Toruńska kolej gondolowa przez Wisłę coraz bliżej

Zobacz także: Toruń. Wykopaliska archeologiczne przy Bramie Klasztornej

Wygląda na to, że Toruńska Kolej Gondolowa pokonała zakręt, na jakim się znalazła na początku dekady po tym, jak najpierw Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska negatywnie zaopiniował projekt jej budowy, a następnie, zobowiązany jego decyzją prezydent Torunia odmówił ustalenia uwarunkowań środowiskowych dla tej inwestycji. Tłumacząc swoją decyzję GDOŚ zwrócił m.in. uwagę na to, że jeden ze słupów kolejki miał stanąć na granicy rezerwatu na Kępie Bazarowej. Inwestorzy się od tej decyzji odwołali i przedstawili inny projekt zakładający budowę masztu poza rezerwatem.

"Ostatecznie na etapie uzgadniania przedsięwzięcia z Regionalnym Dyrektorem Ochrony Środowiska w Bydgoszczy Inwestor wybrał do realizacji wariant A2, jako ten, który nie będzie naruszać rezerwatu przyrody Kępa Bazarowa (usytuowanie podpory 2 poza rezerwatem), jedynie linia kolei przebiegać będzie nad rezerwatem - czytamy w decyzji środowiskowej wydanej przez prezydenta Michała Zaleskiego pod koniec lutego 2024 roku. - Jednocześnie w uzupełnieniu z dnia 28 lipca 2023 r. Inwestor poinformował, że w wariancie A2 dokona zmian technologicznych w obrębie konstrukcji podpory II, w taki sposób, ze nie będzie konieczności wycinki dębu o rozmiarach pomnikowych".

Przypomnijmy, że zgodnie z planem kolej ma być atrakcją turystyczną Torunia oraz dodatkowym środkiem lokomocji. Plan zakłada, że między stacjami będzie krążyło kilkanaście wagoników dostosowanych do przewozu osób z niepełnosprawnościami, a także transportu wózków czy rowerów. Każdy miał zabierać do 10 pasażerów. Projekt zakłada budowę pięciu podpór, w tym trzech nośnych. Najwyższa z nich może mieć od 60 do 80 metrów wysokości, ostateczne parametry zostaną określone w dokumentacji projektowej.

- Jesteśmy przekonani, że będzie to wielka atrakcja i ogromny magnes przyciągający turystów - mówi Marcin Karasiński z Nadwiślańskiej Organizacji Turystycznej, jeden z pomysłodawców budowy kolei, a także sygnatariuszy listu intencyjnego w sprawie jej budowy. - Nad Soliną, gdzie taka kolejka powstała, czas dzieli się na erę przed jej uruchomieniem i po jej uruchomieniu. Dzięki kolejce, po ataku Rosji na Ukrainę liczba turystów nie tylko nie spadła, jak to działo się wszędzie wokół, ale wzrosła.

Wydanie decyzji środowiskowej nie oznacza, że przygotowanie gruntu pod budowę dobiegły końca. Inwestorów czekają jeszcze m.in. negocjacje z konserwatorami zabytków dotyczące lokalizacji kolejki.