Wielki pożar składowiska opon w Koninie. Z ogniem walczyło kilkadziesiąt zastępów straży pożarnej

Marcin Maliński
Marcin Maliński
Ogromny pożar składowiska opon w Koninie.
Ogromny pożar składowiska opon w Koninie. Marcin Maliński
Ogromny pożar wysypiska z oponami wybuchł w sobotę rano w Koninie. Na miejscu pracowało kilkadziesiąt zastępów straży pożarnej.

Pożar składowiska opon w Koninie. Czarna chmura nas miastem

Mieszkańcy Konina spoglądając w stronę Marantowa przez większość soboty widzieli ogromną chmurę czarnego dymu. Ogień pojawił po 4.00 nad ranem. Na razie nie wiadomo co było przyczyną pożaru. Około 50 zastępów straży pożarnej z powiatu konińskiego i okolic próbowało opanować sytuację. Wjazd na ul. Marantowską z jednej i drugiej strony na czas trwania akcji został zablokowany.

- Sytuacja wciąż nie jest opanowana. Kłęby dymu widać z kilkunastu kilometrów. Okoliczności powstania pożaru jeszcze nie są znane

- przekazał Sebastian Andrzejewski, oficer prasowy KM PSP w Koninie po pięciu godzinach od wpłynięcia zgłoszenia.

Zobacz też: Najstarsza katedra w Polsce jest w Poznaniu. Tak wyglądała przed wojną

Strażacy pobierają wodę do gaszenia z oddalonego o ponad dwa kilometry Kanału Warta-Gopło. Przez większą część ulicy Rudzickiej pociągnięto strażackie węże, które połączono w jeden. Na miejscu pracują także policjanci, którzy pomagają w zabezpieczeniu terenu i odcięciu ulicy Marantowskiej oraz Zespół Zarządzania Kryzysowego, który pomoże wesprzeć akcje obserwacją z powietrza za pomocą drona.

od 16 lat

W godzinach popołudniowych udało się zlokalizować źródło pożaru i opanować ogień. Akcja straży pożarnej wciąż jeszcze trwa.

Miasto Konin opublikowało na Facebooku zdjęcia z pożaru oraz zaapelowało o nie otwieranie okien przez mieszkańców m.in. osiedla Zatorze i tych zamieszkałych niedaleko składowiska. W swoim poście zamieścilo również oświadczenie, w którym wyjaśnia, że składowisko było nielegalne, a przeciwko spółce za nie odpowiedzialnej toczy się postępowanie w sądzie.

- Wyjaśnijmy, że przeciwko spółce składującej odpady toczy się postępowanie karne w Sądzie Rejonowym w Koninie. Wcześniej Miasto wycofało zezwolenie na zbieranie odpadów, wzywało do likwidacji składowiska, nałożyło też grzywnę na zarządcę, ale okazała się ona nieściągalna. Regularnie - również z pomocą drona - kontrolowaliśmy składowisko. Nie przybywało tam odpadów. Miasto nie ma takiego prawa, by wejść na prywatną działkę i usunąć odpady, może to zrobić właściciel, z którym właśnie toczymy bój sądowy. Koszt takiej operacji szacowany jest na kilkadziesiąt milionów złotych

- czytamy na profilu miasta.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

Obserwuj nas także na Google News

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Wielki pożar składowiska opon w Koninie. Z ogniem walczyło kilkadziesiąt zastępów straży pożarnej - Głos Wielkopolski

Komentarze 2

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

T
Tesla
Czy spalarnia w Poznaniu przyjmuje opony? Jeśli tak - to ściągnąć (nawet przez komornika) opłatę od właściciela składowiska i zawieźć to do Karolina. Przynajmniej prąd i ciepła woda z tego będą.
B
Bogusz
Oooczywiście krasnoludki podpaliły. Właściciel namierzony?
Wróć na i.pl Portal i.pl