Walentyna odsłania swoje tajemnice [ZDJĘCIA]

Dariusz Piekarczyk
Łodzianin Jacek Kopczyński, właściciel wydobytego ze starorzecza rzeki Warty czołgu Valentine MK IX, w przededniu Święta Niepodległości zaprezentował w sobotę swój skarb.
Łodzianin Jacek Kopczyński, właściciel wydobytego ze starorzecza rzeki Warty czołgu Valentine MK IX, w przededniu Święta Niepodległości zaprezentował w sobotę swój skarb. Dariusz Piekarczyk
Łodzianin Jacek Kopczyński, właściciel wydobytego ze starorzecza rzeki Warty, koło miasta Warta (powiat sieradzki) 25 października czołgu produkcji brytyjskiej Valentine MK IX, zaprezentował w sobotę swój skarb. Na specjalnym spotkaniu, zorganizowanym w Boczkach koło Rossoszycy, gdzie znajduje się kolekcja pojazdów militarnych Jacka Kopczyńskiego, byli ci, którzy pomagali w wydobyciu czołgu, archeolodzy, konserwator zabytków oraz przedstawiciele władz lokalnych.

Czołg, trzeba to przyznać, prezentuje się imponująco.

- Stopień jego oryginalności wynosi praktycznie 100 procent - mówi Jacek Kopczyński. - On będzie jeździł, podzespoły mechaniczne są do uratowania. Największe szkody są na błotnikach, ale to dlatego, że były one wykonane z cienkiej blachy. Doskonale zachowały się akumulatory. Po wymianie płytek i konserwacji będzie można je używać. Częściowo piachem zasypany jest silnik. W dobrym stanie jest pusty zbiornik paliwa i pewnie dlatego czołg zatrzymał się na lodzie. Olej zachował się także bardzo dobrze. Z samej tylko wieżyczki wywieźliśmy około 30 taczek piasku rzecznego. Tajemnicą jest 20 litrowy kanister. Niektórzy sądzą, że wewnątrz jest rosyjski bimber. Otworzymy go w przyszłym tygodniu.

Jak mówi Jacek Kopczyński, wewnątrz wieżyczki znaleziono w kiepskim co prawda stanie, lornetkę, ponadto przenośną lampkę ze zwijanym kablem na korbkę, gaśnicę, maski gazowe, szczoteczkę do zębów, niemiecką maszynkę do golenia oraz polski nóż wyprodukowany przez firmę Gerlach z Drzewicy.

- Peryskopy są wprawdzie potłuczone, ale wewnątrz czołgu znaleźliśmy dwa zapasowe zupełnie nowe - mówi Jacek Kopczyński. - W dobrym stanie są także tabliczki wewnątrz czołgu.

Jak mówi właściciel Valentine najbliższe planowane prace, to zdjęcie wieżyczki i wyjęcie zespołów napędowych - po to by móc prowadzić zimą prace konserwacyjne. Pojawi się też technik kryminalistyki. Po co?

- Po to, żeby odczytać napisy na wieży - zdradza właściciel czołgu. - Może uda się ustalić nazwiska załogi - ma nadzieję miłośnik militariów Janusz Zgit. - Pasjonaci z Rosji zainteresowali się już znaleziskiem. Liczymy na ich pomoc.

Damy ci więcej - zarejestruj się!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Walentyna odsłania swoje tajemnice [ZDJĘCIA] - Dziennik Łódzki

Komentarze 11

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

c
c@raptus
Ta ... bieda Panie dziejku.
a
akebono
Władze konserwatorskie już się zainteresowały i taką zgodę wydały przed wydobyciem. Do informacji
Owszem nie jest ten Pan właścicielem ale posiadaczem i opiekunem czołgu. Dysponentem jest nadal Skarb P.
Tutaj redaktor się nie wyraził dokładnie
n
niemytyjeż
Ano tak że oficjalnie reprezentujący skarb państwa konserwator zabytków przekazał czołg do tej kolekcji. Kolekcjoner nie jest jego właścicielem a jedynie posiadaczem obecnie.
Muzea w Polsce są za cieńkie w uszach aby sponsorować takie akcje, płaczą non stop że nie mają na utrzymanie posiadanych już eksponatów ! Z małymi wyjątkami.
Co innego jak "prywaciarz" wydobywa coś po cichu i bez zezwoleń. Wtedy pała. Byli tacy co się na tym dorobili.
J
JA
O co tu chodzi??? Ileż to się czyta na temat "nielegalnych wykopalisk"gdzie zafascynowany historią młodzieniec kupuje sobie wykrywacz metalu aby pochodzić troche po lesie i przeżyć fajną przygodę po czym (ma pecha) i trafia w ręce policji. O jej...ileż to on szkód wyrządził bo wykopał sobie hełm czy menażkę która i tak za naście lat by zgniła i nie pozostał by po niej zaden ślad - a on chciał sobie postawić ja na półce. Ile to artykułów na ten temat się czyta że grozi mu tyle i tyle lat więzienia itp. A tu....bogaty Pan wyciąga sobie cały czołg który moim zdaniem powinien trafić do jakiegoś dobrego muzeum w Polsce i co?? I wszyscy się cieszą łącznie z policją która bezwzględnie ściga fanów wykrywki:/ Czyż to nie dziwne???
W
WK
Właścicielem tego znaleziska nie jest ten pan tylko Skarb Państwa. To jest zabytek muzealny i skandal że jakaś urzedniczka wydała zgodę na jego wydobycie prywaciażowi. Niebawem jej decyzją zainteresują się władze konserwatorskie. TYm panem też.
W
Właścicielem jest Państwo
A p. Jackowi dziękujemy za patriotyczną postawę i odkrywanie historii
...
... że gdyby nie p. Jacek to czołg gniłby tam do końca, a on przeprowadził wieloetnie poszukiwania na koszt własny, w ten sam sposób go namierzy, wydobył a teraz odremontuje i pojazd dołączy do wielu w jego zbiorze, które regularnie jeżdzą po Polsce i cieszą miłośników historii. A teraz jakiś bałwan jeden z drugim będzie coś ględził o państwowym, biednych rolnikach itp ... państwo miało dobre pół wieku na znalezienie i zabezpieczenie tego unikatu. Podobnie jak biedni rolnicy i marudy internetowe.
l
lavax
Może jacyś samobójcy :P
c
ciapek
Maski gazowe? To jakaś nowość! Artykuł do poprawki.
b
bubek
A bogatemu - kto zabroni, no kto ?
b
bartek
a jak to jest że to jest własność prywatna? kojarzę, że jak rolnik na polu wykopie dajmy na to jakieś monety to państwo mu zabiera, a jak sie nie przyzna to grozi mu więzienie albo grzywna?
Wróć na i.pl Portal i.pl