Stare i nowe obietnice kandydatów na prezydenta miasta Krakowa

Grzegorz Skowron
Grzegorz Skowron
Kampania wyborcza w Krakowie zaczyna się rozkręcać. Wczoraj oficjalnie zainaugurowała ją kandydatka PiS Małgorzata Wassermann. Urzędujący prezydent Jacek Majchrowski na razie tylko wytyka błędy swojej najgroźniejszej konkurentce. W tle bardzo intensywną kampanię wyborczą prowadzi Łukasz Gibała. Pojawiają się też inicjatywy mniej znaczących komitetów.

Na początek hasło i edukacja

„Nowy prezydent, większe możliwości” - pod takim hasłem Małgorzata Wassermann idzie do wyborów na prezydenta Krakowa. Ale na wczorajszej konferencji prasowej częściej używała sformułowania „Najpierw chleb, potem igrzyska”. Także w kontekście swojego programu wyborczego w dziedzinie edukacji. Przyznała bowiem, że na jej pomysły trzeba pieniędzy, które zabierze m.in. z festynów, pikników, imprez - bo... „najpierw chleb, potem igrzyska”.

Czytaj również: Wiarygodność obietnic wyborczych

A jej propozycje dotyczące oświaty naprawdę będą sporo kosztować. Jako prezydent miasta Małgorzata Wassermann chce nie tylko zapewnić miejsce w żłobku i przedszkolu każdemu dziecku (i to w rejonie miejsca zamieszkania), ale też zmniejszyć grupy przedszkolne do 20 dzieci (dziś to średnio 25). Dostęp do psychologa, logopedy, pedagoga ma być w każdym przedszkolu, a nie tylko w poradniach. Kandydatka PiS planuje zwiększenie liczby etatów pedagogicznych w przedszkolach, dodatkowe etaty dla nauczycieli języka angielskiego, zwiększenie liczby godzin pozalekcyjnych, zwiększenie dodatku wychowawczego dla nauczycieli (docelowo do 500 zł). Za jej prezydentury świetlice szkolne mają być czynne do godz. 18, w każdej szkole będzie gabinet pielęgniarski, a być może po 5 latach (czyli na koniec kadencji) uda się też umieścić w szkołach gabinet stomatologiczny.

Natychmiast po objęciu urzędu prezydenta Małgorzata Wassermann chce rozwiązać problem braku miejsc parkingowych przy placówkach oświatowych. Rodzice skarżyli się kandydatce PiS, że jak przyjeżdżają na zebrania, to Straż Miejska z większym zaangażowaniem zakłada blokady na koła aut zaparkowanych przy szkołach i nakłada mandaty na kierowców. Małgorzata Wassermann nie zdradziła jednak, jak rozwiąże ten problem.

Ale jeszcze bardziej może dziwić jej deklaracja, że trzeba zwiększyć wydatki na oświatę na tyle, by stanowiły one 30 proc. budżetu. Już dziś są one tego rzędu. Na szkoły, żłobki i przedszkola miasto przeznacza aż 26 proc. swojego budżetu, do tego trzeba doliczyć jeszcze finansowanie zajęć sportowych i kulturalnych, więc granica 30 proc. jest przekroczona bez nowych postulatów kandydatki PiS. Na ich realizację potrzeba będzie co najmniej kilkadziesiąt milionów złotych rocznie, a może nawet jeszcze więcej (sama kandydatka kwoty nie podała) i zlikwidowanie wszystkich festynów i pikników i tak nie wystarczy.

Cięta riposta prezydenta

Już wcześniej miała ona wpadkę, gdy krytykowała obecne władze miasta za brak starań o pieniądze na remonty ulic. „Kraków nie korzysta z programu rozwoju gminnej i powiatowej infrastruktury drogowej za czasów prezydentury Jacka Majchrowskiego. W mojej ocenie to jawna niegospodarność! Jeżeli wygram wybory, wykorzystam każdą możliwość, by krakowskie ulice były bezpieczniejsze i ładniejsze!” - napisała na swoim profilu Małgorzata Wassermann.

Wczoraj zareagował na to urzędujący prezydent. Na swoim profilu odesłał kandydatkę PiS do komunikatu Ministerstwa Inwestycji i Rozwoju, z którego wynika, że głównym celem nowego programu rządowego jest wsparcie rozwoju mniejszych miast i terenów wiejskich. „Obawiam się, że po te środki sięgniemy dopiero wtedy, jeśli komuś uda się sprowadzić Kraków do poziomu wsi lub małego miasteczka, ale chyba nie o to chodzi ani krakowianom, ani Pani Poseł” - napisał Jacek Majchrowski.

Stare i nowe obietnice
Sam prezydent nie pali się na razie do prowadzenia kampanii. Na stronie internetowej komitetu wyborczego Jacka Majchrowskiego są jedynie informacje dotyczące finansowania komitetu, nie ma nic o kandydatach na radnych ani też o programie wyborczym urzędującego prezydenta.

Rąbka tajemnicy prof. Majchrowski uchylił podczas prezentacji swojego komitetu pod koniec sierpnia. Zapowiedział wtedy remont 70 ulic na 70-#-lecie Nowej Huty i stworzenie nowych Plant w rejonie Bieżanowa i Prokocimia. Zapewne wielu krakowian pamięta, że wielkie inwestycje w zieleń prezydent obiecywał już podczas poprzedniej kampanii. A obietnice dla Nowej Huty to już stały punkt przed #każdymi wyborami samorządowymi.

Znalazły się one także w programie najbardziej do tej pory aktywnego kandydata na prezydenta Łukasza Gibały. Ale plasujący się na trzecim miejscu we wszystkich sondażach przedwyborczych kandydat niezależny obiecuje znacznie więcej niż wszyscy pozostali ubiegający się o urząd prezydenta, bo już w 2020 roku deklaruje wprowadzenie bezpłatnej komunikacji miejskiej, a także obniżenie opłat za wodę, ścieki, śmieci i ciepło o 38 proc., a do roku 2023 na zakup terenów pod zieleń chce przeznaczyć aż 500 mln zł.

Do niedowiarków Gibała chce dotrzeć inaczej. Przekonuje, że on to Kraków dla mieszkańców, prezydent Majchrowski - oznacza oddanie miasta deweloperem, zaś Małgorzata Wassermann to Kraków w rękach PiS.

- Trzeba mieć program wyborczy, ale też trzeba być wiarygodnym w składaniu obietnic i unikać wpadek pokazujących brak kompetencji - przestrzega #dr Jarosław Flis, politolog z Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Co Piszczy w kampanii

Nowoczesna, której działacze znajdą się na listach komitetu Jacka Majchrowskiego, chce powołania przy prezydencie miasta Rady Kobiet. Wśród głównych kompetencji rady byłoby upowszechnianie wiedzy o prawach kobiet i zlecanie badań i monitoringu potrzeb mieszkanek.

Komitet Restauratorów, który ciągle jest wielką zagadką, sprzeciwia się ograniczaniu handlu alkoholem i chce, by w zabytkowym centrum łatwiej było wywieszać reklamy pubów i restauracji.

Na piwo z Małgorzatą Wassermann poszłoby 12 proc. ankietowanych przez Grupę Żywiec. Z prezydentem Jackiem Majchrowskim wypiłoby piwko 10 proc. Kandydatom z Krakowa daleko do lidera zestawienia - Roberta Biedronia, którego wskazało 32 proc. respondentów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Stare i nowe obietnice kandydatów na prezydenta miasta Krakowa - Dziennik Polski

Komentarze 109

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

R
Rybałtowska
Ogarniamy ten rodzinno-urzedniczo-towarzysko-buisnessowy układ. Zapraszamy do kontaktu.
m
matrix
rozdają pyłochwytne roślinki zamiast kontrolować pojazdy aby nie zatruwały nam powietrza...a przypominam, że zbliża się jesień, czas kiedy tlenki azotu i siarki itp. ze spalin zaczną reagować z parą wodną i utworzą się kropelki - zawiesina kwasów, która będzie wyżerać nam płuca...smog gazowy gorszy niż pyłowy bo szybciej wykańcza
j
jeddiko
wybiórcze rządy mogą być złe...i dlaczego skupienie tylko na oświacie?? oto jest pytanie...a właściwie nie jest bo przecież trwa propaganda powiększenia populacji Polaków za wszelką cenę i kosztem wszystkich
K
Krakus z dziada pradziada
Kraków już ma dość ten słoika!!! Won do sosnowca obrzydliwa kreaturo. Zabetonuj sobie mózg, bo Kraków już sprzedałeś deweloperce....
K
Klari
Niech Ona się nie ośmiesza! Łatwo mówi o tym, co już jest, co zrobili poprzednicy. Powinna skupić się na zdrowiu mieszkańców Krakowa. Dopiero pod koniec swojej (jakby co) kadencji pomyśli o gabinetach stomatologicznych w szkołach?! To powinno być priorytetem w Jej programie wyborczym! Chce rozwoju Krakowa dla chorych mieszkańców!? A no właśnie! Ona dobrze wie, że wszystko, co wiąże się z tematem służby zdrowia jest trudne do realizacji.
Gabinety pielęgniarskie z jakimi pielęgniarkami - polskimi? Chyba z Ukrainy!?
Żeby zostać prezydentem Krakowa trzeba przede wszystkim być człowiekiem..., człowiekiem wolnym od nienawiści, cynizmu, fałszu, dennych poglądów i nierealnych pomysłów! I jeszcze jedno, trzeba mieć choćby trochę doświadczenia w administracji samorządowej.
Oby wyborcy w Krakowie nie byli tak naiwni, jak klienci Amber Gold.
G
Gość
To prezes i przewodniczący ustala kto będzie prezydentem miasta. Hołota tylko wybiera między już wybranymi.
G
Gość
"Wolność należy na siłę wpychać do gardła ! Ludzkie bydlę samo przez się nie zrobi kroku by zerwać kajdany i sięgnąć po swobodę" -Rokossowski.
d
dziadka sąsiadka
Potrafił zebrać i złożyć w komisji 38 tysięcy podpisów. Nieprawidłowych. Potrafił powiesić reklamę. Wbrew zapisom umowy. Potrafił zmieniać partie. „Niezależny”. Takiego kandydata doczekał się Kraków.
d
dziadka sąsiadka
Potrafił zebrać i złożyć w komisji 38 tysięcy podpisów. Nieprawidłowych. Potrafił powiesić reklamę. Wbrew zapisom umowy. Potrafił zmieniać partie. „Niezależny”. Takiego kandydata doczekał się Kraków.
R
Rybka
Krakusy przecież macie świetnego kandydata/kandydatkę/coś na prezydenta, wspaniały bezpłciowy przedstawiciel gender :D przedstawiciel UE i świata :D co prawda idiotów ale świata
P
Patriota
... na kiju! I gówno do tej pory z tego zrealizowali!
s
siostra Basen
PiS w pigułce.
P
Poltex
Jak widać to Majchrowski nie dysponował taką wiedzą... Masz rację, jest odrealniona od mafijnych klimatów krakowskich.
A
Anonymous
Anonymous. Będziemy waszym koszmarem. Anonymous
k
komentator
Szkoda, że Pani Wassermann nie dysponowała taką wiedzą podczas konferencji. Jest całkowicie odrealniona od klimatów krakowskich.
Wróć na i.pl Portal i.pl