ZOBACZ TAKŻE:
Płonąca barka pod Wawelem, wyławiano ludzi z Wisły
(Źródło:gazetakrakowska.pl)
W niedzielne popołudnie dwóch policjantów z włoszczowskiej komendy - Grzegorz Wojewoda i Łukasz Bakalarz - wraz z przyjaciółkami w swoim wolnym czasie pływało kajakami.
- Zauważyli jak z trzymetrowej skarpy do rzeki skacze młody mężczyzna - opowiada Karol Bator, rzecznik prasowy komendanta powiatowego policji we Włoszczowie. - Jeden z policjantów, który zna ten teren, przypuszczał, że woda może być tu płytka. Gdy skoczek nie wypływał, policjanci ruszyli na ratunek - dodaje policjant.
Funkcjonariusze wraz ze znajomym 24-letniego skoczka ostrożnie wyciągnęli go z wody. Na szczęście życie udało mu się uratować. Niestety poważny uraz kręgosłupa sprawił, że mężczyzna stracił czucie w nogach.
- Policjanci ustalili, że 24-latek wraz z trzema kolegami uczestniczył w spływie kajakowym. W rejonie miejscowości Bobrowniki zrobili sobie odpoczynek - informuje Karol Bator.
Mężczyźni pochodzą ze śląska i województwa łódzkiego. W wydychanym powietrzu mieli od 0,5 do 1,3 promila. Woda, w miejscu gdzie skoczył 24-latek, miała pół metra głębokości.
- Apelujemy o rozwagę nad wodą - mówi Karol Bator. - Jeden nieostrożny ruch, jeden niemądry pomysł może mieć tragiczne konsekwencje: uszkodzenia kręgosłupa, utonięcia - takie czasami są skutki skoków do nieznanej wody.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?