Święconka w kasku, na stadionie i pod sklepem
Nową tradycją w Łodzi są święconki dla konkretnych środowisk. W sobotę o godz. 12 na stadionie Widzewa (al. Piłsudskiego 136) odbędzie się święconka w Sercu Łodzi. Koszyczki przyniesione przez kibiców Widzewa poświęci kapelan łódzkich sportowców ks. Paweł Miziołek. Będzie też czas na życzenia i chwilę refleksji.
W tym samym czasie już po raz trzeci odbędzie się motoświęconka. Motocykliści włożą jaja i pokarmy w swoje kaski i w samo południe przyniosą pod kościół Wniebowzięcia NMP na placu Kościelnym. Wydarzeniu będzie towarzyszył konkurs fotograficzny na najładniejszą święconkę w kasku.
Wierni z parafii św. Piotra i Pawła w Łodzi (ul. Nawrot 104) mogą przyjść z koszyczkami do kościoła lub pojawić się o oznaczonej godzinie na swoim osiedlu: pod pawilonem handlowym na Radiostacji oraz w blokach przy ul. Wierzbowej, Tramwajowej i Zbiorczej. Jak wyjaśnia proboszcz ks. Wiesław Kamiński to ułatwienie dla wiernych.
– Parafia jest rozległa, mieszka też u nas wielu seniorów, którym trudno jest dotrzeć do kościoła – tłumaczy.
Żurek po rezurekcji, zbieranie jajek w Niedzielę Miłosierdzia Bożego
Ale parafia organizuje też wydarzenia w kościele. W wielkanocną niedzielę po rezurekcji proboszcz wydawać będzie żurek z jajkiem i kiełbasą. To duże przedsięwzięcie. W parafialnej kuchni w garach trzeba ugotować 100 litrów żuru oraz 600 jaj. W obieraniu weźmie udział 10 parafianek, żur gotować będą mężczyźni z organizacji Rycerze Kolumba. Ciasta przyniosą parafianie, potem wspólnie je zjedzą i złożą sobie życzenia.
- Nie chcemy organizować osobnego śniadania dla osób biednych lub samotnych. Aby nie tworzyć podziałów zapraszamy na śniadanie wszystkich – wyjaśnia ks. Kamiński.
Na koniec, w pierwszą niedzielę po świętach (7 kwietnia), czyli tzw. Niedzielę Miłosierdzia Bożego, parafia zorganizuje dla dzieci szukanie czekoladowych jaj i zajączków.
Natomiast w wielkanocny poniedziałek wielką bitwę wodną organizuje ojciec Piotr Kleszcz. Odbędzie się ona przed kościołem Matki Bożej Anielskiej (ul. Rzgowska 41a) po mszy św. rodzinnej, która zaczyna się o godz.11.30. Po mszy proboszcz założy okulary do pływania, weźmie karabin na wodę i stanie do walki z dziećmi z parafii.
Jak podkreśla franciszkanin organizowana co roku bitwa ma uczyć dzieci odróżniania dobrej zabawy z której cieszą się wszyscy od zwykłego chuligaństwa. Poza tym ułatwia kontakty z młodymi parafianami.
- Gdy potem rozmawiam z nimi o poważnych sprawach, bardziej mnie słuchają. Wiedzą, że jestem ich – mówi.
Wszystkie te wydarzenia skierowane są do konkretnych środowisk wiernych: parafian, wspólnot sąsiedzkich czy hobbystów, są jednak otwarte dla wszystkich chętnych.
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?