Jerzy Górski jest najlepszy. Z piekła na sam szczyt
Był nikim. Bez wykształcenia, pieniędzy. Ćpał każdego dnia. Od dna pomógł mu się odbić sport. Bieganie stało się jego nowym narkotykiem. Dziś Jerzy Górski ma kochającą rodzinę, na koncie tytuły mistrza świata w triatlonie i głowę pełną pomysłów na życie.