Wybory samorządowe 2024. Pożegnania i debiuty w Radzie Miasta Lublin

18 stronników Krzysztofa Żuka i 13 przedstawicieli PiS - tylko te dwa komitety wprowadziły swoich reprezentantów do Rady Miasta Lublin w niedzielnych wyborach. Najlepszy indywidualny wynik wykręciła Monika Orzechowska (komitet Żuka). Zagłosowało na nią – 4869 osób. Najniższy wynik wśród kandydatów, którzy zdobyli mandat ma Zdzisław Drozd (PiS) - 726 głosów. Oboje zasiadali w radzie miasta w mijającej kadencji. O reelekcję bezskutecznie walczyli natomiast: z komitetu Żuka Zbigniew Targoński (otrzymał zaledwie 206 głosów), Grzegorz Lubaś oraz Dariusz Sadowski. Z PiS Zbigniew Ławniczak i Małgorzata Suchanowska, a z komitetu Konfederacja i Bezpartyjni Samorządowcy Stanisław Brzozowski oraz Marcin Nowak (do października 2023 r. członek klubu Żuka, usunięty z niego za start w wyborach do Senatu przeciw kandydatowi paktu senackiego Jackowi Treli). Przypomnijmy, że ten ostatni w radzie miasta zasiadał nieprzerwanie od 2006 r.

- Natura nie znosi próżni. Jednego człowieka zastępuje drugi. Mam parę pomysłów na życie. Zamierzam aktywizować się zawodowo, jestem człowiekiem czynnym akademicko, prowadzę zajęcia ze studentami (na Wyższej Szkole Przedsiębiorczości i Administracji w Lublin - dop. red.) i mam co robić z czasem - tłumaczy "Kurierowi" Nowak.

I dodaje jednocześnie, że nie zamierza rezygnować z działalności społecznej.

- Całe moje życie zawodowe w samorządzie koncentrowałem wokół aktywności obywatelskiej. Do tego nie jest mi potrzebny mandat radnego. On oczywiście pomagał, ale bez niego w sprawach społecznych też mogę działać i będę to czynił dalej - wskazuje Nowak.

Brzozowski radnym był z kolei od 2014 r. W poprzednich elekcjach startował z list PiS. Członkostwa w tej partii został pozbawiony w 2021 r. za krytykę jej polityki w czasie pandemii koronawirusa.

- Powiem nieskromnie, ale rada miasta straci więcej beze mnie niż ja bez niej - mówi z uśmiechem.

Jak wynika z badania Fundacji Wolności, Brzozowski był najaktywniejszym miejskim radnym w okresie od listopada 2018 r. do sierpnia 2023 r.

- Teraz poświęcę się rodzinie i moim pasjom: ogrodnictwu oraz inwestowaniu na giełdzie - kreśli swoje plany na "życie po radzie".

Z 31 obecnych radnych 20 ponownie zobaczymy podczas obrad kadencji 2024-29. Pozostałych 11 to nowe nazwiska. Ale nie oznacza to, że będą to debiutanci w samorządzie. Do ław radnych po dłuższej przerwie wraca Andrzej Pruszkowski (PiS), w latach 1998-2006 prezydenta Lublina, a wcześniej wiceprzewodniczący Rady Miasta Lublin. Po raz pierwszy w radzie miasta pojawią się m.in. Konrad Wcisło (komitet Żuka), syn lubelskiej posłanki KO Marty i współwłaściciel - wraz z ojcem - sieci sklepów spożywczych. Na liście nowych twarzy w klubie Żuka są także Anna Glijer, dotychczas wiceprzewodnicząca zarządu dzielnicy Węglin Południowy, która pełni jednocześnie funkcję dyrektor Biura Wojewody Lubelskiego Krzysztofa Komorskiego, Magdalena Szczygieł-Mitrus, sekretarz dzielnicy Rury oraz Marcin Wroński, pisarz, autor poczytnej serii kryminałów retro o komisarzu Maciejewskim.

- Kultura i zrównoważony rozwój będą głównymi obszarami mojej działalności jako radnego - zapowiada w rozmowie z "Kurierem" Wroński.

Z mandatem radnej miejskiej żegna się Małgorzata Suchanowska (PiS). Do rady miasta z list Prawa i Sprawiedliwości weszła natomiast jej córka - Justyna Budzyńska, wiceprezes zarządu Fabryki Cukierków Pszczółka, a przy okazji wiceprzewodnicząca zarządu dzielnicy Ponikwoda.

- Zależy mi na tym, aby poprawić jakość życia codziennego w lubelskich dzielnicach, bo w tej materii nie jest dobrze. To trzeba zmienić i należy skupić się człowieku i sprawić, żeby Lublin był nie tylko miastem kultury i inspiracji, ale także miastem przyjaznym dla inwestorów, co pobudzi życie w naszym mieście. Chciałabym, aby nasze młodsze pokolenie rozwijało się w Lublinie i żeby nasze miasto było dla nich atrakcyjne - opisuje Budzyńska, dla której będzie to premierowa kadencja w Radzie Miasta Lublin.

Podobnie jest w przypadku Tomasza Gontarza, wiceprezesa zarządu PKP Intercity, Bartłomieja Bałabana, aktualnie członka zarządu województwa lubelskiego, w przeszłości dziennikarza TVP3 Lublin oraz Elżbiety Boczkowskiej, obecnie przewodniczącej Rady Dzielnicy Czechów Południowy (wszyscy z PiS).

W związku z wyborem na prezydenta Lublina mandatu radnego miejskiego nie obejmie Krzysztof Żuk. Jego miejsce w radzie miasta zajmie kolejna debiutantka czyli Kamila Florek, absolwentka Politechniki Lubelskiej, która zawodowo trudni się prowadzeniem agencji nieruchomości.

Z poniedziałkowych deklaracji Żuka wynika, że stanowiska jego zastępców utrzymają piastujący je dotychczas urzędnicy. Troje z nich zdobyło mandaty radnych miejskich. Chodzi o Beatę Stepaniuk-Kuśmierzak, Annę Augustyniak i Mariusza Banacha. Tego ostatniego zastąpi nowicjuszka w radzie miasta, Marta Gutkowska - obecnie pracownica biura Rady Miasta Lublin. Natomiast pozostałą dwójkę Piotr Choduń i Anna Ryfka, a więc obecni miejscy radni.

Adam Osiński, Stanisław Kieroński i Maja Zaborowska (wszyscy z klubu Żuka) w niedzielnych wyborach nie ubiegali się o reelekcję. Podobnie jak Piotr Breś (PiS), który w nowej samorządowej kadencji radę miasta zamieni na Sejmik Województwa Lubelskiego.