Zapaść w komunikacji miejskiej stała się faktem. Ponad 190 kursów odwołanych, bo brakuje motorniczych

- Czarny poniedziałek w komunikacji miejskiej. Ponad 190 kursów odwołanych i to tylko tramwajowych. Odwołane kursy na liniach: 5,7,11, 12 - podaje na profilu "Uwaga tramwaj" pan Bartosz, motorniczy. - Dla przykładu. Po godzinie 13, z pięciu tramwajów na linii 11 zostają 2. Kursy średnio raz na godzinę. Co drugi tramwaj linii 7 po południu jest odwołany. Linia 9 po południu: wypadają dwa kursy z czterech w ciągu godziny. A to wszystko przy zmniejszonej częstotliwości rozkładu jazdy, rozkładzie wakacyjnym, w którym to wyjeżdża mniej pojazdów szczytowych oraz zawieszeniu linii 3 i 4.

O tym, co to oznacza dla pasażera, wie pani Angelika, internautka, która podzieliła się swoim doświadczeniem.

- Prawie codziennie pokonuje trasę z prawobrzeża na lewobrzeże, z małym dzieckiem w wózku i to jest dopiero dramat. Niestety, ale dostać się na lewobrzeże czasami graniczy z cudem. Autobus linii B często jest tak zapchany, że można zapomnieć, aby wejść z wózkiem. Dwa razy spotkała mnie sytuacja, że musiałam czekać na drugi autobus. Tramwaje: albo nie przyjeżdżają, albo brakuje niskopodłogowych, mimo że są zaznaczone w rozkładzie. Teraz tramwaj Lini 2 jeździ, jak chce, "siódemka"? Można zapomnieć o niskopodłogowym i zostaje tylko "ósemka", która jeździ do centrum i trzeba się przesiadać. Dobrze, że jest autobus linii 61.

Tramwaje Szczecińskie zabierają głos

Z odpowiedzi, którą otrzymał "Głos" wynika, że w obowiązującym od 29 lipca rozkładzie jazdy spółka Tramwaje Szczecińskie ekspediuje na trasy 58 brygad. Dzienna obsługa wymaga 116 osób. Dziś w TS brakuje około 30 motorniczych.

- ZDiTM został poinformowany o porannych kursach, które nie wyjadą 31 lipca z powodu braku czterech motorniczych na liniach: 1, 7, 9 i 12. Na popołudnie przewidywane są braki dwunastu motorniczych - wyjaśnia Kacper Reszczyński, rzecznik spółki TS. - W ostatnim okresie zwiększona liczba kursów, które nie odbyły się, związana jest głównie z koniecznością przeprowadzenia w krótkim terminie (do 30 sierpnia 2023 roku) szkoleń pracowników w zakresie BHP po odwołaniu stanu zagrożenia epidemicznego, a także zwiększoną liczbą absencji chorobowych wśród motorniczych.

Do tematu odniósł się w mediach społecznościowych Piotr Krzystek, prezydent Szczecina.

- Temat komunikacji miejskiej to temat szeroki i niestety trudny w ostatnich miesiącach. Tak, borykamy się z dużym kryzysem, który jest efektem horrendalnych cen prądu czy swego czasu także cen paliw. Dodatkowo inne obciążenia oraz zabieranie pieniędzy samorządom przez rząd spowodowało, że walczymy o przetrwanie. Na niedawnej sesji dosypywaliśmy miliony złotych do komunikacji publicznej, ale tylko na pokrycie strat. Kiedyś za takie pieniądze, można było uruchomić dodatkowe linie. Dziś walczymy o utrzymanie tego co jest. Zaciskamy pasa na każdym kroku, każdą złotówkę oglądamy kilka razy. I jeśli w kraju nic się nie zmieni, to będzie tylko gorzej. Zarówno Tramwaje Szczecińskie jak i spółki autobusowe prowadzą ciągłe nabory na kierowców czy motorniczych. W miarę możliwości rosną także zarobki tej grupy, jednak zrozumiałe jest, że każdy i zawsze chciałby więcej. Jeśli ktoś ma jakieś racjonalizatorskie pomysły, to chętnie się z nimi zapoznamy. Muszą być jednak osadzone w realiach, a nie oderwane od rzeczywistości — komentuje prezydent Krzystek.

Czy poprawi się sytuacja kadrowa w TS?

- Aktualnie trwa bezpłatny kurs dla kandydatów na motorniczych z gwarancją zatrudnienia, w którym uczestniczy trzynaście osób. Planowany termin jego zakończenia to październik 2023 r. Trwa także rekrutacja na następny kurs na motorniczych, którego uruchomienie planowane jest po zakończeniu trwającego obecnie — odpowiada Kacper Reszczyński.