Wrocław: Przejechał łabędzia i wlókł go żywego pod autem (ZDJĘCIA)

JEW
Wrocławska Ekostraż szuka świadków wypadku, do którego doszło dwa dni temu (13 lutego) przy wrocławskim moście Pokoju. W środowe przedpołudnie kierowca przejechał łabędzia na moście Pokoju. Nie zatrzymał się i wlókł pod autem żyjące jeszcze zwierzę przez kilkaset metrów, ulicą Wyszyńskiego.

Do wypadku doszło około godz. 10.30 na moście Pokoju. Kierowca po uderzeniu w łabędzia nie zatrzymał się. Jechał jeszcze kilkaset metrów ulicą Wyszyńskiego, a następnie skręcił w prawo w Szczytnicką wlokąc pod autem żywego jeszcze ptaka. Mężczyzna zatrzymał się dopiero przy skrzyżowaniu Szczytnickiej z ul. Macieja Strubicza. Tu ptak wypadł spod auta, a kierowca wysiadł i przełożył go w pobliskie krzaki, po czym odjechał, mimo że świadkowie próbowali go zatrzymać. Łabędź wisząc na krzakach żył jeszcze, kopał nogami w ziemię.

Ekostraż wraz ze strażą miejską na podstawie nagrań z monitoringu ma już dane sprawcy, czyli kierowcy, który miał się znęcać na zwierzęciem. Przedstawiciele Ekostraży proszą jednak, by zgłosili się do nich świadkowie całego zajścia, którzy widzieli jak kierowca najechał na ptaka, a później nie zatrzymał się, mimo znaków wysyłanych mu przez ludzi.

- Zrobimy wszystko by ten zły człowiek odpowiedział za swoje zachowanie. Brak nam słów - piszą przedstawiciele Ekostraży. - Łabędź nie żyje - dodają.

Kontakt telefoniczny do wrocławskiej Ekostraży:
* 605 782 214 - w godz. 13:30 - 6:00
* 883 404 888 - w godz. 8:30 - 13:30

Nowa Biedronka na Braniborskiej. Oto promocje

Zobacz też:
Policja eskortowała samochód w drodze do szpitala. Ratowali życie młodej kobiety

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wrocław: Przejechał łabędzia i wlókł go żywego pod autem (ZDJĘCIA) - Gazeta Wrocławska

Komentarze 130

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

O
Okoń
Zjadłes już kurczaka i salceson? Chodzi o to, że sie nie zatrzymal tylko go ciągnął i zwierzę cierpialo
A
Adam
Żeby ciebie ktos tak potraktowal.
w
wer322
to by nikt nie zauważył. gorzej jak puchata wiewióreczka albo koteczek. to aj waj na calego. Trudno powiedziec od czego zalezy stopien nakręcenia ekooszołomów. Może od urody zwierzęcia ?
666
Dobrze zrobił
q
qerf
w lubuskiem. Podejrzewam że jest więcej takich wypadków ale jeśli kierowca ginie a auto jest na drzewie albo słupie to pojawia się notka, że kierujący skręcił z niewiadomych przyczyn.
Twój brak wyobraźni mnie nie dziwili bo w końcu ekoodmienny ale za to martwi bo szerzy głupotę!!!
a
aqq
i skręcił to albo by walnął w samochód obok albo przeskoczył tory i walnął czołowo w inne auto. Nietrudno domyślić się co by się stało ale ekopopaprani byliby szczęśliwi bo by drób przeżył.
q
qwerty
Nie fantazjuj
q
qerf
wypadek. Na jezdnie wyskoczył pies, a znajomy popełnił błąd i odruchowo skręcił kierownicę, żeby nie uderzyć psa. Stracił panowanie nad autem i uderzył w słup oświetleniowy. Uratował psa - zabił żonę. Ekopopapranym szowinistom tego nie wytłumaczysz.
j
jurek
Jaj
---
który nie pojmuje, że nie chodzi o "ptaszysko" tylko o reakcje i zachowania ludzi.
---
j.w.
B
Biały Pan
Dostanie co najwyżej mandat i tyle. Gdyby zaczął gwałtownie hamować mógł by wywołać karambol.
N
N
To tylko ptaszysko. Codziennie widzi się masę rozjechanych gołębi. Jakoś nikt nie płacze. Fakt, ze może rzeczywiście mógł zatrzymać się na miejscu i zgłosić fakt. Ale robić z tego zagadnienie to trochę słabo.
t
to było na zlecenie
trzeba było go jeszcze kredą odrysować, namiot policyjny postawić i koronera wezwać
G
Gość
NAZYWA PATOLOGIĄ , A NAPISAŁA TO POD ARTYKUŁEM O ... PRZEJECHANYM ŁABĘDZIU .... MAJU ! ! ! W JAKI SPOSÓB MOŻEMY CI POMÓC ? ? LEKI SIĘ SKOŃCZYŁY ?? CO MÓWI TWÓJ LEKARZ ?? POCHYLMY SIĘ NAD MAJĄ , BO JEST ŻLE Z NIĄ ....
Wróć na i.pl Portal i.pl