Zaginiona łódź podwodna Titan. Tlen prawdopodobnie skończył się po godzinie 13

OPRAC.:
Adam Kielar
Adam Kielar
Robot Victor 6000 pomoże w poszukiwaniach zaginionej łodzi podwodnej
Robot Victor 6000 pomoże w poszukiwaniach zaginionej łodzi podwodnej ABACA/Abaca/East News
Maleją szanse na odnalezienie żywych uczestników wyprawy łodzią podwodną. Według przewidywań ekspertów, po godzinie 13:08 czasu polskiego, na pokładzie zabrakło tlenu. Jednostka zaginęła na Oceanie Atlantyckim podczas próby dostania się w pobliże wraku słynnego Titanica.

Spis treści

Kiedy zabrakło tlenu załodze Titana?

Według ekspertów, cytowanych w czwartek przez „The Guardian” tlen na pokładzie zaginionej łodzi podwodnej Titan skończył się o godzinie 13.08 czasu polskiego.

Glen Singleman, specjalista od medycyny ekstremalnej, powiedział dziennikarzom „The Guardian”, że wyliczenia dotyczące 96-godzinnego zapasu tlenu, o którym mówi się od czasu utraty kontaktu z łodzią, oparte są na zużyciu tlenu przez przeciętne osoby o średnim metabolizmie.

W sytuacji stresowej ludzie mogą - w zależności od osobowości - zużywać tlen szybciej lub wolniej. Do tego, zauważa Singleman:

„Trzeba kontrolować przepływ tlenu, usuwać dwutlenek węgla i parę wodną. Są to trzy rzeczy w środowisku wewnętrznym, które trzeba kontrolować. Czwartą rzeczą jest temperatura ... temperatura wody tam na dole wynosi od 0 do 1 st. Celsjusza”.

Płynęli na Titanica. Kończy im się tlen

W obszar poszukiwań wysłano zaawansowany sprzęt ratunkowy. We wtorek i środę słyszano odgłosy uderzeń. Jak powiedział podczas środowej konferencji prasowej kapitan Jamie Frederick z amerykańskiej Straży Wybrzeża (USGC), poszukiwania na obszarze, z którego dobiegały odgłosy, nie przyniosły dotąd rezultatów, ale wciąż trwają.

Oceanograf Carl Hartsfield opisał odgłosy jako „walenie”, jednak analiza dźwięków nie przyniosła definitywnych rezultatów, by określić ich źródło.

Gdzie jest Titan?

Problemem jest także to, że nie wiadomo dokładnie, gdzie znajduje się Titan.

„Nie wiemy, dokąd dotarła łódź i na jakiej może być głębokości. Dlatego obszar poszukiwań jest tak rozległy. Mamy tu również dwa najbardziej nieprzewidywalne prądy na świecie” – powiedział oceanograf doktor Simon Boxall z uniwersytetu w Southampton, cytowany przez Sky News.

Dodał, że jeśli łódź podwodna jest nienaruszona, może pokonać „dziesiątki mil”, zanim osiądzie na dnie morskim.

„Przed ekipami poszukiwawczymi bardzo trudne zadanie” – podkreślił.

Zaginiona łodź Titan

Titan, mała komercyjna łódź podwodna firmy OceanGate, poszukiwana jest od niedzieli, kiedy straciła łączność 105 minut po rozpoczęciu 4-kilometrowej podróży na dno Atlantyku, by zwiedzić wrak Titanica.

Na jej pokładzie znajdują się brytyjski miliarder i podróżnik Hamish Harding, pochodzący z jednej z najbogatszych pakistańskich rodzin Shahzada Dawood i jego syn Suleman, współzałożyciel OceanGate Stockton Rush oraz francuski nurek Paul-Henry Nargeolet.

W poszukiwaniu łodzi podwodnej bierze udział 10 statków, roboty podwodne i wyciągarka z ośmiokilometrową liną.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

od 16 lat

lena

Źródło:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Komentarze 23

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

R
Riczi
Drogo zapłacili za własną śmierć...
K
KYS
Już nie żyją ciścienie zmiażdżyło całą lódź z tych ludzi nic już nie zostało, mogli mieĉwszystko a skończyli na dnie atlantyka
T
Tom
22 czerwca, 13:43, zb:

Tlen właściwie już się skończył,a jeszcze nie znaleźli nie wspominając o wyciągnięciu. Może ktoś wyjaśnić dlaczego ten stateczek nie posiadał sygnalizacji awaryjnej. Choćby byle jakiego małego nadajnika który co jakiś czas wysyła sygnał pozycji nawet wtedy kiedy na łodzi padnie zasilanie. Technika kosmiczna,a nawet nie zadbano o najprostszy sygnalizator. Wg mnie to raczej należy traktować jako zamach na ich życie.

22 czerwca, 14:08, mp:

Bo to było budowane bez zachowania jakichkolwiek procedur. To miała być platforma do trzepania kasy, czyli minimum kosztów, maksimum zysków.

Vzyli znlw pazerny dwa razy traci ...

O
Ola
Nie mogli od razu się doczepić do tej 8 km liny żeby od razu ich wyciągnęli???
G
Gość
22 czerwca, 11:04, Gość:

Co pieniądze robią z ludzi ,mi nawet jak by płacili to bym tam nie wsiadł

22 czerwca, 11:42, odwagi:

Oni zapłacili by tam wsiąść.Może ktoś zapłacił,by nie wyszli.

Co byś zrobił mając taką kasę ,sam nie wiesz.Ciekawość ,spotkanie nowego,chęć przeżycia czegoś wyjątkowego,to motor działania,jeśli tego w tobie nie ma ,to i tak już nie żyjesz.

Może dlatego że mam rozum

M
Mello
22 czerwca, 13:34, Millo:

Ogladajc programy z takich zejsc pod wode na taka glebokosc czekalem na dzien w ktorym ten maly podwodny objekt juz sie nie wynurzy ! i sie w koncu doczekalem !! Oni placicli 250 tysiecy za mozliwosc zobaczenia Titanicka osobiscie pod woda !! Mi dawaliby te 250 tysiecy i nigdy w zyciu bym sie nie zgodzil !!!!

Już ci się mój nick spodobał cretynie

m
mp
22 czerwca, 13:43, zb:

Tlen właściwie już się skończył,a jeszcze nie znaleźli nie wspominając o wyciągnięciu. Może ktoś wyjaśnić dlaczego ten stateczek nie posiadał sygnalizacji awaryjnej. Choćby byle jakiego małego nadajnika który co jakiś czas wysyła sygnał pozycji nawet wtedy kiedy na łodzi padnie zasilanie. Technika kosmiczna,a nawet nie zadbano o najprostszy sygnalizator. Wg mnie to raczej należy traktować jako zamach na ich życie.

Bo to było budowane bez zachowania jakichkolwiek procedur. To miała być platforma do trzepania kasy, czyli minimum kosztów, maksimum zysków.

z
zb
Tlen właściwie już się skończył,a jeszcze nie znaleźli nie wspominając o wyciągnięciu. Może ktoś wyjaśnić dlaczego ten stateczek nie posiadał sygnalizacji awaryjnej. Choćby byle jakiego małego nadajnika który co jakiś czas wysyła sygnał pozycji nawet wtedy kiedy na łodzi padnie zasilanie. Technika kosmiczna,a nawet nie zadbano o najprostszy sygnalizator. Wg mnie to raczej należy traktować jako zamach na ich życie.
M
Millo
Ogladajc programy z takich zejsc pod wode na taka glebokosc czekalem na dzien w ktorym ten maly podwodny objekt juz sie nie wynurzy ! i sie w koncu doczekalem !! Oni placicli 250 tysiecy za mozliwosc zobaczenia Titanicka osobiscie pod woda !! Mi dawaliby te 250 tysiecy i nigdy w zyciu bym sie nie zgodzil !!!!
M
Marek
Chcieli wielkich emocji, to mają.
f
franek
22 czerwca, 12:19, Jure Francetić:

bardzo dobrze to kara za stosowanie antykoncepcji, cudzołóstwo

skrajną pychę i lubieżność

Bóg z siebie kpić jakimś bogatym okrutnym ludziom którzy łupiąc uczciwych życzliwych sprawiedliwych ludzi doszli do majątku

Niech ich szlag jasny krew nagła zaleje !!!

Widzę, że światłowód podciągnęli do Tworek. Teraz skrajna głupota będzie nas zalewała codziennie.

z
zet
22 czerwca, 10:57, krzysiek:

Pieniążki szczęścia nie przynoszą. Oni byli martwi już dawno temu. Mam nadzieje że pierwszy był pan Rush.. powinni go od razu załatwić za ten wynalazek, trochę więcej tlenu by innym pozostało. Ciekawe kto odpowie za ten "eksperyment".. w sumie idioci podpisali dosłownie i w przenośni sami na siebie wyrok śmierci. Jakoś mi ich nie szkoda.

22 czerwca, 11:16, jerry:

Coś w tym jest co piszesz. Ludzie, którzy szukają coraz mocniejszych wrażeń i adrenaliny, myślą że można za pieniądze kupić szczęście i emocje, to takie trochę zombie - martwi już za życia, napędzają tylko swoją fizyczną powłokę coraz to nowymi wyzwaniami, potrzebami, żądzami i tak naprawdę życie jako relacje z innymi, więzi, uczucia, płynie gdzieś obok nich.

Dno i zaściankowe myślenie. 150 lat temu ludzie uznawali, że podróżowanie samochodem to fanaberia i ogromne ryzyko. 100 lat temu to samo myślano o samolotach. Na szczęście takiego ciemnego ludu jest coraz mniej, inaczej dalej byśmy podróżowali pieszo, a w porywach konno.

K
KohnEfka
Jest ryzyko, jest zabawa.

Chcącemu nie dzieje się krzywda.
N
Nielsen Ałdit
Uf dobrze, że nie popłynęła z nimi słynna gwiazda bolywood Natalia Janoszek.
z
zb
Tlen teoretycznie do 13 ,a po znalezieniu trzeba ich jeszcze wyciągnąć. To raczej muszą liczyć na cud.
Wróć na i.pl Portal i.pl