Trójmiejscy posłowie KO odpowiadają na zarzuty prezesa PiS
Przypomnijmy, że podczas wystąpienia w Kórniku prezes PiS wskazywał na problem przy zakupie węgla i wąskie gardło w polskich portach.
- Ich moc przeładunkowa jest duża i ciągle rośnie, ale ogromna część nabrzeży tych portów została sprzedana. Kto jest sprzedał? Myśmy je sprzedali? Nie! Sprzedała je Platforma Obywatelska - wskazywał szef PiS.
Ze słowami prezesa PiS nie zgadzają się trójmiejscy posłowie Koalicji Obywatelskiej - Agnieszka Pomaska i Tadeusz Aziewicz. Jak podkreślali na specjalnie zwołanej konferencji prasowej, o żadnej wyprzedaży polskich portów nie może być mowy, ponieważ Skarb Państwa nadal ma blisko 100 proc. udziałów we wszystkich polskich portach.
- Podczas wystąpienia prezesa PiS usłyszeliśmy, że Platforma Obywatelska jest winna rzekomej utraty dostępu do morza przez Polskę - mówiła Agnieszka Pomaska, posłanka KO. - Tymczasem rzeczywistość wygląda zupełnie inaczej, Skarb Państwa posiada blisko 100 proc. udziałów we wszystkich polskich portach. Niestety w tych spółkach zasiadają nominaci Prawa i Sprawiedliwości, tam gdzie zasiadają, stan tych spółek jest katastrofalny.
Chociaż oczywiście zarządy portów należą do Skarbu Państwa, to już spółki eksploatacyjne to prywatne podmioty komercyjne należące do firm z całego świata. Wszystkie terminale w Gdyni są prywatne, w Gdańsku jeden pozostaje pod częściową kontrolą państwa. Pozostałe są prywatne. Zarządy portów nie prowadzą jakiejkolwiek działalności przeładunkowej.
- To są udziały w spółkach - zarządach portów, które nie zajmują się przeładunkami. Są właścicielami infrastruktury oddanej w 30-letnie dzierżawy spółkom prowadzącym terminale przeładunkowe - w zdecydowanej większości prywatnych - napisał w odpowiedzi na zarzuty Marcin Horała, wiceminister infrastruktury.
Dane przeładunkowe udostępniane przez trójmiejskie porty nie potwierdzają też innych zarzutów. Port w Gdańsku jest obecnie jednym z największych portów na Bałtyku. W 2015 r. przeładowano w nim 35 mln ton towarów, w 2021 już 53 mln ton towarów. A jak wygląda sytuacja w porcie w Gdyni? W 2015 r. przeładowano w nim 18 mln ton, a w 2021 r. już 26 mln ton towarów.
Z kolei poseł Koalicji Obywatelskiej z Gdyni - Tadeusz Aziewicz, zaznaczał, że w jego ocenie, stan polskich stoczni, podczas rządów Prawa i Sprawiedliwości, z roku na rok się pogarsza.
- Śledzę tzw. proces odbudowy przemysłu stoczniowego w Polsce i generalnie wszystkie stocznie zależne od Skarbu Państwa notują straty - mówił Tadeusz Aziewicz, gdyński poseł KO. - Ich sytuacja jest gorsza niż w momencie, gdy PiS przejmował władzę. W 2017 roku pani premier Szydło mówiła o odzyskaniu Stoczni Wojennej poprzez odkupienie jej od syndyka. Czas pokazał, że ta firma z roku na rok generuje coraz większe straty i żeby się ratować wyprzedaje ziemie. Tak wygląda ta odbudowa w praktyce.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?