Młoda kobieta, mówiąca po polsku, przebywająca w towarzystwie śniadego dziecka, którą zobaczył przed miesiącem w stolicy Francji świadek z Tczewa, nie jest zaginioną przed trzema laty Iwoną Wieczorek.
- Trudno nawet stwierdzić jej podobieństwo do Iwony Wieczorek - mów kom. Joanna Kowalik-Kosińska z KWP w Gdańsku. - Po obejrzeniu zapisu monitoringu pani Iwona Kinda kategorycznie wykluczyła, by kobieta ze zdjęć była jej córką.
Wcześniej matka Iwony wielokrotnie mówiła, że "paryski trop" jest mało prawdopodobny. Podkreślała, że odnalezienie Iwony w Paryżu byłoby możliwe tylko w jednym przypadku - gdyby jej córka straciła pamięć.
Więcej na temat jutro w papierowym wydaniu Dziennika Bałtyckiego!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?