd Apelacyjny w Krakowie nie uwzględnił żadnej z apelacji. Zgodził się, że zamiar zabójstwa w głowie oskarżonego zrodził się dopiero podczas rozmowy w cztery oczy z kochankiem żony, po jego lekceważących słowach i odmowie przerwania romansu. Zauważył, że trudno wyobrazić sobie wybór gorszego miejsca na dokonanie zaplanowanego zabójstwa, niż zatłoczony i ciasny parking w centrum miasta. Nie zgodził się też z tezą, że oskarżony działał w afekcie i przypadkowo zastrzelił kochanka żony. Zdaniem sądu w sferze motywacyjnej do przestępstwa pchnęły Mariusza F. zdrada żony, urażona męska duma, a także strach przed destabilizacją sytuacji rodzinnej. Sąd zauważył, że oskarżony nie jest „urodzonym zabójcą”, a zarzucanej mu zbrodni dopuścił się w warunkach konfrontacji ze spiętrzeniem problemów życiowych, które go przerosły. - Dlatego nie wchodzi w grę wymierzenie mu kary 25 lat więzienia - zdecydował sędzia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Zastrzelił Portugalczyka, kochanka swej żony, ale nie jest "urodzonym mordercą" - Gazeta Krakowska

Komentarze 28

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

m
mimi
A jak panowie określają zdradzajacych kolegów? Tez ścierwa czy może inaczej?bo nazwa "psy" ma inną konotacje...
g
gvh
Patrycja zniszczyla swoja rodzine. Raz na zawsze.
o
obserwe
Do Glupich naiwnych Chlopow-Mezow ! Jest stare polskie przyslowie .Jak suka nie da to pies -nie podupczy .Powinien ten biedak zostawic to scierwo -niech drze zolowy ,basta .; nie brudzic sobie rak jakims tam pajacem (Szkoda bylo pieniedzy na amunicje)
k
kolo
powinien dostać niższy wyrok,w chwili popełnienia czynu był niepoczytalny pod wpływem silnych emocji psychicznych ,całkowicie zaburzony sposób oceny sytuacji , to kibole którzy zabijają i wiedza co robią dostają mniejsze wyroki bo nikt mi nie powie że kibole gdy robią wjazdy na osiedle uzbrojeni po zeby i napadaja na innych to nie liczą się z tym że mogą kogoś zabić zwłaszcza że robią to nie pierwszy raz a kolejny itd , ten wyrok to kpina a sprawca powinien być leczony psychiatyrznie bo nie był zdemoralizowny spolecznienie ,nie chciał zabić zrobił to pod wpływem silnych emocji psychicznych
P
Pomysłowy
jestem pewien że jak przystało na polskiego prawicowca nigdy nie miałeś do czynienia z kobietami bo takie brednie wypisujesz
G
Gość
powinien zostać ułaskawiony,choćby z uwagi na dzieci .
Uważam ,że sąd przesadził z ta urazona ambicją .
Portugalczyk był głupi bo chwalił się ty co mu urosło a nie miał na to żadnego wpływu .Jego zonie poślemy z Polski buhaja z pała po kolana i grubego jak kiełbasa krakowska i zobaczymy co sierota wówczas powie o męskości jak żona będzie chodziła po ścianach .

natomiast jeżeli Polki wolą smotruchów ,ciemnych z pałami do kolan to nie rozumiem ,dlaczego szukaja mężów wśród Polaków . niech od razu biora sie za czarnuchów ,którzy im pochwy porozrywaja i będzie bęzie bolało jak przy porodzie . Nie kazała sobie zaszyć na 2 palce po porodzie to szuka pały na 4 cale.
j
ja
obydwoje kula w leb
G
Gość
I kiedy ten również miał inteligentną i sanacyjną babcię. Ty@ja, jesteś w stanie to stwierdzić?
m
marta
Komentującym panom, by uniknąć w życiu ryzyka i niepewności w związku radzę odpuścić pięknym i mądrym kobietom (takie są zawsze adorowane) i związać się z mniej atrakcyjnymi i poważnymi paniami najlepiej z nadwagą. Rozczlapanego malucha spod bloku nikt nie porwie;)))
m
marta
To jakaś wyjątkowa kobieta musiała być. Komentujący życzę aby z grubymi kostuchami się związali by mieć pewność co do wiernosci;) rozczlapanego malucha spod bloku nikt nie podprowadzi:))))
j
ja
Mądrość po dziadku odziedziczyles;)
M
Majk
Szkoda faceta, naprawdę.
t
tez kobieta;)
Jakby proponowane przez komentujących "metody" zastosować wobec zdradzajacych facetów to płeć męska by wymarla. Odezwali się mescy szowinisci. Nie możecie zrozumieć ze kochał zone i konkurenta chciał wyeliminować a nie ja...kto nie kochał ten nie zrozumie...
z
zak1953
faceta, któremu przyprawia się rogi. Bo wygląda jakbyśmy byli lepsi tylko od impotenta. A ofiara była bogata, ale czy rzeczywiście męska? Zawsze pozostaje dylemat co miłości. Kocha nas czy nasze pieniądze?
a
abc
klasyczny przykład głównie baba zawiniła bo to stara kur..a łączyła była jak większość bab zresztą ale.......jak to z reguły bywa dwóch chłopów zjebany życie a kobieta. ......wychodzi bez szwanku praktycznie. bądźcie czujni Panowie bo dzisiejsze suki są cwzne niewierne i czarujący wdziękami bo rozumu brak. Zdrówko dla mądrych Facetów a kij w mordę tępy zavhlannym.babom karierowiczkom i pseudocelebrytkom co im się wszystko marzy......:)Amen.
Wróć na i.pl Portal i.pl