Wrocław: Ankieterzy z wizytą u mieszkańców. To Kompleksowe Badanie Ruchu, które ma pomóc w rozładowaniu korków

Badanie służy zebraniu informacji o podróżach po Wrocławiu i okolicach. Odpowiada na pytanie:

• jak długo jeździmy do pracy i szkoły oraz jak długo z nich wracamy
• czym jeździmy po mieście i w gminach ościennych
• jaki procent osób wybiera dany środek transportu,
• jakie są nasze doświadczenia związane z podróżowaniem po Wrocławiu
• z jak dużym natężeniem poruszamy się na danych trasach

Badanie rozpoczęło się we Wrocławiu już pod koniec marca, a w kwietniu zostało rozszerzone do ościennych gmin: Czernicy, Kobierzyc, Miękini, Obornik Śląskich, Wiszni Małej, Długołęki, Siechnic i Żórawiny.

Jak odbywa się badanie? Wykonawca zamontował na wrocławskich ulicach urządzenia do pomiaru ruchu, które zbiorą statystyki dotyczące natężenia ruchu drogowego, rowerowego i pieszego. Policzą także pasażerów korzystających na przystankach z poszczególnych linii komunikacji zbiorowej.

Zdiagnozowane będą więc najczęściej wybierane linie zbiorkomu, najbardziej oblegane odcinki tras tramwajowych, czy też stacje i dworce kolejowe z największą liczbą pasażerów.

Głównym elementem badania są natomiast ankiety w gospodarstwach domowych.

- Od kwietnia do połowy czerwca ankieterzy odwiedzą prawie 10 tys. losowo wybranych mieszkańców Wrocławia i gmin sąsiednich w celu poznania skąd, dokąd, w jakim celu i jak podróżują mieszkańcy. Ankieterzy zapytają również o ich opinię na temat rozwoju transportu we Wrocławiu, a także o ich dotychczasowe doświadczenia w poruszaniu się po mieście różnymi środkami transportu - mówi Urszula Jagielnicka z Urzędu Miejskiego Wrocławia.

Jak rozpoznać, czy ankieter nie jest oszustem? Każdy będzie wyposażony w identyfikator umieszczony w widocznym miejscu oraz list informujący o szczegółach badania.

- Bardzo liczymy na zaangażowanie wrocławianek i wrocławian. O postępach i kolejnych etapach będziemy informować na bieżąco, bo przed nami cała kampania informacyjna. Badania potrwają do końca roku szkolnego - mówił Bartłomiej Wiertel z firmy ViaVistula, która prowadzi badanie.

Ostatni raport o ruchu we Wrocławiu wykonano w 2018 roku. Powiedział on nam, że 41 procent podróży mieszkańcy Wrocławia odbywają samochodami osobowymi. Mieszkańcy sąsiednich gmin w 66 procentach używali własnego auta, a dziennie takich pojazdów do Wrocławia wjeżdża 240 tysięcy.

- Z kolei podróże wrocławian w prawie 28 procentach stanowiły przejazdy komunikacją zbiorową, a podróże mieszkańców gmin ościennych jedynie w 14 procentach. Znaczna część tych wszystkich podróży była związana z pracą, a więc były to codzienne, obowiązkowe dojazdy - mówi Monika Kozłowska-Święconek, dyrektorka Biura Zrównoważonej Mobilności.

Z badania wykonywanego w 2024 roku dowiemy się, jak zmienił się ruch drogowy po otwarciu kluczowych inwestycji, m.in. TAT-u na nowy Dwór czy Alei Wielkiej Wyspy.