Wenecja odżywa po pandemii. Turyści opalają się w bikini przed kościołami, kwitnie nielegalny handel i sypią się kary

Kazimierz Sikorski
Kazimierz Sikorski
pixabay
Do Wenecji po pandemii wracają turyści. Wraz z nimi wracają także stare problemy: nieobyczajne zachowania i gwar, który denerwuje miejscowych. Policja ma ręce pełne roboty.

Mieszkańcy Wenecji narzekali przed pandemią na tłumy turystów, którzy dosłownie zalewali miasto, zachowując się często nieodpowiedzialnie i utrudniają życie miejscowym. Wszystko zmieniło się to po wybuchu pandemii koronawirusa, gdy zaczęto tęsknić za gwarem i tłumami przyjezdnych.

Teraz, gdy miasto budzi się do życia i przybywa zagranicznych gości, w echu ery sprzed pandemii władze coraz częściej muszą się rozprawiać z nieokrzesanymi turystami. A takich nie brakuje, jest ich coraz więcej po tym, jak Włochy znosiły kolejne blokady. Na niesfornych coraz częściej sypią się kary.

Przykłady można mnożyć, policjanci mają ich w swoim rejestrze bez liku. Pewien francuski turysta został ukarany grzywną w wysokości 150 euro po tym, jak wiosłował wzdłuż Grand Canal na swojej desce. Z kolei dwie Niemki musiały zapłacić po 250 euro za opalanie się w bikini przy kościele San Stae.

Funkcjonariusze jednego z miejscowych komisariatów w Wenecji mówią, że powrót turystów zbiegł się z oznakami degradacji miasta. Funkcjonariusze udzielili na przykład nagan dwóm turystom z Czech – jednemu za przekroczenie prędkości jazdy na rowerze przez Campiello Selvatico, a drugiemu za przejechanie obok Palazzo Cavalli na elektrycznym skuterze. Każdy z nich będzie musiał zapłacić grzywnę w wysokości 100 euro.

W innym odnotowanym przez stróżów porządku wydarzeniu, trzy osoby z Bangladeszu zostały ukarane grzywną po 50 euro za pchanie wózka bagażowego przez most Konstytucji. - To tylko kilka przypadków zanotowanych na początku lata – mówią i dodają, że miasto dopiero czeka zalew turystów.

Prawdziwą zmorą Wenecji, jak twierdzą miejscowi policjanci, była i znowu jest walka z nielegalnym handlem. Dotyczy to przede wszystkim rejonu dworca kolejowego, mostu Rialto i słynnego placu św. Marka. Nie ma dnia, by stróże porządku i inne służby nie konfiskowały ogromnej ilości przedmiotów, takich jak bransoletki, kijki do robienia sobie selfie, świecące rzutki i inne „pamiątki”.

W tym miesiącu tak zwani „aniołowie przyzwoitości” Wenecji powrócili, by patrolować ulice miasta i główne obszary odwiedzane przez turystów. Włodarze miasta powołali tych ludzi do akcji w 2017 roku w ramach planu przywrócenia godności Wenecji, która w tym czasie gościło około 28 milionów ludzi rocznie.

Wakacje 2021 a koronawirus. Gdzie na urlop w sierpniu bez testu i bez kwarantanny? Przejdź dalej i zobacz listę krajów, które otworzyły się dla turystów z Polski.

Wakacje 2021 a koronawirus. Gdzie na urlop w sierpniu bez te...

od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl