Szykuje się zmasowany atak Kremla. Rosyjski generał grozi "rozjechaniem" Ukrainy

Kazimierz Sikorski
Kazimierz Sikorski
Generał Gierasimow chce przejść do historii
Generał Gierasimow chce przejść do historii MON RF
Część zmobilizowanych niedawno żołnierzy zostało już przeszkolonych do ataku na Ukrainę. Poprowadzi ich gen. Walerij Gierasimow. Ten dowódca marzy o stoczeniu wojny na skalę II wojny światowej.

Plan zmiażdżenia Ukrainy

Wojskowi i politycy Ukrainy ostrzegają: Kreml szykuje się do potężnego ataku do 24 lutego, jak mówią sami Rosjanie.
Pomysłodawcą planu „zmiażdżenia” Ukrainy jest generał Walerij Gierasimow.

Szef sztabu generalnego otrzymał bezpośrednią kontrolę nad inwazją, zastępując poprzedniego dowódcę Siergieja Surowikina.

Putin kazał Gierasimowowi poczynić znaczne postępy do marca, w tym przejęcie kontroli nad Donbasem.

Atak skierowany na zachodnią Ukrainę

Niezależne rosyjski portale podają, że zdaniem Gierasimowa zaatakowanie zachodnich regionów Ukrainy zakończy wojnę, zmuszając Kijów do kapitulacji.

Mówi się, że Gierasimow marzy o stoczeniu wojny na skalę II wojny światowej – zgromadzeniu tysięcy żołnierzy, czołgów i dział artyleryjskich, by „zrównać miasta z ziemią”.

Jeden z rosyjskich portali podał, że rzeź na Ukrainie może osiągnąć skalę, jakiej jeszcze nie widziano od początku wojny.

To być albo nie być Putina

Od powodzenia ofensywy zależy przyszłość Putina, wokół którego krążą informacje i mity o stanie zdrowia i obawami przed zamachem stanu.

Kijów ostrzegł, że Rosja szykuje się do powołania kolejnych 500 tys. poborowych, aby odświeżyć zdziesiątkowaną armię – oprócz 300 tys. powołanych w październiku. Sugerowano, że Putin mógłby ogłosić drugą falę mobilizacji dla wzmocnienia armii, a między Białorusią a Rosją trwają gry wojenne.

Siły Rosji nadal wkraczają do byłego państwa sowieckiego, rządzonego przez ostatniego dyktatora Europy Aleksandra Łukaszenkę. Wciąż pozostają pytania, czy Putin będzie wywierał presję na Białoruś, by oficjalnie przystąpiła do wojny z Ukrainą.

A Ukraina konsekwentnie ostrzega przed nową rosyjską ofensywą, zaś Wołodymyr Zełenski wzywa Zachód do wysłania więcej broni. W tym celu odbył niespodziewane podróże do Londynu, Paryża i Brukseli, by przedstawić liderom państw zachodnich powagę sytuacji i skalę problemów, z jakimi będzie musiała się borykać Ukraina.

Polecjaka Google News - Portal i.pl
od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Komentarze 2

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
9 lutego, 20:20, Gość:

Według mediów w Polsce armia rosyjska jest rozbita i bez amunicji więc albo teraz kłamiecie albo wcześniej kłamano. Innej opcji nie ma. Teraz jak ludzie usłyszą o jakichś sukcesach ruskiej armii to już całkowicie przestaną wierzyć polskim mediom. Tak jak było z kowidem.

W komunistycznych mediach bylo wiecej prawdy niz w [wulgaryzm]kracji.

G
Gość
Według mediów w Polsce armia rosyjska jest rozbita i bez amunicji więc albo teraz kłamiecie albo wcześniej kłamano. Innej opcji nie ma. Teraz jak ludzie usłyszą o jakichś sukcesach ruskiej armii to już całkowicie przestaną wierzyć polskim mediom. Tak jak było z kowidem.
Wróć na i.pl Portal i.pl