Widzew na swoim boisku nie uznaje żadnych kompromisów. Jaka będzie wiosna?

Dariusz Kuczmera
Dariusz Kuczmera
Fot. Grzegorz Gałasiński
Widzew jest jedyną drużyną PKO Ekstraklasy, która nie zremisowała na własnym boisku.

Widzew jesienią na stadionie przy al. Piłsudskiego rozegrał 9 spotkań. Pięć wygrał, cztery przegrał. Kibice nie obejrzeli ani jednego remisu.
Bezkompromisowa gra łodzian była charakterystyczna dla Widzewa także w minionym sezonie. Po raz ostatni łodzianie zremisowali w Łodzi 3 lutego, kiedy to podzielili się punktami z Jagiellonią Białystok (1:1). Później w Łodzi Widzew pokonał 1:0 Śląsk Wrocław, przegrał 0:2 z Wartą Poznań, 1:2 z Lechem, 0:2 ze Stalą, 2:3 z Piastem, 2:3 z Górnikiem, 0:3 z Koroną i w bieżącym sezonie: 3:2 z Puszczą, 1:0 z ŁKS, 0:2 ze Śląskiem Wrocław, 2:0 z Cracovią, 1:0 ze Stalą, 2:1 z Ruchem, 0:1 z Wartą, 0:3 z Radomiakiem, 1:2 z Pogonią. Jak widać żadnego z ostatnich 16 spotkań w Łodzi Widzew nie zremisował. Ciekawe...
Można żałować, że niektórych spotkań, których nie udało się wygrać, widzewiacy nie potrafili zremisować. Jest przecież stare powiedzenie: nie możesz wygrać, to chociaż zremisuj...

Kto jest natomiast najlepszym strzelcem Widzewa w meczach tego sezonu w Łodzi? Łodzianie przed własną publicznością strzelili 10 bramek. Gole w dziewięciu meczach strzelili:
2- Fran Alvarez, Andrejs Ciganiks, Jordi Sanchez,
1 - Patryk Stępiński, Bartłomiej Pawłowski, Fabio Nunes,
Samobójczego gola strzelił Jakub Jugas (Cracovia).

Dorobek nie jest imponujący. Mniej goli w roli gospodarzy strzelili tylko: Warta (6), Górnik (9), a takim samym dorobkiem 10 goli mogą się pochwalić: Piast i ŁKS.
Miejmy nadzieję, że w przyszłym roku bilans spotkań na stadionie Widzewa będzie jeszcze bardziej korzystny dla gospodarzy. Łodzianie zagrają w 2024 roku w Łodzi z Jagiellonią (2 miejsce w tabeli), Górnikiem Zabrze (7), Legią Warszawa (5), Koroną Kielce (16), Piastem Gliwice (9), Rakowem Częstochowa (4), Zagłębiem Lubin (8), Lechem Poznań (3). Tylko Korona plasuje się niżej od łodzian (dwunaste miejsce).
Wyjazdy też szykują się trudne. Widzew w roli gościa zagra wiosną z ostatnim w tabeli ŁKS, a ponadto: z liderem Śląskiem, dalej z Cracovią (13 miejsce), Stalą (11), Ruchem (17), Wartą (15) i Radomiakiem (10).

Kibice liczą, że do przyszłorocznych spotkań drużyna trenera Daniela Myśliwca przystąpi wzmocniona. My też mamy taką nadzieję.
Właściciel Widzewa Tomasz Stamirowski mówił w wywiadzie dla Expressu: Zima to nie jest dobry czas na pozyskiwanie nowych zawodników. Jakościowi piłkarze mają zazwyczaj umowy do końca sezonu i ewentualne ich zatrudnienie musi się wiązać z bardzo dużymi kosztami. Nie stać nas na razie na graczy, za których trzeba płacić duże kwoty transferowe. Nie jesteśmy Legią, Lechem czy Rakowem. Budżety tych klubów są znacznie, znacznie większe. (...) Ale oczywiście wzmocnień szukamy i jesteśmy aktywni w tym temacie.
Wierzymy, że Widzew wiosną będzie silniejszy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Widzew na swoim boisku nie uznaje żadnych kompromisów. Jaka będzie wiosna? - Dziennik Łódzki

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl