Wypadek w centrum Wrocławia. Nie żyje kierowca

sz
W niedzielę przed godz. 9 doszło do wypadku w centrum Wrocławia. Kierowcy nie udało się uratować.

Do zdarzenia doszło na ul. Piłsudskiego, na wysokości nr 66. Kierowa auta dostawczego zjechał z ulicy, uderzył w słupki oddzielające jezdnię od chodnika i zatrzymał się słupie z tablicami informacyjnymi.

- Mimo reanimacji 70-letniego kierowcy nie udało się uratować. Ze wstępnych ustaleń wynika, że przyczyną zgonu był zawał serca - mówi st. sierż. Dariusz Rajski z biura prasowego policji.

Na szczęście nikt nie przebywał w tym czasie na chodniku, bowiem mogłoby dojść do jeszcze większej tragedii.

Przez kilka godzin kierowcy jadący ulicą Piłsudskiego w stronę Świdnickiej musieli liczyć się z utrudnieniami ze względu na działania policyjnych techników oraz grupy dochodzeniowo-śledczej.

ZOBACZ TEŻ:

Samochód wjechał w restaurację w centrum. Kierowca był pijan...

Porzucili kota na dworcu. Trafi do gabinetu prezydenta Wrocławia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wypadek w centrum Wrocławia. Nie żyje kierowca - Gazeta Wrocławska

Komentarze 46

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

L
L.G
Pan musial dorobic do emsrytury. Jak na nia przedziesz to zobaczysz czy usiadziedz w fptelu i bedziesz czekal na smierc!!
S
Staszek
Napiszę Ci jak wygląda służba zdrowia w Polsce.
Publiczna:
idziesz do pierwszego kontaktu (lekarza), stajesz przed świtem i ustawiasz się o 6 rano w kolejce żeby dostać się do rejestracji (przy okazji się zarażasz grypą, bo chorzy też tam stoją). Dostajesz termin na popołudnie, wiec wracasz do domu i czekasz (a dzień wolny w pracy musisz wziąść). Idziesz popołudniu i lekarz Ci mówi, że wymyślasz, że chcesz naciągać NFZ na badania i nie masz objawów.
Da Ci skierowanie dopiero jak zagrozisz, że nie wyjdziesz z gabinetu póki ci nie da na piśmie odmowy skierowania na badania. Nazwyzywa Cię, ale skierowanie da.

Masz skierowanie, idziesz do specjalisty, kariolog- czas oczekiwania 14 miesięcy.
No dobra, czekasz 14 miesięcy, maszy wizytę a tu... zachorowałeś i cyrk od nowa albo lekarz zachorował/pojechał na narty i znów masz od nowa wszystko.
Jakimś cudem uda Ci się dostać i mieć wiziyte, dostajesz skierowanie na badania, czas oczekiwania 4 miesiące i z wynikami kolejne 14 miesięcy na wizytę.

Efekt? Może w 2-3 lata zdażysz się zbadać. No chyba, ze masz znajomków w służbie zdrowia to Ci korupcyjnie po układach załatwią wcześniejszy termin.

Prywatnie
Idziesz do kardio. Płacisz 300 zł czas czekania 2 miesiące. Wizyta 5-10 min i skierowanie na badania za kolejne 150 zł i nowy termin wizyty (za kolejne 300 zł). Załatwisz to w miesiąc, ale jesteś 750 zł lzejszy.

Więc? jak robić badania prewencyjne w Polsce? Prywatnie za cięzką kasę? To zlikwidujmy NFZ i składki zdrowotne, wprowadzmy system jak w USA i w ciągu trzech lat liczba emerytów zredukuje się o połowę (nie będzie ich stać na leczenie).
Czyżbym wynalazł lek na starzenie się społeczeństwa?
S
Staszek
70-letniego kierowcy

emerytura jest od 65 więc na własne życzenie zmarł, mógł odpoczywać w domu i cieszyć się wolnością (od pracy).
A tak...
k
krm
Po co w ogóle w takim artykule zdjęcia...zwłaszcza to z busem na lawecie. Ewidentnie robione z innego auta. Hiena by się zastanowiła dwa razy...
J
Jezus Marian
Przykre, że chłop w tym wieku musiał pracować.
v
vaderek
Zawał serca można mieć i w wieku 30 lat.
W
W-w
70-ciolatek nie powinien jeździć zawodowo jako kierowca - prywatnie nie zabraniam mu ale nie zawodowo - niestety bardzo często widać w podobnym wieku lub starszych Taksówkarzy czemu też jestem przeciw - (nie jestem już młodzieńcem i wiem że mi zegar tyka
o
obywatel
I pomyśleć że chcą podwyższać wiek emerytalny
Pan pracował mając 70 lat...
B
Burt
Jakość tragiczna, robione z dużej odległości, po co to komu?
W
Wrocek
CO ROKU ZAPOMNIAŁEM DOPISAĆ
W
Wrocek
Po raz enty piszę , wszyscy kierowcy ,bez wyjątku --- OD 60 ROKU ŻYCIA OBOWIĄZKOWE TESTY I BADANIA LEKARSKIE !!!!!!!!!!!
L
L.G
Nie trzeba chorować na serce by mieć zawał. ......
Chory to jest nasz kraj nasza służba zdrowia....i to 7ch najpierw trzeba lecz5c
E
Ewa
To nie byly słupki tylko słup z rozkładem jazdy przy samej żabce ponieważ przystanek tramwajowy jest podwójny
Spokojnie ruch tramwajowy mogli uruchomić ale nie
Zawsze zrobią jakiś problem służby
Szkoda gościa
J
Jedno mam
Na którym kanale można znaleźć drogę do twojej d***?
d
dw34563
Trudno znaleźć okoliczność bardziej wpływającą na mózg niż stres związany z nadmiernym używaniem auta
Wróć na i.pl Portal i.pl