W naszym słabym prawie jest pies (niebezpieczny) pogrzebany

Bogusław Sonik
Bogusław Sonik i jego pies Paris
Bogusław Sonik i jego pies Paris Archiwum BS
Problem dostrzegamy, gdy dochodzi do tragedii. Media obiega wtedy fala informacji o tym, że ktoś zaatakowany przez psa stracił zdrowie, a czasem i życie - pisze Bogusław Sonik, znany polityk , samorządowiec, działacz opozycji demokratycznej w okresie PRL, dziś poseł Koalicji Obywatelskiej z Krakowa.

Po tym jak w ubiegłym roku 10-letnia dziewczynka została zaatakowana przez psa na placu zabaw i z pogryzioną twarzą trafiła do szpitala, podjąłem temat w interpelacji poselskiej. Do dzisiaj nie otrzymałem od ministra spraw wewnętrznych i administracji odpowiedzi.

Zagrożenie?

Uwielbiam psy. Mam psa od lat, i wiem że zazwyczaj słodka i łagodna sunia potrafi znienacka rzucić się na pięciokrotnie większego pobratymca. Moja Paris należy do rasy psów małych, więc nic złego nigdy się nie wydarzyło ale - jak się okazało - odlegli przodkowie buldogów francuskich byli z początkiem XIX wieku hodowani na psy bojowe. Mimo zmian w hodowli i upływu lat, zadziorność wobec innych psów może się w nich odezwać.

Po każdym wypadku z udziałem psa znajdują się ludzie żądający uśpienia zwierzaka i/lub zakazu posiadania i rozmnażania psów agresywnych. Inni z kolei winą obarczają właścicieli.

Sądzę, że nadszedł czas, by dla dobra i psów, i ich właścicieli, a zwłaszcza dla bezpieczeństwa ludzi i zwierząt, uszczegółowić wysoce niewystarczający zapis ustawowy. Psy ras uznanych za niebezpieczne powinny mieć obowiązek kagańca i smyczy w przestrzeni publicznej. Uważam, że potrzebna jest nowa definicja „psa agresywnego” oraz zaktualizowanie wykazu ras psów uznawanych za agresywne.

Informacja o mojej interpelacji wzbudziła poruszenie w mediach społecznościowych. Hodowcy, a zwłaszcza właściciele nielegalnych hodowli psów uznawanych za agresywne nie chcą żadnych regulacji. Wiele osób sądzi, że zachowanie psa zależy od właściciela. Moim zdaniem tak jest często - ale nie zawsze. Dodatkowym problemem są krzyżówki międzyrasowe, ponieważ właściciele pseudo hodowli często omijają przepisy, tworząc właśnie krzyżówki .

Powinniśmy rozpocząć dyskusję od analizy zapisów prawa w innych krajach europejskich. Jak radzą sobie inni? Nie ma jednej, wspólnej „europejskiej” wykładni. Główna linia podziału przebiega między państwami, które kontrolują konkretne rasy, oraz tymi, gdzie najważniejsze jest ustalenie indywidualnych cech konkretnego zwierzęcia.

W Austrii i Danii

W Austrii stworzono listę ras psów i ras mieszanych uznawanych za niebezpieczne. To wykaz psów bojowych lub ras o podwyższonym potencjale ryzyka. Obowiązki hodowców i właścicieli są zapisane w przepisach lokalnych.

W Wiedniu takie psy w miejscach publicznych muszą nosić kaganiec i smycz, a osoba, która prowadzi psa rasy uznanej za niebezpieczną musi być przeszkolona i zdać odpowiedni egzamin. Dokument potwierdzający tożsamość i dokument potwierdzający zdanie egzaminu musi być w posiadaniu osoby wyprowadzającej psa.

Po każdym wypadku z udziałem psa znajdują się ludzie żądający uśpienia zwierzaka. Czas, by się temu przyjrzeć

W Tyrolu nie ma regulacji dotyczących poszczególnych ras, ale w przypadku zranienia przez psa człowieka lub zwierzęcia właściciel musi przebadać psa u weterynarza. Jeżeli zwierzę zostanie uznane za niebezpieczne, weterynarz informuje o tym władze. Niektórym osobom można zakazać posiadania psów uznanych za niebezpieczne.

W Danii wprowadzono zakaz posiadania i hodowli 13 ras psów, a także ich krzyżówek. Na liście znalazły się: pitbulterier, tosa, amerykański staffordshire terier, mastif brazylijski, dog argentyński, buldog amerykański, boerboel, kangal, owczarek środkowoazjatycki, owczarek kaukaski, owczarek południoworosyjski, tornjak, sarplaninac.

Osoba wyprowadzająca psa musi mieć pełną kontrolę nad zwierzęciem. Służby policyjne zostały zobowiązanie do uśmiercenia psa, który zaatakuje człowieka lub innego psa.

We Francji

We Francji psy należy trzymać na smyczy i w kagańcu, jeśli stanowią zagrożenie dla ludzi. Psy, które nie są uznawane za groźne, muszą być pod opieką właściciela i nie oddalać się od niego dalej niż na 100 metrów. Dodatkowe ograniczenia są wprowadzane przez władze lokalne, które mogą zabronić wstępu osobom z psami na określne tereny (np. parki, plaże).

Wyróżniono dwie kategorie psów, które mogą stanowić zagrożenie dla ludzi lub zwierząt. Do pierwszej zaliczono psy atakujące, do drugiej psy stróżujące i obronne. Na liście 1 znalazły się psy typu american staffordshire terrier, zwane „pitbulami”, psy typu mastiff, zwane także „boerbulls” i psy typu tosa.

Zauważmy, że wykaz dotyczy nie tylko ras, ale też psów, które są „w typie” takiej rasy. Kupno, przekazywanie lub przywóz do Francji takich psów jest zabronione i podlega karze sześciu miesięcy pozbawienia wolności i grzywnie 15 tysięcy euro.

Do kategorii psów stróżujących i obronnych zaliczono trzy rasy oraz jeden typ: american ataffordshire terrier rottweiller i tosa oraz psy typu rottweiller.

Każdemu posiadaczowi psa kategorii I lub II wydawane jest zezwolenie wymagające spełnienia trzech warunków: zaświadczenie o odpowiedniej predyspozycji człowieka wydawane po specjalnym szkoleniu; ocena behawioralna psa wydana przez lekarza weterynarii oraz komplet dokumentów, czyli polisa OC, szczepienie przeciw wściekliźnie, dokument umożliwiający identyfikację psa, a w przypadku psów z kategorii I - zaświadczenie o sterylizacji.

Nieuprawnione posiadanie psa kategorii pierwszej lub drugiej sankcjonowane jest karą trzech miesięcy pozbawienia wolności i grzywną wysokości 3750 euro, a także możliwością konfiskaty zwierzęcia.

W innych krajach

W Irlandii obowiązek trzymania psa na smyczy regulowany jest w prawie lokalnym, natomiast na poziomie ustawowym funkcjonuje lista psów (i ich krzyżówek) objętych restrykcjami: amerykański pitbull terier, angielski bull terier, staffordshire bull terier, bull mastiff, doberman, owczarek niemiecki, rhodesian ridgeback, rottweiler, akita, tosa, bandog.

Psy tych ras muszą być prowadzone na krótkiej smyczy przez osobę, która ukończyła 16 lat i jest w stanie sprawować kontrolę nad psem. W miejscach publicznych kaganiec jest obowiązkowy. Za złamanie zakazu grozi karą grzywny lub więzienia do 3 lat.

W Niemczech kwestie używania smyczy regulowane są prawem lokalnym, a za złamanie nakazu grozi sankcja do 5 tysięcy euro. Legislacja odnośnie ras niebezpiecznych funkcjonuje jednak na terenie całych Niemiec. Psy uznane za niebezpieczne muszą być trzymane na smyczy, ale listę ras wyznaczają regiony.

Słowacja nie wprowadziła listy ras psów niebezpiecznych, natomiast za niebezpiecznego uznaje się każdego psa, który ugryzł lub zranił człowieka, nie będąc sprowokowanym i jeżeli nie został wykorzystany w ramach obrony koniecznej. Dla psów takich prowadzona jest ewidencja przez gminę. Pies może być wyprowadzany tylko przez osobę, która pod względem fizycznym i psychicznym jest zdolna do kontrolowania zwierzęcia w każdej sytuacji. Pies niebezpieczny musi w miejscu publicznym nosić kaganiec.

W Szwecji psy muszą być trzymane pod takim nadzorem, który - biorąc pod uwagę ich charakter i inne okoliczności - uniemożliwi im wyrządzenie szkody. W materiałach Szwedzkiego Klubu Kynologicznego znajduje się informacja, że opiekunowie psów powinni trzymać je na smyczy w miejscach publicznych. Natomiast zakazane jest posiadanie lub hodowla psów, które mają skłonność do walki, łatwo popadają w rozdrażnienie, gryzą i są skłonne do kierowania agresji na ludzi lub inne psy.

Na Węgrzech psy w miejscach publicznych muszą być prowadzone na smyczy, zaś psy uznane za niebezpieczne muszą mieć kaganiec. Psy uznaje się za niebezpieczne na podstawie oceny zachowania. Posiadanie psa uznanego za niebezpiecznego jest możliwe po uzyskaniu zezwolenia, jeśli pies jest wykastrowany oraz oznaczony identyfikatorem elektronicznym.

Ogólnikowość prawa

Porównując normy prawne przyjęte w innych krajach z polskim zapisem: „kto nie zachowuje zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1000 złotych albo karze nagany”, dostrzegamy ogólnikowość naszego prawa.

Nie jestem zwolennikiem nadregulacji w żadnej dziedzinie. Jednakże patrząc na rosnącą liczbę wypadków z udziałem psów oraz modę na posiadanie psa „bojowego”, sądzę, że przynajmniej obowiązek smyczy i kagańca (dla niektórych ras) powinien być uregulowane ustawowo, a wykaz ras psów poddanych temu obowiązkowi winien obejmować także krzyżówki oraz psy o specyficznych cechach.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najlepsze atrakcje Krakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: W naszym słabym prawie jest pies (niebezpieczny) pogrzebany - Plus Gazeta Krakowska

Komentarze 1

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość Gość
Każdy pies w przestrzeni publicznej powinien mieć kaganiec i być wyprowadzany na smyczy! Po co przechodniowi stres...
Wróć na i.pl Portal i.pl