Były dziennikarz udawał przyjaciela dzieci. Okazał się pedofilem

mc, go
W komputerze, który zabezpieczono u podejrzanego znaleziono nie tylko treści pornograficzne, ale i twarde dowody na to, że Marek M. obcował płciowo z dziećmi od 6 do 10 lat i zgwałcił co najmniej jedną małoletnią.
W komputerze, który zabezpieczono u podejrzanego znaleziono nie tylko treści pornograficzne, ale i twarde dowody na to, że Marek M. obcował płciowo z dziećmi od 6 do 10 lat i zgwałcił co najmniej jedną małoletnią. sxc.hu
Markowi M., grozi nawet 15 lat więzienia. Usłyszał między innymi zarzuty zgwałcenia dziecka i molestowania seksualnego innych małoletnich.

- Jeden z czynów zarzucanych Markowi M. to zbrodnia - mówi prok. Agnieszka Adamska-Okońska, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy. - Dotyczy zgwałcenia osoby małoletniej poniżej 15 roku życia.

Właśnie ze względu na ten wagę tego przestępstwa - zagrożonego karą od trzech do piętnastu lat więzienia sąd w Bydgoszczy zdecydował się w środę aresztować 38-letniego mężczyznę.

M., 38-letni były dziennikarz radiowy współpracujący niegdyś z dwiema ogólnopolskimi stacjami został zatrzymany w środę w „okolicach Bydgoszczy”. Śledczy deptali mu po piętach od końca ubiegłego roku.

>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<

W komputerze, który zabezpieczono u podejrzanego znaleziono nie tylko treści pornograficzne, ale i twarde dowody na to, że Marek M. obcował płciowo z dziećmi od 6 do 10 lat i zgwałcił co najmniej jedną małoletnią. To znalazło również odbicie w innych stawianych mu zarzutach. Jest ich łącznie osiem.

- Kolejne zarzuty, jakie usłyszał podejrzany dotyczą doprowadzenia dzieci między 6 a 10 rokiem życia do obcowania płciowego lub innych czynności seksualnych - wyjaśnia prok. Adamska-Okońska. - Postawiono mu też zarzut utrwalania i posiadania treści pornograficznych z udziałem małoletnich

Udało się te pliki odtworzyć, mimo że podejrzany usiłował wcześniej czyścić pamięć na twardym dysku komputera.

Znajomi M. są w szoku. - Przecież on ma żonę i troje małych dzieci! To nie może być prawda! - słyszymy od naszych rozmówców.
M. sam ma troje dzieci. Podszywał się pod działacza „Fundacji WR”. To na udział w inicjatywach podejmowanych przez tę instytucję niosącą pomoc dzieciom biednym i poszkodowanym przez los.

- Nie podejrzewałbym Marka M. o coś takiego - mówi J., prezes „Fundacji WR”. Wcześniej na Facebooku M. przedstawiał się jako jej aktywny działacz. Latem ubiegłego roku w jej imieniu zapowiadał otwarcie Fun Parku Borówno. Do dziś na stronie internetowej tego przedsięwzięcia widnieje wpis: „Przynależność: Fundacja WR” Latem M. tak reklamował swoje usługi w Borównie: „Jak chcesz zorganizować dla swego dziecka imprezę, zgłoś się do nas. Możemy przygotować pełne zabawy przyjęcie dla dzieci od 5 do 18 lat”.

Jako kontakt podawał własny numer telefonu, mail „ Fundacji WR” i powoływał się na współpracę z WOPR-em. „Damy wam do dyspozycji świetny ośrodek wypoczynkowy z domkami 5 i 11 osobowymi”, kusił.

- Fun Park Borówno to nie było przedsięwzięcie „Fundacji WR” - zapewniał jej prezes. Przypomina sobie, że M. kiedyś zaproponował, by fundacja weszła w ten interes, ale... - Już sam fakt, że Marek zarejestrował tę działalność nie na siebie tylko na inną osobę wydał mi się podejrzany.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Były dziennikarz udawał przyjaciela dzieci. Okazał się pedofilem - Gazeta Pomorska

Wróć na i.pl Portal i.pl