W bestialski sposób zabił psa na Polesiu w Łodzi. Użył wideł i siekiery. Ciało spalił w piecu

mek
Pod „opieką” 70-latka znajdowały się dwa inne psy. Po interwencji policji zostały mu one odebrane i umieszczone w schronisku
Pod „opieką” 70-latka znajdowały się dwa inne psy. Po interwencji policji zostały mu one odebrane i umieszczone w schronisku archiwum Polska Press/zdj. ilustracyjne
W bestialski sposów zabił psa. 70-letni mężczyzna miał przy pomocy wideł i siekery zabić swojego czworonoga za zaduszenie biegających po podwórku kur. Prokurator chce dla 70-latka trzech lat więzienia.

Informację o psie zabitym na jednej z posesji na łódzkim Polesiu, policjanci otrzymali w poniedziałek, 5 marca.

- Funkcjonariusze podjęli interwencję - relacjonuje Krzysztof Kopania, rzecznik łódzkiej prokuratury okręgowej. - Uzyskane przez nich informacje potwierdziły się. Okazało się, że tego dnia przed południem, 70-letni właściciel zwierzęcia w bardzo brutalny sposób, używając wideł i siekiery, pozbawił je życia. Następnie po porąbaniu, spalił ciało w piecu. Powodem agresji było stwierdzenie, że pies zadusił około 20 biegających po podwórzu kur.

Mężczyzna został zatrzymany i usłyszał zarzut zabicia psa ze szczególnym okrucieństwem.

- Podczas przesłuchania w charakterze podejrzanego przyznał się do popełnienia zarzucanego mu przestępstwa - informuje prokurator Kopania. - Wyjaśnił, że był właścicielem zwierzęcia od 10 lat. Pod jego „opieką” znajdowały się dwa inne psy. Po interwencji policji zostały mu one odebrane i umieszczone w schronisku.

Zatrzymany mężczyzna zadeklarował chęć dobrowolnego poddania się karze.

- Prokurator nie zaakceptował jednakże propozycji dotyczącej wymierzenia kary pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem wykonania – w jego ocenie złożone przed sądem, po skierowaniu aktu oskarżenia wnioski, powinny dotyczyć kary bezwzględnej - zaznacza Kopania. - Podejrzany był wcześniej karany za przestępstwo znęcania. Z treści jego wyjaśnień nie wynika, by krytycznie odnosił się do swojego zachowania. Poddany został policyjnemu dozorowi.

ZOBACZ |Wydarzenia minionego tygodnia w Łódzkiem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: W bestialski sposób zabił psa na Polesiu w Łodzi. Użył wideł i siekiery. Ciało spalił w piecu - Dziennik Łódzki

Komentarze 37

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

T
Tomasz
2018-03-08T01:57:04 01:00, tadek:

Jeżeli pies który powinien pilnować obejścia zagryza kury to bezwzględnie powinien zostać uśpiony. Kiedyś, na gospodarstwie gdy pies zagryzł kurę, nie przeżył dłużej jak do powrotu Ojca z pola.

Ty wsiowy kmiocie, z jakąż rozkoszą obiłbym cię nahajem pitej kwadratowej gębie, aż by ci resztki spróchniałych zębów wyleciały, ćmolu wsiowy.

T
Tomasz
2018-03-13T13:54:58 01:00, caesar:

to było brutalne ale nie "szczególnie okrutne" dziwne że prokurator nie zna języka polskiego. Szczególne okrucieństwo polega na celowym zadawaniu maksymalnych cierpień. Ofiara trafiona siekierą w głowę nawet nie wie że została zabita...

Wsiowy kmiot zakłuł psa widłami i zarąbał siekierą, pies wył wniebogłosy, zanim skonał w strasznych męczarniach. I to nie było celowe znęcanie się? Ty śmieciu, jak śmiesz kpić sobie z cierpienia zwierzęcia? Plunąłbym ci w gębę!

J
Ja
Biedny pies powinien zadzwonić na policję czy coś najwyżej by go uśpili może po prostu nie był zaczepiony na wściekliznę nie powinien zabijać psa szczególnie w tak brutalny i okrutny sposób.Skoro pies zabił mu aż 20 kur powinni uśpić psa i poszkodowany powienien dostać odszkodowanie.
c
caesar
to było brutalne ale nie "szczególnie okrutne" dziwne że prokurator nie zna języka polskiego. Szczególne okrucieństwo polega na celowym zadawaniu maksymalnych cierpień. Ofiara trafiona siekierą w głowę nawet nie wie że została zabita...
c
caesar
Zabicie ze szczególnym okrucieństwem to zabicie w taki sposób aby ofiara jak najdłużej i jak najmocniej cierpiała. Cios siekierą w psi łeb to niewątpliwie szybka śmierć. Można takie zabójstwo określić jako brutalne albo bardzo brutalne ale w żadnym wypadku szczególnie okrutne. Okrutne są wnyki w których zwierzę zdycha czasem kilka dni , okrutne są trutki na gryzonie gdzie taki szczur kona w męczarniach czasem kilka dni. A kto nie miał oswojonego szczura ten nie wie jakie to sympatyczne i inteligentne zwierze....
Okrutne jest to że nikt temu dziadkowi nie pomógł rozwiązać problemu psa-zabójcy. Ten pies jeśli zamordował ( nie z głodu , bo jedną kurą by się najadł) 20 kur powinien zostać uśpiony i może powinna to w ramach ochrony bezpieczeństwa właśnie zrobić policja ? Resocjalizować to można psa który gryzie pantofle albo leje na kanapę. Psa-morderce trzeba eliminować. Ostatnio zbiegły "łagodny" owczarek usiłował zjeść 9 letniego chłopca. Też są głosy że trzeba wyjaśnić sytuację ( i to jest akurat słuszne - należy wyjaśnić ile się da jak doszło do tragedii) i że być może pies nie jest winien i nie należy go karać. Oczywiście że nie należy karać, bo karać można człowieka. Psa po przeprowadzonych badaniach trzeba uśpić (tak jak usypia się zarażone świnie, przecież całkowicie niewinne!) bo takie doświadczenie jak udany atak na samotne dziecko pies zapamięta do końca życia i istnieje bardzo duże ryzyko że nie uśpiony kiedyś atak powtórzy. Podsumowując dla dziadka-emeryta kara w wysokości jego miesięcznej emerytury byłaby już surowa, potrącana przez rok pozbawiłaby dziadka przez rok papierosów i sama w sobie byłaby okrutna, a jeśli pan prokurator domaga się rocznego więzienia bez zawiasów to może te koszty - ok 36 tys pokryje ze swojej niemałej przecież pensji....
S
Sąsiad
Ten cwel znęcał się nad tym psem od dawna i jakby nie sąsiedzi to by z głodu padł ten kundelek bo ten brudasem i cwel właściciel wywodził się z ciężkiej wsi i nie miał szacunku dla zwierząt, 6mcy na celownik na stokach i przez 10 lat 500zl z emerytury cwelolwi na schronisko zabierać z zusu a nie trzy lata takiego wsiora karmić za obywatelskie pieniądze i może jeszcze w tym czasie mu uzębienie wprawić na nasz koszt, taki śmieć się nie zmieni dopóki nie zdechnie jak ten jego biedny pies, wieśniaki mają w genach unikanie zwierząt bo od dziecka widziały takie sytuacje, syna też pewnie tłuką za karę kurwiszon jeżeli mial
t
tak
i wcześniej był karany za znęcanie się, czyli nic się nie nauczył, za małe kary są dla zwyrodnialców.
m
mih
sam zostaniesz smalcem, ohyda
I
Ira
Warto dowiedzieć się, czy pies dostawał jedzenie. Po drugie, można psa oddać do schroniska.
I
Ira
Dość pobłażliwego traktowania zwyrodnialców. Zabójcy bezbronnych zwierząt powinni trafiać do więzienia, otrzymywać bezwzględny wyrok odsiadki - inaczej takie wiadomości będą się powtarzały. Łzy lecą same. Skurwiele zabijają bezbronne dzieci, zabijają zwierzęta - czas pokazać im najsurowsze kary, jakie są przewidziane w kpk.
t
tadek
Jeżeli pies który powinien pilnować obejścia zagryza kury to bezwzględnie powinien zostać uśpiony. Kiedyś, na gospodarstwie gdy pies zagryzł kurę, nie przeżył dłużej jak do powrotu Ojca z pola.
K
Kudłaty Stanisław
Psy to tylko srajom pod oknem i som same problemy, bo na pszykład ujadajom w nocy i ftedy som interwencje i mandaty wienc ogarnijcie siem trohę, OK!
t
tu
luję
t
to
ci ulży!
ć
ćwiczy
polowanie i swoją sprawność. Akurat mam kota polującego gamoniu i co nieco wiem na temat zachowa kotów, również tych większych - dzikich. Zwierzęta uczą się i rozwijają swoje umiejętności przez zabawę. Szczena opadła? To spadaj do proboszcza się pożalić, że ktoś ma kontrargumenty.
Swojej głupoty nigdy nie dojrzysz. Zbyt pochłonięty jesteś ocenianiem innych.
Wróć na i.pl Portal i.pl