Do niegroźnej kolizji, najechania na tył samochodu osobowego doszło na skrzyżowaniu ulic Probusa i Drobnera we Wrocławiu. Kierowca citroena nie zdążył zahamować i uderzył w tył skody zatrzymującej się przed skrzyżowaniem. Po zdarzeniu, sprawca - około 50 - letni mężczyzna nie chciał wysiąść z samochodu, tylko próbował odjechać.
Zatrzymały go między innymi dwie kobiety, pracownice pobliskiej cukierni, które widziały całe zdarzenie.
- Zamknął drzwi i nie chciał wysiąść z auta. Próbował cofać i odjeżdżać. Zastawiłam mu wraz ze swoją współpracownicą drogę. Leżał na kierownicy i na pierwszy rzut oka widać było, że jest pijany. Pomógł też jeden z naszych klientów i dwóch rowerzystów a także inni kierowcy, którzy zatarasowali mu drogę ucieczki - relacjonuje naszemu reporterowi pani Sylwia z pobliskiej cukierni.
Na miejsce zdarzenia przyjechały dwa radiowozy policji. Badania alkomatem wykazały, że sprawca kolizji jest kompletnie pijany. Ma blisko trzy promile alkoholu we krwi. Jakby tego było mało, po sprawdzeniu w policyjnym systemie okazało się, że sprawca dzisiejszej kolizji posiada już orzeczony wcześniej przez sąd prawomocny zakaz prowadzenia pojazdów na trzy lata.
Tu doszło do kolizji:
- Wrocławianka wytatuowała oczy i straciła wzrok. Jest wyrok, będzie walka o rentę
- Motocyklista zginął na miejscu. Zagadkowa jest przyczyna upadku 45-latka
- Pogoda na Dolnym Śląsku znów zaskakuje. Na niebie tworzą się leje kondensacyjne
- Mężczyzna, który napadał na kobiety w centrum Wrocławia jest już w rękach policji
Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?