18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Ukraińska sprzątaczka opowiada o pracy w Polsce. "Czasami dają mi stare ciuchy, biorą za głupka..."

Anita Czupryn
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne Marcin Oliva Soto/Polskapresse
- Niektóre panie dają mi stare ciuchy i mówią: "U was pewnie takich nie ma". Biorę, bo mi głupio odmówić, no, ale potem z dziewczynami śmiejemy się, że co ci Polacy myślą o Ukrainie i Ukrainkach? Z 36-letnią ukraińską sprzątaczką, która prosiła o zachowanie anonimowości, rozmawia Anita Czupryn.

Od czterech lat sprząta Pani polskie domy i mieszkania. Co sobie Pani o nas myśli - jacy są Polacy?
Ja wiem, dlaczego pani do mnie dzwoni. Chodzi o to, co powiedzieli o ukraińskich sprzątaczkach w radiu, tak? No, to ja pani powiem, że mnie nikt nie gwałci. (śmiech)

Interesuje mnie, na jaką opinię zarobili sobie Polacy w Pani oczach?
Ludzie są różni, jak wszędzie na świecie. I różnie się zachowują, a to wcale nie zależy od tego, jak im się wiedzie. Głupi i prostacy są zarówno na Ukrainie, jak i w Polsce. Ja w Polsce trafiłam na fajnych, dobrych ludzi, którzy autentycznie chcieli mi pomóc i wcale nie byli bogaci, ale też na takich, co patrzyli tylko, jak mnie wykorzystać, chociaż mieli pieniędzy tyle, że na nich spali. (śmiech) Gdzieś tak od dwóch lat jednak widzę, że Polsce nieobce są problemy finansowe. Wcześniej za godzinę sprzątania brałam 10-12 zł, a tu nagle, bez pytania o to, czy się na to zgadzam, czy nie, zaczęli płacić mniej i rzadziej korzystać z moich usług sprzątaczki. A niektórzy przerzucili się na panie sprzątające z Polski.

Ci fajni Polacy to jacy?
Tacy, co poczęstują śniadaniem, pozwalają korzystać z lodówki, zostawią butelkę wody mineralnej, bo zdarzało się też, że i o suchym pysku przez 12 godzin pracowałam. To w takiej sytuacji sama biorę sobie coś z lodówki, ale tak, żeby nie było zauważone. Najfajniejsze są panie, które są młode. Dzięki Bogu, o nich nie mogę nic złego powiedzieć. Niektóre moje panie, do których przychodzę, lubią sobie porozmawiać. Często zwierzają się, mówią o swoich mężach, jacy są beznadziejni, jacy są kiepscy w łóżku i w pracy są takie niedojdy. To mnie dziwiło i głupio było mi tego słuchać, no, ale słuchałam. Czasem dziwiło mnie też, że jest małżeństwo, a w sypialni walają się prezerwatywy. To po co są małżeństwem, jeśli tego używają? No, ale często też bywa śmiesznie.

Proszę opowiedzieć o tych śmiesznych sprawach.

Panie dają mi stare ciuchy i mówią: "U was pewnie takich nie ma". Biorę, bo mi głupio odmówić

Jak mi panie dają stare ciuchy i mówią: "U was pewnie takich nie ma". Biorę, bo mi głupio odmówić, no, ale potem z dziewczynami śmiejemy się, że co ci Polacy myślą o Ukrainie i Ukrainkach? Że się nie znamy na modzie? Albo używane kosmetyki. Ja bym się wstydziła zaproponować komuś takie prezenty, a niektóre panie dają mi używane szminki czy tusz do rzęs. No, ale to, że mnie biorą za głupka, zdarza się najczęściej. Tłumaczą, jak co działa w domu, jakich płynów do czego używać i gdzie się włącza odkurzacz, a wszystko z miną, jakbyśmy na Ukrainie odkurzaczy nie mieli. Mamy, mamy. (śmiech)

Nie powiedziałabym, że to śmieszne, raczej smutne.
Gorsze rzeczy się zdarzają, to na te mówię "śmieszne".

Co było gorsze?
Jak siedziałam do nocy, pucowałam dom jednemu państwu, a jak wrócili, to okazało się, że nie mają gotówki, a ja wtedy bardzo liczyłam na to, bo miałam mamie pieniądze wysłać na lekarstwa. No i pan był zmęczony, więc mnie nie odwiózł i sama musiałam pieszo kilka kilometrów do domu wracać po nocy. Albo jak mnie chcieli wrobić w kradzież. To się dzieje często, moje koleżanki też opowiadają, że jak co w domu zginie, to zaraz pada podejrzenie na Ukrainkę, że wzięła. U mnie było tak: starsze dziecko uszczknęło jakieś pieniądze z portfela czy skądś, gdzie je chowali, no i padło na mnie. Ale na szczęście inne panie się za mną ujęły i z tego wybrnęłam. Tylko niesmak jest. Już tam nie sprzątam.

Co Polacy mają pod swoimi łóżkami?
Kurz, jak każdy. A ja jestem po to, aby to sprzątnąć.

Tylko kurz?
A co by pani chciała znaleźć? Polacy nie mają pod łóżkami żadnej sensacji. No, zdarzają się papierki po batonach u dzieci w pokojach, ogryzki albo zapomniane skarpetki. Normalnie.

Jak długo chce tu Pani zostać?
Popracuję, ile się da. Ale ja na Polaków bardzo bym narzekać nie chciała. Więcej tu jednak spotykam dobrych ludzi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 27

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

j
ja
a donosiła na SB? a może to SB przebrani za AK ją zabili? Hustorii się ucz, ale tej prawdziwej, nie tej przez towarzyszy pisanej.
G
Gosc
A co cie interesuje zycie prywatne pracodawcy, ty masz sprzatc a nie zajmowac sie dochodzeniem.
Jak banki daja kredyt , tez pod lozko klienta nie zagladaja.
Tobie bym pracy nie dal, pewnie po szufladach sznupiesz!
p
pipi
No chyba ze prowadzisz Night Club buahahaha
p
pipi
Chyba mowisz o sobie, ktora ukrainka przyjezdza do pracy z tipsami
I
Iza
Ja tez sprzatam i wiem jaki to chleb.
JESTES WIELKA!!!
I
Iza
Jestem polka ktora sprzata w Niemcach, wiem jaka to praca, ciezka i ponizajaca, ale przynajmniej dobrze platna.
Sa dobrzy i zli ludzie...jak w Polsce i na calym swiecie.
I
Iza
A jak Polacy wyjezdzaja do Niemiec to jest OK, jakos "zapomnieli" ...za to, co bylo kiedys nie odpowiadamy my dzisiaj. Wszyscy jestesmy ludzmi, wszedzie sa dobrzy ludzie i tacy pelni nienawisci jak ty!
Jak bedziemy dalej tak myslec , nigdy na swiecie nie bedzie dobrze.
Polacy wyjezdzaja za pieniedzmi, Ukraina przyjezdza do nas bo brak ludzi do pracy, za pare lat Ukraina bedzie przyjmowac innych bo ich fachowcy beda w Polsce. Coz az paradoks.
A
Anna
Radzę przy pierwszym spotkaniu z panią sprzątaczką z Ukrainy sprawdzić u niej czy nie ma grzybicy paznokci u rąk! To jest straszna choroba, którą Ukrainki starają się ukryć pod lakierem do paznokci lub tipsami.
P
Paweł
oraz ciężko myślą. takie mam opinie po wielu latach zatrudniania przybyszy z Ukrainy. Potrafią porzucić pracę w 5 osób bo ktoś im naopowiadał że np w Gdansku jest firma która zabierze ich do Norwegii. Oczywiście zdarzają się osoby które mają jakieś obycie. Wiele kobiet dłubie w nosie i zębach przy innych. Zrobiłem dla nich wiele dobrego ale oni tego nie doceniają bo ukrainiec uważa że wszystko mu się należy i nie musi nic oddawać. Tak jak ich politycy.
k
kanczek
Nie mają źle - o ile są dobre. Sprzątaczki, które przychodzą do nas z pozamiatane.pl mają płacone 30 brutto za godzinę, tj. my tyle płacimy, ale tutaj faktycznie pracowaników mają tak dobrych, że nie ma żadnej odwalanki. Wszystko realizowane od a do z.
p
pawel z ua
a moja praprababke zabili zolnierzy z ak,i ja nie mam zadnej nienawisci do polakow
D
Dezerter
Czy dziadek ukraińskiej sprzątaczki mojej siostry, która jest ze wsi spod Lwowa ilu zarąbał siekierą Polaków.
F
F*U :p
Ukraińcy zabili mojego pradziadka. Dla mnie...te skur.... zawsze pozostaną skurwy....
u
urzedników
różnych nacji i szczebli którzy bez problemu zatrudniają taki panie ..... więc wielki problem ....
P
Polska sprzątaczka
Zajmuję się sprzataniem domów od roku. Wczesniej pracowałam w swoim zawodzie, zarabiałam ok. 1000zł na rękę,na umowie-zleceniu.Chcąc zrobić opłaty i normalnie życ,musiałam na pracę poświęcić 250-300h miesięcznie, to dawało kwotę ok.1800zł.Byłam ciągle zmęczona,mało czasu poświęcałam dziecku.
Teraz te same pieniądze uzyskuje pracując ok.120h,mam czas i na odpoczynek i dla dziecka.W swojej pracy jestem doceniana,szanowana,mam zaufanie u pracodawców,czasami dostaję premie. Woda,kawa czy inne napoje i posiłki to norma,ale wypływa to chyba z kultury osobistej pracodawcy.Nikt za mną nie chodzi podpowiadając co i jak mam robić,nie daje starych szmat czy kosmetyków.
To,że ktoś sprząta czyjeś brudy, nie znaczy,że ma niskie wykształcenie,pochodzi z nizin społecznych czy wręcz patologi.
Bajki typu "praca na czarno" mało mnie interesują,mam na chleb i tyle.Jak potrzebuję pójść do dentysty to tak samo za niego zapłacę gotówką, jak przy umowie smieciowej. Nie wyłudzam od Państwa kasy z Pomocy Społecznej,Caritasu,Urzędu Pracy i innych instytucji,ponieważ uważam, że innym się bardziej przydadzą,niż mnie zdrowej w wieku produkcyjnym kobiecie.
Wróć na i.pl Portal i.pl