Niedziela, 28 kwietnia, słoneczne popołudnie. O takiej porze i przy takiej pogodzie starówka w Toruniu zawsze tętni życiem. Tym razem wręcz pęka w szwach - dla wielu to już początek majówki. Nie brakuje turystów, ale i torunian. Udania się "za potrzebą" konieczność odczuwa czasem każdy. I co wtedy?
Rynek Nowomiejski. "Taki syf, że jeśli pani nie musi, to lepiej nie wchodzić"
Publiczny szalet na Rynku Nowomiejskim działa od wielu lat. Obecnie - bez żadnej obsługi. Wszystko załatwia automat. Cena wejścia do tego przybytku to zaledwie 2 zł. Zaledwie, bo większość publicznych toalet w Toruniu jest droższa. Jakimś kłopotem jest już jednak to, że trzeba mieć przy sobie bilon. I koniecznie musi to być moneta 2-złotowa. Innych automat nie przyjmuje - o czym wywieszka informuje.
-Wchodzi pani? - pyta wychodzący właśnie z przybytku mężczyzna w średnim wieku. Dobiegający zza uchylonych drzwi zapach jest taki, że mam opory.
-Taki syf, że jeśli pani nie musi, to lepiej nie wchodzić - mówi mężczyzna. Jak się okazuje, to turysta, który przyjechał do Torunia z rodziną. Jak podkreśla, sporo podróżują i nie są wymagający. Ale ten szalet zapamięta na długo. -Brud, smród, brak papieru toaletowego. Wstyd dla takiego pięknego miasta - podsumowuje.
Dodajmy, że to WC złe opinie miało już w ubiegłym roku. Powód? Odrażający brud. Pisał o tym choćby lokalny portal "Tylko Toruń".
Rynek Staromiejski. "Awaria windy. Przepraszamy!"
Zdecydowanie czyściej i pod kilkoma względami przyjaźniej dla klienta jest w toalecie na Rynku Staromiejskim. Tyle, że musi to być klient w pełni sprawny. Szalet znajduje się w piwnicach (przy ratuszu) i stromymi schodkami w dół nie każdy zejdzie.
Na pewno nie skorzysta z niego żadna osoba niepełnosprawna. Niby jest winda i piękny opis na tabliczce, jak wzbudzić urządzenie do działania, ale... "Awaria windy. Przepraszamy!" - głosi informacja, którą w niedzielę zastajemy na windzie.
A jak jest w samym przybytku? Czysto i wręcz... europejsko. W tej toalecie znów nie ma personelu - wszystko załatwia automat. Skorzystanie z WC kosztuje 3 zł albo 1 euro. Informacje o cenie i sposobie korzystania podana jest po polsku, angielsku i niemiecku. Automat przyjmuje różne monety. Jak większość jednak, reszty nie wydaje.
W tej toalecie jest czysto, w miarę nowocześnie wewnątrz. Jest też przewijak dla matek z małymi dziećmi. To ważne, bo w części toalet w Toruniu wciąż ich brakuje.
Aleja Solidarności i dworzec autobusowy. Jest obsługa i to "robi różnicę"
3 zł - tyle kosztuje korzystanie z szaletu w pawilonie przy Alei Solidarności. To miejsce odwiedzamy wcześniej - w niedzielę tuż po godzinie 19.00 było już zamknięte. Wcześniej jednak słyszeliśmy pozytywne opinie klientów. Widzieliśmy też, że choć opłatę przyjmuje automat, to przybytek ten ma obsługę.
Na plus można zaliczyć możliwość zakupu tutaj podstawowych środków higieny osobistej. Na minus - wywieszkę, która wita każdego wchodzącego do tego lokalu. "Kabina nieczynna. Zapraszamy na dół"- głosi. no, ale na dole już niczego nie brakuje.
Najwięcej za skorzystanie z toalety zapłacimy na dworcu autobusowy, przy ul. Dąbrowskiego - 4,5 zł. -Dość drogo, ale jest naprawdę czysto, pachnąco i wygodnie - chwalą klientki. - Widać, że wszystko jest na bieżąco sprzątane i to porządnie. Do tego są duże lustra i wygodne umywalki.
Na dworcu pieniądze również przyjmuje automat, ale szalet ma personel. Porządku w interesie pilnuje tutaj w niedzielne popołudnie energiczna brunetka. I widać, że nic jej nie umknie - ktoś usiłujący skorzystać z toalety za darmo również.
Dodajmy, że w samym centrum miasta toalet publicznych jest więcej, np. nad Wisłą. Nie wszystkie odwiedziliśmy. Poza starówką natomiast szalet działa też np. przy targowisku miejskim na Szosie Chełmińskiej. Koszt: 3 zł.
Za potrzebą do restauracji? Często "tylko dla gości". I jest siusianie pod chmurką...
Zdecydowana większość lokali gastronomicznych na starówce dysponuje toaletami. Są w różnym stanie. Wiele zależy od tego, czy personel sprząta w tych przybytkach na bieżąco.
Czy z takiego WC może skorzystać ktoś "przyciśnięty" wchodząc doń prostu z ulicy? Nie zawsze, nawet gdy chce zapłacić. "Toaleta tylko dla gości" - takie informacje w restauracjach czy kawiarniach są całkiem częste. -Nie zależy nam na tym, żeby być publicznym wychodkiem - mówi wprost menanger jednej z restauracji w centrum Torunia. -Kiedyś pozwalaliśmy korzystać odpłatnie z naszego WC, ale już z tym skończyliśmy. To źle wygląda w oczach gości.
Bywa i tak - jak w pewnym barze blisko Rynku Staromiejskiego - że można wejść z ulicy i odpłatnie skorzystac z toalety, ale dodatkowo koniecznie trzeba... coś zamówić. -Przynajmniej wodę mineralna. Jest najtańsza - podpowiada pan zza baru. - No, nie ja to wymyśliłem. Właściciele...
Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku:
Mateusz Morawiecki przed komisją śledczą
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?