W 2017 roku na Podkarpaciu doszło do 1710 wypadków drogowych, zginęło 124 osoby. Patolog nad zwłokami ofiary apeluje o rozsądek

Bartosz Gubernat
Zdjęcia z wypadku do którego doszło w maju 2017 na ul. Cieplińskiego w Rzeszowie.
Zdjęcia z wypadku do którego doszło w maju 2017 na ul. Cieplińskiego w Rzeszowie. Krzysztof Kapica
Jak wynika z danych Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie, w 2017 roku na podkarpackich drogach doszło do 1710 wypadków. Zginęło w nich 124 osoby, a 2034 zostało rannych.

Pod względem liczby śmiertelnych wypadków polskie drogi wciąż są jednymi z najniebezpieczniejszych w Europie. Przede wszystkim ze względu na brawurę i notoryczne łamanie przepisów przez kierowców.

Jak wynika z danych Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie, w ubiegłym roku na podkarpackich drogach doszło do 1710 wypadków. Zginęło w nich 124 osoby, a 2034 zostało rannych. W tym roku wypadków było już 246. Bilans: 278 rannych i 18 zabitych. Jak przekonuje podkom. Paweł Grześ z Wydziału Ruchu Drogowego KWP, wielu z nich można by uniknąć.

Jeździmy zbyt szybko

- Wielu kierowców jeździ zbyt szybko. Nie przestrzegają ograniczeń prędkości, a to właśnie ona jest najczęstszą przyczyną tragicznych wypadków. Pieszy potrącony przez auto jadące szybciej niż 50 km/h w zasadzie nie ma szans na przeżycie - przypomina podkom. Grześ.

Policjanci przypominają także o obowiązku jazdy w zapiętych pasach bezpieczeństwa oraz zakazie jazdy po spożyciu alkoholu. Niestety ich apele często są nieskuteczne. Stąd pomysł na ogólnopolską, społeczną kampanię „Raz, dwa, trzy - zginiesz TY!”, która wystartowała właśnie w mediach elektronicznych. W spocie wideo nakręconym w prosektorium występuje znany aktor Janusz Chabior. Stojąc jako patolog nad zwłokami ofiary wypadku drogowego prowadzi wyliczankę, która ma przemówić do piratów drogowych.

- Wypadek, w którym zginął mój syn miał miejsce 11 lat temu. Prowadziłem pod wpływem alkoholu. Wyłącznie przez swój błąd straciłem syna, rodzinę, trafiłem do więzienia. Będę tego żałował do końca życia - przekonuje pan Stanisław, który jest jednym z uczestników kampanii.

Organizatorzy kampanii chcą uświadomić kierowcom, ze skutki złych decyzji na drodze są nieodwracalne. A obrażenia ofiar często bardziej poważne, niż u żołnierzy rannych na wojnie. Kpt. Magdalena Kozak, lekarz i ekspert Wojskowego Instytutu Medycznego przekonuje, że obrażenia w wyniku bomb pułapek są dużo mniej inwazyjne niż po zderzeniu samochodów na drodze.


WIDEO: Wypadek samochodu Straży Granicznej w Kniażycach pod Przemyślem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: W 2017 roku na Podkarpaciu doszło do 1710 wypadków drogowych, zginęło 124 osoby. Patolog nad zwłokami ofiary apeluje o rozsądek - Nowiny

Komentarze 7

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

f
franekkimono

ja jak jestem w polszy to nie jezdze autem !!!!!!!strach !chce wrocic zywy do domu.

s
stary

Ogólnie za kierownicą zasiadają nerwusy, wielce zniecierpliwieni oraz miszcze kierownicy. Byle korek, wolniejsza jazda i pajacom odwala, gnają później jak porąbani.

Co za problem wyjechać wcześniej? No nie da się i już.

Powrót z roboty to samo. Im droga bardziej kręta, tym większa fantazja. Trąbi taki ułan na każdego, miga długimi, kto jedzie wolniej ten leszcz.

Uważam, że kulturę jazdy wynosimy z domu. Tatuś cwaniaczek drogowy, synuś będzie taki sam.

j
ja
Dać im taczki do jazdy a nie auta bo rozumu brakuje,myślą że nowe auta mają wszystko najlepsze ale kierowcom młodym jak i starym brakuje im rozumu nie potrafią rozplanować sobie czasu i drogi na naszych drogach poruszają się kierowcy bez rozumu bo jak dorwie się auta i stanie w malutkim korku to robi wielki szum klaksonem i trombit jaki to on ważny jest bar...n za mułkiem.
A
Andrzej
Ja w ubiegłym roku straciłem 10 letniego syna który 2 metry za oznakowany przejściem chciał przejść przez 6m ulice gdzie obowiązywało 40km/godz.Potracil go Bus Spedytor który jadąc blisko za poprzedzającym pojazdem był niewidoczny na prostym odcinku dla pieszego dodatkowo na przejsciu i bezpośrednio przed było piesi ale niestety syn leciał potrącony 20m a młody kierowca dostarczaniem o mocy 150KM 27lat ja jechałem 40 nie dał szans na przejście pieszym tylko po piętach tym co na jezdni a oczekujący tylko pomysł wejść jezdnia dla samochodów i idiomów w za kierownicą w tych samochodach czują się jak rycerze w zbrojach i walczą z innymi samochodami oraz pieszym.Wszyscy wiemy że jadąc 50 w terenie zabudowanym tworzymy zagrożenie ponieważ tworzymy korek gdzie inni młodzi doświadczeni kierowcy wyprzedzają nas gdzie popadnie na ciągłej na zakręcie na wzniesieniu a nawet na przejściu dla pieszych i to dostawczy a nawet coraz nagminniej tiry za kierownicą młodzi doświadczeni .Mieszkałem w Niemczech tam 50 nie 55 .przeszkodą na pasie ciągnik jadący wolniej wyprzedzają wszyscy po koleji a nie jak w Polsce kto pierwszy włączy kierunkowskaz i jedzie lewym pasem wyprzedzając tych co kulturalnie i bezpiecznie powinien przepuścić.Coprawda tam też to się zmienia ale przez Polaków wprowadzających zasady z polskich dróg. Przykre.Mlodzi kierowcy nie mają ideałów kierowców tylko swojego szefa który ciągle pyta dlaczego tak długo jechałeś ja ten odcinek pokonuje znacznie szybciej.Ludzie czy każdy ma stracić to co dla niego najcenniejsze tak jak ja swojego 10 letniego syna ....
A
Andrzej
Młodzi kierowcy wolniej
G
Gość

Skoro zginęli,ile narządów do przeszczepów pobrano? Zmarłym są zbędne.

k
koala

Ja gdy po 20 latach przyjechalem do Polski na wakacje to nie wiedzialem gdzie uciekac aby ratowac zycie. Jak kolega wiozl nas z Wa-wy do Rzeszowa to myslalem ze jestem w Wariatkowie a nie w Polsce. Pewnie z 5 razy chcialem wysiasc i isc na nogach poprzez pola bo zdawalo mi sie ze zywy do Rzeszowa nie dojade. Kolega nas uspokajal ze to nic sie nie dzieje ze to NORMALNY ruch, a nam dech zapieralo ze strachu co inni wyprawiali na drogach. Zona to dwa razy tak krzyczala ze strachu ze musielismy stawac w zajazdach i odczekiwac az sie uspokoji.

Gdy widzisz ze jedzie na ciebie wprost na czolowke auto po twoim pasie to juz masz wszystkiego dosc na najblizszy czas. Kolega zjezdza na pobocze ustepuje miejsca wiec pytam dlaczego ten morderca z naprzeciwka wjechal na nasz pas jak byl zajety przez pojazdy i my miedzy innymi bylismy jednym z nich. Odpowiedz :
A to u nas tak sie jezdzi !! - Toz to bandyta !! Odebrac mu prawo jazdy dozywotnio jak jest u nas gdzie mieszkamy !! - To by musieli zabrac prawa jazdy kierowcom pol Polski. - To niech zabiora a bedzie bezpieczniej i mniej trupow na drogach. A czego ten co jedzie za nami ciagle trabi ? - A bo chce wyprzedzac - A jak on moze wyprzedzac gdy tu jest speed limit 100km/h a my tyle jedziemy - No ale to jest Polska. - To w Polsce wolno teraz jezdzic ponad dozwolony limit ? - Niby nie wolno , ale jezdza. - I to wedlug ciebie jest w porzadku ? - BRAK ODPOWIEDZI !!

Przeciez na zachodzie MNIEJ niz 1%(jeden procent) drog jest dwu lub czasem na niektorych odcinkach trzypasmowych. Prawie ZAWSZE sa to drogi jednopasmowe TAKIE SAME JAK W POLSCE !!
Niech nikt nie pieprzy glupot ze KULTURA JAZDY potrzebuje autostrad !
CHAMSTWU nawet drogi dziesieciopasmowe nie pomoga !

Wróć na i.pl Portal i.pl