Spis treści
Tomasz Hejna pozywa Jacka Jaśkowiaka
Podczas wywiadu dla Radia Poznań Jacek Jaśkowiak wypowiadał się na temat Łukasza Garczewskiego, kandydata Komitetu Społeczny Poznań na prezydenta Poznania. Wtedy też powiedział on o nim, że:
- Jest kandydatem na prezydenta, bo okazało się, że inny kandydat bał się, że mu wyciągną, że nie płaci alimentów - stwierdził na antenie Radia Poznań.
Tomasz Hejna uznał te słowa za kłamstwo. Podkreślił, także podczas rozprawy sądowej, że płaci alimenty na dziecko, a nawet je nadpłaca. Słowa tego typu uznał on za próbę zdyskredytowania do w oczach opinii publicznej w sposób, jaki jest wysoko stygmatyzujący. Wskazał konkretnie na tekst podsumowujący wywiad i zawierający komentarze do słów Jacka Jaśkowiaka, opublikowany w serwisie internetowym rozgłośni.
Czytaj także: Walczą o skwery na os. Bajkowym w Poznaniu. Mieszkańcy: "To nie jest miejsce pod zabudowę"
Jacek Jaśkowiak nie pojawił się w sądzie
Pozwany w trybie wyborczym Jacek Jaśkowiak nie pojawił się w sądzie, mimo że jest to pierwszy tego typu proces od lat podczas kampanii przed wyborami na prezydenta Poznania. Zamiast niego na rozprawie pojawił się jego pełnomocnik, radca prawny Tomasz Banaszak. Wniósł on o oddalenie wniosku w całości.
- W żaden sposób treści wypowiedzi nie można przypisać do konkretnej osoby. Tekst jest kompilacją różnych wypowiedzi, poskładany i zredagowany przez autora, na które Jacek Jaśkowiak nie miał wpływu. To może powodować wrażenie, że chodzi o taką osobę. Tymczasem taka sugestia i wypowiedź nie pada, a wypowiedź sugerująca Tomasza Hejnę pada z ust Michała Kucharskiego. Trudno uznać, ze to o niego chodzi - mówił pełnomocnik prezydenta.
Pełnomocnik wytknął błędy formalne. Pozew w trybie wyborczym może dotyczyć tylko kandydatów ubiegających się o to samo stanowisko. Co prawda, Jacek Jaśkowiak także kandyduje na radnego, tak samo jak Tomasz Hejna, ale pozew dotyczył jego kandydatury na prezydenta Poznania. Tymczasem Tomasz Hejna finalnie nie zdecydował się na start w wyścigu o fotel prezydenta.
Zobacz też: Tak upadł projekt domu seniora w Poznaniu. Miasto musi przypilnować dewelopera
Tomasz Hejna miał być kandydatem na prezydenta Poznania
W odpowiedzi na te argumenty członek Komitetu Społeczny Poznań odpowiedział, że komitet wcześniej rozważał wyłącznie jego kandydaturę na prezydenta Poznania. Plany te jako pierwszy ujawnił "Głos Wielkopolski". W artykule mówił o tym jeden z członków komitetu. Dopiero po jego rezygnacji z ubiegania się o fotel prezydenta, wybrano Łukasza Garczewskiego.
Co więcej, publicznie przyznał on, że rozważa swoją kandydaturę. Otwarcie mówili o tym członkowie komitetu.
- To była powszechna informacja. Na ten temat pisał kilkukrotnie "Głos Wielkopolski". Byłem początkowo zapraszany przez inne media na debaty, dlatego prezydent także o tym wiedział - zeznał przed sądem Tomasz Hejna.
Po rozprawie pełnomocnik Jacka Jaśkowiaka został zapytany czy wystraszył się on rozprawy i dlatego pojawił się w sądzie oraz czy faktycznie miał na myśli Tomasza Hejnę w swojej wypowiedzi. Nie uzyskaliśmy jedna konkretnej odpowiedzi na te pytania, ze względu na "tajemnicę radcowską".
Sąd oddalił pozew
Ostatecznie sąd oddalił pozew, powołując się na niewystarczający materiał dowodowy. Ponadto wskazano w uzasadnieniu na tekst jednego z poznańskich portali informacyjnych, w którym na kandydata Komitetu Społeczny Poznań typowano Włodzimierza Nowaka. W ten sposób Tomasz Hejna przestał być jedyną osobą, którą Jacek Jaśkowiak mógł mieć na myśli.
– Prawdopodobnie nie będę składał apelacji, ale muszę się nad tym zastanowić. Najważniejsze jest dla mnie, że publicznie wybrzmiało, że to nieprawda - podsumował Tomasz Hejna.
Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]
Miejskie Historie - Trzcianka:
Obserwuj nas także na Google News
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?