W czekoladowych cukierkach Wedla zagnieździło się robactwo

Łukasz Jaje
Aleksander Żółty wszystkie "pierroty" oddał do brzeskiego sanepidu. Oprócz jednego cukierka, którego odpakowaliśmy
Aleksander Żółty wszystkie "pierroty" oddał do brzeskiego sanepidu. Oprócz jednego cukierka, którego odpakowaliśmy Łukasz Jaje
Małżeństwo z Brzeska w cukierkach "Pierrot" Mieszanki Wedlowskiej znalazło ohydne robaki. Sprawę bada sanepid oraz Wedel. Firma broni się, że do zanieczyszczenia mogło dojść w sklepie.

Po tej przygodzie już nigdy nie zjemy cukierków Wedla! - zapewniają Aleksander Żółty wraz z żoną Anną. Kilka dni temu kupili w sklepie mieszankę wedlowską pełną robaków. Trefny towar wycofano na razie ze sprzedaży w sklepie w Brzesku. Słodyczami zainteresował się sanepid, a po naszej interwencji sprawę wyjaśnia także producent.

- Postanowiliśmy nagłośnić sprawę, bo zazwyczaj nikt nie przygląda się dokładnie cukierkom, które zjada - tłumaczy Aleksander Żółty. Mieszkaniec Brzeska co drugi dzień kupował 20 dekagramów mieszanki słodyczy. Smakołyki leżały na stole, częstowano nimi gości. Tak było do ostatnich zakupów w sklepie Społem.

- Żona rozpakowała i skosztowała jeden cukierek. Nagle krzyknęła, że są w nich robaki - relacjonuje pan Aleksander. Postanowił interweniować w sanepidzie.

- Na samą myśl, że mam w sobie te robale, wymiotowałam przez cały dzień i całą noc - przyznaje Anna Żółty. Po rozpakowaniu wszystkich cukierków mieszanki, okazało się, że robaki "zasmakowały" tylko w "pierrotach". Jedną z czekoladek małżonkowie zachowali do naszego przyjazdu.

W tym "pierrocie" także zamieszkało białe, oślizgłe stworzenie. Na jego widok stojąca obok pani Anna natychmiast zzieleniała na twarzy. - Ohyda! - krótko skwitowała.

W sanepidzie usłyszeliśmy, że robaki w żywności nie są czymś niezwykłym. Ale problem dotyczy głównie produktów mącznych. Robali w cukierkach inspektorzy od dawna nie widzieli. - Nie zagrażają zdrowiu, ale spożycie takiego produktu z pewnością wiąże się z dużą traumą dla klienta - podkreśla Jarosław Foremny, powiatowy inspektor sanitarny w Brzesku. - W poniedziałek będziemy wiedzieć coś więcej na temat tych robaków.

Inspektorzy badają skalę zjawiska i sprawdzają okoliczności zanieczyszczenia "pierrotów". Winnego ustalić spróbują również w Wedlu.

- Większość producentów wyrobów czekoladowych zmaga się z problemem, który dotyczy przede wszystkim produktów sprzedawanych na wagę - przekonuje Magdalena Kołodziejska, kierowniczka komunikacji w LOTTE Wedel.
Przedstawicielka firmy podkreśla, że niekoniecznie zawinił producent. Sugeruje inne możliwości zanieczyszczenia czekoladowych przysmaków.

- W wielu przypadkach, zarówno naszych, jak i konkurencji, często okazuje się, że do zanieczyszczenia doszło poza firmą. Na przykład u hurtownika albo w sklepie. Sprzedawcy często nie wybierają wszystkich cukierków z pojemników, dorzucając kolejne. Na dnie cały czas pozostają więc nieświeże sztuki, przez co dochodzi do takich sytuacji, jak w Brzesku - mówi Kołodziejska.

W sklepie, który sprzedał robaczywe cukierki, czekają na wyniki postępowania sanepidu. - Pan Aleksander i pani Anna to nasi stali klienci. Ubolewam nad tym, co się stało. Nigdy wcześniej nie mieliśmy takiego przypadku - twierdzi Marek Kokoszka, prezes zarządu PSS Społem w Brzesku. - W naszych sklepach obowiązuje wysoki reżim jakościowy. Niestety, nie wszystkiemu da się zapobiec. Zwłaszcza jeżeli do zanieczyszczenia doszło w innym miejscu.

Na razie z oficjalnymi przeprosinami wszyscy się jednak wstrzymują. Państwo Żółty mają tylko nadzieję, że ewentualnym zadośćuczynieniem nie będą "pierroty".

- Zawsze jest nam przykro, kiedy dochodzi do takich zdarzeń. Dlatego jesteśmy w kontakcie z konsumentami, wysyłamy listy z wytłumaczeniem zaistniałej sytuacji. Wyrażam ogromne ubolewanie i jest mi bardzo przykro z powodu tego, co spotkało naszego konsumenta w Brzesku - kończy przedstawicielka Wedla.

Napisz:
[email protected]

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: W czekoladowych cukierkach Wedla zagnieździło się robactwo - Gazeta Krakowska

Komentarze 25

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

C
Crx
Cóż bo w sklepach niektórzy to osły. Zamiast rotować towar stary do przodu dają nowe na górę na wierzch a reszta leży. Wiem, widzę to jak wykładałem towar, wszystko było do poprawy, przerotowania na półkach. A takie na wagę ani daty ważności nie mają na opakowaniach ani nikt nie dba,, nie wiadomo ile leżą. A poza tym te robaki nie są szkodliwe chociaż może nieco obrzydliwe.
C
Crx
Amen. Jakoś nikt nie krzyczy kiedy zjada pestycydy w ulubionym befsztyku czy bułce. Robaki są obrzydliwe, ale kwestia podejścia - nie rozumiem jak można rzygać cały dzień z tego powodu?
a
anonim
Dziś w mieszance wedlowskiej znowu robaczki ! Pozdrawiam
U
Ula
Dzisiaj w małym sklepiku w Goniądzu, gdzie przebywam na wczasach z rodziną znaleźliśmy białe podłużne glizdowate robaki i to niestety nie dotyczyło jedynie pierotów, bo po otwarciu kolejnego bajecznego problem się powtórzył. Więcej nie chciałam już eksperymentować i sprawdzać reszty cukierków, bo zrobiło się nam wystarczająco niedobrze. Przykre to... ale nie polecam już tej mieszanki choć ją uwielbiałam, bo strach się najeść niechcianymi robalami. Widzę na forach, że to nie jest odosobniony problem.
K
Kamilka
Jakoś nie zdarzyło mi się znaleźć żadnego robaka w słodyczach, a tym bardziej w tych od Wedla. Zawsze kupuję takie w opakowaniu, nigdy na wagę, więc chyba faktycznie w tym tkwi problem
K
Karolinka
ja chyba straciłam apetyt na cukierki!!!!
D
DZIDZIA
BYŁO ŻREĆ ODRAZU CUKIERKI - TAK SIĘ KOŃCZY CHONIOWANIE W STYLU PRL ŻE NA DRUGI ROK BĘDZIE NA CHOINKĘ ;)
J
Ja
nie wiem czy wiesz ale larwa omacnicy spichrzanki bez problemu przegryzie się przez folię. w takim przypadku pomoże jedynie entomolog który z dokładnością do kilku dni powie kiedy dany produkt został porażony.
k
kur..
albo rzeczniczka lotte wedel, smacznego!
Z
Z-cie
Miesiac temu w zawierciu było to samo , wiecej na facebook
c
czytelnik
czyżby artykuł sponsorowany przez "Wawel"-konkurenta "Wedla"?
z
zarost2
Jakieś 15 lat temu odesłałem do wedla czekoladę z robakami- przysłali mi kosz słodyczy z przeprosinami i pióro gdybym chciał znowu do nich napisać....
Z
ZR
Piszcie co chcecie, z dwojga *złego*, wolę widoczne robaki w słodyczach, niż niewidzialną chemię. Kwasy w żołądku z robakami sobie poradzą; negatywny wpływ na organizm jest żaden. Co innego chemia, przytruwa człowieka przez lata, nie dając objawów.
t
tarnów 87
Słabo się znam na biologi ale wydaje mi się taka larwa najprędzej zagnieździ się przy produkcji albo pakowaniu a nie od leżenia na półkach gdzie cukierek czy czekoladka już są zapakowane.
G
Gość
Biedniejsi emeryci, robią z takich cukierków tłustą czekoladową polewkę.
Wróć na i.pl Portal i.pl