Studentka Uniwersytetu Ekonomicznego zginęła pod kołami tramwaju w Katowicach
Dwa dni po tragedii na przystanku tramwajowym Zawodzie Uniwersytet Ekonomiczny w Katowicach płonie jedynie samotny znicz. 27 listopada po zmroku, przed godz. 18 w tym miejscu zginęła młoda kobieta.
Z relacji świadków wynika, że miała słuchawki w uszach, telefon w ręku i nagle weszła pod koła tramwaju, którego najprawdopodobniej nie zauważyła. - Na podstawie wstępnych ustaleń mogę powiedzieć, że przechodziła przez torowisko w miejscu niedozwolonym - dodaje mł asp. Agnieszka Żyłka z Komendy Miejskiej Policji w Katowicach.
Na miejscu szybko zjawiły się służby ratunkowe, które podjęły się reanimacji pieszej. Niestety nie udało się uratować jej życia.
Ofiara wypadku miała 19 lat. To młoda obywatelka Kazachstanu, studentka Uniwersytetu Ekonomicznego, która do Katowic przyjechała na wymianę studencką wraz z początkiem roku akademickiego. Spędziła tu zaledwie dwa miesiące.
Zobaczcie koniecznie
- Była to studentka Karagandy State University, która przyjechała do Katowic w ramach wymiany bilateralnej - wyjaśnia Marek Kiczka, rzecznik UE. - W ramach współpracy między uczelniami miała spędzić tutaj semestr zimowy. Wygląda to nieco inaczej, niż w przypadku regularnego studenta, która rozpoczyna i kończy cały cykl studiów. W takim przypadku studenci zagraniczni sami wybierają sobie zajęcia, w których chcą uczestniczyć.
Ciało 19-latki ma teraz zostać przetransportowane do jej ojczyzny.
- Dziś po południu (tj. 29 listopada) wszystkie formalności zostały dopełnione - uzyskaliśmy zgodę prokuratury oraz konieczne dokumenty. Zwłoki przekazano do specjalistycznego zakładu pogrzebowego, który zajmie się ich transportem - poinformował nas Konsulat Honorowy Kazachstanu w Katowicach.
Tragiczny wypadek w Katowicach. Tramwaj przejechał 19-letnią...
Co pasażerowie tramwajów myślą o bezpieczeństwie na przystanku?
29 listopada wybrałem się na miejsce tragedii. Przystanek Zawodzie Uniwersytet Ekonomiczny znajduje się pomiędzy czterema pasami ruchu na ul. 1 Maja. Żeby się na niego dostać, trzeba przejść przez jezdnię oznakowanym przejściem dla pieszych lub podziemnym tunelem. Niestety część przechodniów i tak wybiera drogę na skróty - przebiega na wskroś ruchliwej ulicy.
- Mam nastoletniego syna i sama kiedyś widziałam, jak wtargnął na jezdnię, żeby skrócić sobie drogę na przystanek, bo pasy są nieco dalej - opowiada pani Lidia, która od lat mieszka w kamienicy nieopodal przystanku. - Nawet nie zwrócił uwagi na nadjeżdżające samochody. Tutaj niebezpieczne zdarzenia często wynikają z winy pieszych.
Taka jest młodzież. Słuchawki, telefon w ręce. Zupełnie nie zwracają uwagi na to, co dzieje się dookoła - Ewa
W tym miejscu z ul. 1 Maja łączy się ruchliwa Droga Krajową nr 86. Kierowcy zjeżdżają z krajówki w okolice przystanku.
Dasz sobie radę? Spróbuj
Jednak 19-latka nie przebiegała przez drogę. Najprawdopodobniej szła wzdłuż platformy tramwajowej i chciała przejść na drugą stronę torowiska, żeby złapać tramwaj w kierunku centrum Katowic.
- Wydaje mi się, że to kwestia nieuwagi - uważa pan Sebastian, który z Zawodzia odjeżdża do pracy. - To pierwsza taka sytuacja, o której słyszałem. Wydaje mi się, że ten przystanek jest dość bezpieczny. Na pewno nie mniej, niż inne - dodaje Bartosz, student UE.
- Taka jest młodzież. Słuchawki, telefon w ręce. Zupełnie nie zwracają uwagi na to, co dzieje się dookoła - rzuca pani Ewa i wsiada do tramwaju.
Nie przegapcie
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
