Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zachowek: komu się należy i jaka będzie jego wysokość

Andrzej Gębarowski
Należy pamiętać, że osoby wydziedziczone w testamencie nie mają prawa do zachowku

Prawo do zachowku mają osoby bliskie zmarłemu. Przede wszystkim małżonek oraz dzieci spadkodawcy, gdyż mają oni oczywiste pierwszeństwo do objęcia spadku. Dziedziczą w częściach równych, jednakże część przypadająca małżonkowi nie może być mniejsza niż jedna czwarta całości spadku.

Jeśli dzieci już nie żyją, ich prawa do spadku przejmują wnuki lub prawnuki. Gdy nieżyjące dziecko miało np. dwoje potomków, otrzymują oni po połowie tego, co należało się ich matce lub ojcu.
Jeśli spadkodawca nie miał dzieci, do spadku powołani są jego małżonek i rodzice. Połowę spadku otrzymuje małżonek, a rodzice po jednej czwartej. Brak dzieci i małżonka spadkodawcy oznacza, że cały spadek przypada jego rodzicom w równych częściach.

Jeżeli jedno z rodziców nie dożyło otwarcia spadku, udział spadkowy, który by mu przypadał, będzie się należał rodzeństwu spadkodawcy w częściach równych. Jednakże - uwaga - rodzeństwa nie obejmuje już prawo do zachowku, podobnie jak dziadków i dalszych krewnych, którzy ewentualnie mogą być uprawnieni do dziedziczenia w następnej kolejności.

Przykład I
Spadkodawca wybrał sobie na jedynych spadkobierców konkubinę i syna, pomijając swoją córkę i prawowitą małżonkę (patrz str. I). Pominięte w testamencie panie mogą czuć się pokrzywdzone - gdyby nie niekorzystny dla nich testament, odziedziczyłyby w sumie dwie trzecie wartości majątku. Syn nie miałby innego wyjścia, jak zadowolić się jedną trzecią, a konkubina nie dostałaby ani grosza.
Po otwarciu testamentu stało się jednak jasne, że żona i córka spadkodawcy mogą jedynie liczyć na zachowek równy połowie wysokości ich ustawowego udziału, czyli że każda z nich otrzyma po 1/6 majątku męża i ojca. Pozostałe 2/3 majątku przejdzie na syna i konkubinę.

Przykład II
Spadkodawca pozostawił żonę, trzech synów i córkę. W testamencie zapisał swój majątek wartości 800 tys. zł tylko na córkę, pomijając pozostałych bliskich. Przy dziedziczeniu ustawowym żonie należałaby się jedna czwarta majątku (minimum ustawowe), czyli 200 tys. zł. Pozostałą część, czyli 600 tys. zł, należałoby podzielić pomiędzy czworo dzieci, a zatem każde z nich mogłoby otrzymać po 150 tys. zł.

Po otwarciu testamentu żona i synowie zmarłego wystąpili do jedynej spadkobierczyni o zachowek. Ponieważ jeden z synów jest niepełnoletni, należy mu się 2/3 ze 150 tys. zł, a więc 100 tys. zł. Pozostali dwaj synowie zażądali po połowie ze 150 tys. zł, czyli po 75 tys. zł. Małżonka spadkodawcy wystąpiła o zachowek równy połowie swojego ustawowego udziału, czyli o 100 tys. zł. W sumie żądania osób pominiętych w testamencie obejmują 350 tys. zł. Dla córki pozostanie więc 450 tys. zł.

Jeśli spadkodawca nie pozostawił testamentu, a spadek podzielony został zgodnie z regułami dziedziczenia, nie ma powodu występować o zachowek. To nie znaczy, że brak testamentu całkowicie wyklucza staranie się o zachowek. W niektórych przypadkach mogą się go również domagać spadkobiercy ustawowi - wówczas, gdy spadkodawca porozdawał swój majątek przed śmiercią, zostawiając bliskie mu osoby bez spadku. O zachowek trzeba wtedy wystąpić do osoby obdarowanej.

Przykład III
Owdowiały pan N. zmarł, nie zostawiając majątku. Dom, w którym mieszkał, podarował kilka lat wcześniej wnuczce, z którą mieszkał do śmierci razem z jej ojcem, a jego synem. N. miał jeszcze córkę, z którą nie utrzymywał kontaktów. Nie zostawił testamentu. Czy córce pana N. należy się zachowek?

Owszem, może ona zażądać od bratanicy zachowku, mimo że pan N. nie zostawił testamentu i obowiązuje dziedziczenie ustawowe - ponieważ nastąpiło rażące uszczuplenie praw córki do spadku na rzecz osoby trzeciej. Darowizna uczyniona przez pana N. na rzecz wnuczki zaliczana jest wtedy do masy spadkowej (zakładamy, że dokonana została nie wcześniej niż przed 10 laty, licząc od dnia śmierci spadkodawcy). Gdyby nie ta darowizna, córka odziedziczyłaby połowę udziału we własności domu. Druga połowa przypadłaby jej bratu.

Zachowek, jaki się córce należy po ojcu, to połowa odziedziczonej ustawowo wartości nieruchomości, czyli jedna czwarta. Zakładając, że brat zrezygnuje z zachowku, żeby nie uszczuplać schedy należnej jego córce, wnuczka zmarłego zachowa prawo do trzech czwartych wartości nieruchomości.

Spadkodawca może pozbawić swoich bliskich zachowku poprzez wydziedziczenie. Musi jednak mieć po temu poważne powody, ujęte w testamencie.
Spadkobierca pominięty w testamencie, a uprawniony do zachowku, może być też uznany przez sąd za niegodnego dziedziczenia, jeśli dopuścił się ciężkich przewinień wobec spadkodawcy albo mataczył w kwestii testamentu.

Możliwa jest rezygnacja ze schedy przez odrzucenie spadku albo zawarcie umowy o zrzeczeniu się spadku zawartej ze spadkodawcą za jego życia. A nawet jeśli nie ma takiej umowy, zawsze można potem zrezygnować z prawa do zachowku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki