Wiceminister sprawiedliwości krytykuje przypadki agresji wobec kościoła w regionie i zapowiada większą ochronę prawa do wolności wyznania

Marcin Romanowski zapowiedział, że ministerstwo podejmie stanowcze działania i wprowadzi odpowiednie regulacje ustawowe, które pozwolą lepiej chronić podstawowe prawa człowieka. Zaznaczył, że jednak wiele zależy od postawy społeczeństwa, które musi dokumentować i zgłaszać wszelkie objawy agresji, gdyż to pomoże w ściganiu takich działań przez prawo.

- Wolność sumienia i wyznania, to jedno z podstawowych praw człowieka gwarantowanych konstytucją. Żeby to prawo nie było tylko deklaracją, musi być chronione na bazie regulacji ustawowych i w oparciu o działania policji oraz sądów. To co dzieje się w ostatnich miesiącach, to atak na chrześcijaństwo, od mowy nienawiści, przez zakłócanie mszy, po ataki fizyczne. Ministerstwo wspiera wszelkiego rodzaju działania społeczne organizacji pozarządowych, które przeciwstawiają się tego typu przestępczości - mówił wiceminister sprawiedliwości.

W konferencji wziął udział również Dariusz Matecki, który powiązał ataki na tle chrześcijańskim, z ostatnimi strajkami kobiet. Radny zaznaczył, że urząd miasta nie powinien wspierać żadnych działań politycznych, natomiast na wielu instytucjach miejskich, a nawet w budynku magistratu wciąż można spotkać symbol pioruna.

- Stoimy przed instytucją miejską, na której niedawno wisiał symbol pioruna. W urzędzie na wielu drzwiach wiszą naklejki strajku kobiet. To organizacja polityczna, która wzywa do aborcji bez granic. Z tego miejsca apelujemy do samorządów, żeby wycofały się z ich popierania. Te strajki doprowadziły do wielu wydarzeń w naszym regionie, gdzie doszło do napadów na księży i zakłócania mszy świętych - powiedział Dariusz Matecki - Dziś skierowałem zapytanie do prezydenta, czy każdy może przyjść do urzędu i nakleić sobie naklejkę. Próbowałem ściągnąć te naklejki i zostałem zaatakowany - dodał radny.

My również poprosiliśmy prezydenta o komentarz i otrzymaliśmy krótki komunikat z magistratu.

- Nie komentujemy konferencji politycznych - odpowiedział Łukasz Kolasa, rzecznik prasowy prezydenta.