Wzruszające pożegnanie synów Kazimierza Kutza: Trzymej się Ojciec. Dziękuję za tę przepiękną, zwariowaną podróż z nami

l
Tymoteusz Kutz
Tymoteusz Kutz Arek Gola
Gabriel i Tymoteusz, synowie Kazimierza Kutza, wspominali i pożegnali ojca. - Trzymej się Ojciec. Bardzo dziękuję za tę przepiękną, zwariowaną wspólną podróż z nami. Pamiętaj, tak naprawdę nigdzie nie odchodzisz, jesteś głęboko zakorzeniony w nas, na zawsze - mówił Gabriel Kutz. - Był dla mnie dobrym facetem, kimś na kogo zawsze mogłem liczyć (...) Kimś kto z taką samą pasją robił film, jak kluski śląskie. Kimś kto żył i odszedł na własnych warunkach - dodawał Tymoteusz Kutz.

Pogrzeb Kazimierza Kutza odbył się w piątek, 28 grudnia, w Katowicach. W hallu gmachu na placu Sejmu Śląskiego, gdzie wystawiono księgę kondolencyjną i gdzie odbyły się uroczystości pogrzebowe, zgromadziły się tłumy.

CZYTAJCIE TEŻ:
Pogrzeb Kazimierza Kutza: znane osobistości żegnają wielkiego reżysera. „Kazika nie zastąpi nikt…"
Pogrzeb Kazimierza Kutza w Katowicach. Mistrz pochowany na cmentarzu przy Sienkiewicza

Krystyna Demska-Olbrychska, Daniel Olbrychski i Bogdan Borusewicz

Pogrzeb Kazimierza Kutza: „Kazika nie zastąpi nikt…" Znane o...

Byli mieszkańcy regionu, politycy, artyści, ale też przyjaciele i bliscy zmarłego reżysera. W imieniu rodziny głos zabrali synowie Kazimierza Kutza: Gabriel i Tymoteusz. Obaj we wzruszających słowach wspominali i żegnali Ojca.

Kazimierz Kutz został pochowany w Katowicach na cmentarzu przy ul. Sienkiewicza

Pogrzeb Kazimierza Kutza w Katowicach. Mistrz pochowany na c...

Gabriel Kutz
„Drogi Ojcze dziękuje za głębokie, szczere rozmowy o Śląsku, sztuce, bieżących wydarzeniach, za wspólne wakacje w ukochanych górach. Za twoje genialne śniadania, za obiady, za przeżywanie razem widowisk sportowych (…) Dziękuję też za wariackie gry w nogę w naszym przedpokoju, w mieszkaniu kilka ulic obok, przy Żwirki i Wigury. Dziękuję ci za te tysiące małych i dużych rzeczy, które wspólnie z tobą robiliśmy i przeżywaliśmy.

Tato miałeś niesamowity samozachowawczy instynkt wyniesiony ze Śląska. Wielką mądrość oraz proroczą naturę. Jak nikt potrafiłeś przewidzieć nadchodzące wydarzenia. Dziękuję ci też za to, że pokazałeś, że opłaca się w życiu być pracowitym i zawsze robić swoje oraz po prostu być przyzwoitym człowiekiem. A szczególnie dziękuje ci za nauczenie mnie poszanowania słowa oraz miłości i szacunku do języka, do tej wielkiej sztuki nawiązania komunikacji z drugim człowiekiem. Jestem bardzo dumny, że za Twoim przykładem, choć trochę się tego od Ciebie nauczyłem. Dla sprostowania, nigdy nie uważałem, żebyś kiedykolwiek klął, raczej potrafiłeś umiejętnie, poetycko i odważnie wykorzystywać niedocenione możliwości języka.

Poszanowanie słów i wykorzystanie mocy języka, zwłaszcza w dzisiejszych czasach jest absolutnie istotne i potrzebne. Żyjemy niestety w czasach, w jakich żyjemy, na szczęście jak dobrze wiemy z lekcji historii, czasem jedno zdanie lub słowo wypowiedziane w stosownym momencie może zmienić nasz świat na lepsze, uczynić go bardziej sprawiedliwym i wyzwolić tę dobrą energie, która kumuluje się i wraca do nas prędzej czy później z jeszcze większą siłą. Ty Tato, jak nikt potrafiłeś to absolutnie i genialnie robić, mówiąc zawsze jak jest, posługując się eklektycznie językiem mówionym, pisanym, językiem filmu i teatru, a wszystko z przenikliwością i obrazoburczym humorem. Cudownie komentowałeś rzeczywistość, zmieniałeś Śląsk i świat (…) Trzymej się Ojciec. Bardzo dziękuję za tę przepiękną, zwariowaną wspólną podróż z nami. Ale pamiętaj, tak naprawdę nigdzie nie odchodzisz, jesteś głęboko zakorzeniony w nas, na zawsze".

Tymoteusz Kutz
„Obudziłem się dzisiaj o 5. nad ranem i od razu pomyślałem o Kaziu. I nie dlatego, że w ostatnich dniach dużo o nim myślę, ale przede wszystkim dlatego, że z ojcem łączyły mnie najbardziej wczesne poranki. To na nie umawialiśmy się wieczorem, by w kuchni spotkać się o świcie przy jajecznicy, gdy cały dom jeszcze spał. To właśnie o tej porze zaczynaliśmy nasze górskie spacery w poszukiwaniu jagód i malin. I o tej godzinie za dzieciaka wbiegałem do jego łózka by pogadać i powylegiwać się przed śniadaniem.

I kiedyś, podczas jakiejś imprezy, podszedł do mnie facet i zapytał, jak to jest być synem Mistrza. Rozbawiło mnie to i przypomniała mi się pewna anegdota. Kiedy byłem mały poszliśmy z Kaziem do McDonalda na nuggetsy - on uwielbiał te nauggetsy i sos słodko kwaśny – i jak wyszliśmy, to ojciec zorientował się że zapomniał czapki. Pewnie większość z was ją kojarzy, bo towarzyszyła mu przy większości jego filmów. Kiedy zawróciliśmy do knajpki, chwiejnym krokiem wyszedł z niej bezdomny. Spojrzałem na ojca, ojciec spojrzał na czapkę na głowie bezdomnego i po chwili Kazik powiedział: „A ch.. z tym, niech mu będzie”. I tym właśnie było dla mnie, bycie synem Mistrza.

Był on dla mnie przede wszystkim dobrym facetem, kimś na kogo zawsze mogłem liczyć, kto się o mnie troszczył, kto dzwonił do mnie pięć razy dziennie zapytać, co jadłem na obiad i czy kupiłem w końcu to wygodne łózko. Kimś, kto tańczył z nami do piosenki "Zasiali góral żyto".

Kimś kto z taką samą pasją robił film, jak kluski śląskie. Kimś kto żył i odszedł na własnych warunkach. I teraz te wczesne poranki, stały się dla mnie ciche jak nigdy przedtem, bo nie mam z kim spędzać tych dwóch, trzech godzin, zanim rozbudzi się cały świat".

Kazimierza Kutza wspominają rodzina i przyjaciele

Pogrzeb Kazimierza Kutza i mowy pożegnalne

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Wzruszające pożegnanie synów Kazimierza Kutza: Trzymej się Ojciec. Dziękuję za tę przepiękną, zwariowaną podróż z nami - Dziennik Zachodni

Komentarze 8

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Ś
Ślązaczka
Wspaniały, Mistrz, prawdziwy Ślązak z typowym dla nas poczuciem humoru. Jestem Ci wdzięczna za to, że moją ukochaną Małą Ojczyznę, pokazałeś innym tak pięknie i prawdziwie. Zawsze o ludziach stąd mówiłeś z szacunkiem, ale i bez lukru... ta słynna dupowatość... haha. Śląsk raczej nie jest utożsamiany z źródłem wysokiej kultury, cieszę się, że Twoja twórczość temu zaprzecza , nie zapomnę jakie niezatarte wrażenie na mnie zrobiły "Opowieści Hollywoodu". Nie wiedziałam, że byłeś takim fajnym ojcem, cudowne pożegnanie przez synów o tym świadczy. Dziękuję Danielowi Olbrychskiemu za słowa ".....Kazika nie zastąpi nikt"
s
szach
Jaka szkoda, że zabrakło tego, co jedynie mogło się śp. Kutzowi przydać -modlitwy !
Boże, nie miej względu na winy, ale niech Krew Jezusa , obmyje jego duszę. Żył nierozumnie, ale Ty Chryste, zapłaciłeś własną krwią za jego grzechy. Okaż tej duszy miłosierdzie. Św. siostro Faustyno, apostołko Bożego Miłosierdzia, wstaw się przed Tronem Boga za tą biedną duszą.
O Krwi i wodo, któraś wypłynęła z Najświętszego Serca Jezusowego, jako Zdrój Miłosierdzia dla nas. Ufamy Tobie.

Nie lubiłam Kutza ani nie ceniłam, ale zła nigdy nikomu nie życzę. Piekło jest zbyt straszne , by nie robić wszystkiego co możemy, żeby przed nim ratować jak najwięcej dusz. Zagadkowe są słowa, że odszedł na własnych warunkach. Niepokojące. Dzieci, mówiące do ojca po imieniu-żałosne. Tłum "przyjaciół" , którzy tam się znaleźli, powinien pomyśleć o swoim własnym końcu życia. Czy warto żyć bez Chrystusa, umrzeć bez wiatyku i stanąć przed Nim na Sądzie ?
J
Jaras-Łódź
Idź na wybory ! Bo mochery-oszołomy po mszy pójdą stadnie. Parlament Europejski -bogata emerytura.Polska to władza dla kumpli w spółkach państwowych.
35% to MOCHEROWY beton. Na szczęście gramialnie opuszczający ten ziemski padół. Za kilka lat kościoły będą puste.
Wyrosło pokolenie głupków nie znających wojny, podatnych na manipulacje populistów. Hanna Stadnik ps. "Hanka" brała udział w Powstaniu Warszawskim. Weteranka była pytana na antenie TVN24, wspomniała ojca Lecha i Jarosława Kaczyńskich, Rajmunda. też powstańca Warszawskiego. Hanna Stadnik przypomniała sytuację, gdy Lech Kaczyński wygrał wybory w Warszawie, środowisko powstańcze gratulowało Rajmundowi.
- Powiedział: "moim dzieciom nie wolno dać władzy, bo zniszczą każdego, kto będzie od nich lepszy, bo są złośliwi" - powiedziała Hanna Stadnik. - Ojciec, jeśli to mówi, to wie, co mówi.
Kazmierz Kutz
Do tego dojść musiało. Po przemianie ustrojowej musiała dojść do głosu długo tłumiona polska głupota. Dochodziła do głosu powoli, w miarę dzielenia się ludzi na demokratów i nacjonalistów. Przybrała na sile po katastrofie pod Smoleńskiem, zwłaszcza że wolnorynkowy liberalizm nie nadał właściwego priorytetu dziedzinom duchowym, także naukom o walce polskiej demokracji. Zaś edukację oddał w ręce kleru.
To był kardynalny błąd Tadeusza Mazowieckiego, który teraz wydaje swoje owoce. Szkoła, po indoktrynacji komunistycznej, weszła w indoktrynację katolicką. Laickość systemu edukacyjnego stała się fikcją. Polski zaśmierdły nacjonalizm zaboru rosyjskiego zmieszał się z prymitywnym katolicyzmem i powstała ideologiczna mieszanina potrawy teraz realizowanej pod nazwą „dobrej zmiany".
PO w 2015 roku wydało na cele społeczne ponad 39 mld, PIS około 23 mld na program 500 plus, wprowadzono roczny płatny urlop rodzicielski, odliczanie ulg na dzieci także od składek zusowskich, współfinansowanie opiekunek dzieci i pobytu w przedszkolach, wreszcie program „złotówka za złotówkę”, który zachęcał do podejmowania pracy, bo nie odbierał zasiłku po przekroczeniu progu dochodowego….
prokurator generalny Zbigniew Ziobro przerzucił na W******** Kwaśniaka winę za pobicie, mówiąc, że „być może był zaatakowany właśnie dlatego, że Komisja Nadzoru Finansowego przez długi czas rozzuchwalała przestępców, pozwalając im w sposób bezkarny wyprowadzać miliardy złotych”, jest kuriozum intelektualnym, moralnym i prawnym.
Adam Michnik
Upiory totalitaryzmu powróciły, z całą pogardą dla pluralizmu, państwa prawa, równości, dialogu i gotowości do kompromisu.
j
jedenśląsk
odchodzi coraz więcej LUDZI w społeczeństwie zwiększa się udział miernot i geszefciarzy
I
Iga
Doceniam człowieka za całokształt, za to kim był jako człowiek
Ojciec,żegnaj Mistrzu, do zobaczenia
I
Iga
Jestem pełna podziwu dla wspaniałego Pana Kazimierza Kutza jakim był wspaniałym ojcem dla swych synów,mimo zapracowania znalazł zawsze dla nich czas i za to jakim był człowiekiem,spokój jego duszy i część jego pamięci
E
Ewa
Na własnych warunkach, znaczy....
r
ruppert
Daniel Olbrychski - na wieki wieków aktor, szkoda że nadmuchany.
Wróć na i.pl Portal i.pl