40 362 - tylu dokładnie widzów zjawiło się na trybunach stadionu przy ulicy Bułgarskiej. Fani Lecha oraz Cracovii nie mieli wielu powodów do optymizmu. I jeśli ktoś miałby wychodzić po meczu zadowolonym, to na pewno ci drudzy. "Pasy" przyjechały do Poznania by nie przegrać. To zadanie zostało spełnione. Co więcej, podopieczni trenera Dawida Kroczka nie stracili bramki, a więc mogą być podwójnie zadowoleni.
Przeczytaj też: 40 tys. widzów zawiedzionych postawą Lecha Poznań. Tak nie gra się o mistrza. Zobacz oceny
Nudne 0:0, taki był obraz tego spotkania. Ostatni raz w stolicy Wielkopolski w rywalizacji między tymi zespołami taki wynik w ekstraklasie padł 24 sierpnia 1952 roku, a więc 72 lata temu.
W trakcie meczu oraz po zakończonym spotkaniu na trybunach można było usłyszeć niezadowolenie ze strony fanów. Pojawiły się gwizdy oraz skandowanie "Co wy robicie?!". Po ostatnim gwizdku kibice domagali się, aby pod trybunę nr II (tzw. Kocioł) podszedł trener Mariusz Rumak. Ten został zapytany o tę sytuację podczas konferencji prasowej. Na pytanie "gdzie był?" odpowiedział: - W szatni.
Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]
Nowi ministrowie w rządzie Donalda Tuska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?